Dolny ciąg-jak uchronić linki przed zabrudzeniem ?

#1
Akurat moja choroba nazywa się GT, więc możecie się domyślać jak poprowadzili linki. Po co, dlaczego, za co? Pies ich drapał za ten dolny ciąg, teraz tylko muszę jakoś rozwiązać a raczej zminimalizować problem zabłacania linek. Chodzi mi głównie o tą plastikową prowadnicę pod ramą. W zimie chce zainwestować jakieś porządne kable i linki no i problem w tym, że większość zestawów na odcinki, gdzie linka nie leci w pancerzu proponuje plastikową koszulkę (żeby uchronić linkę przed błotem). Problem polega na tym, że tej koszulki nie będę w stanie przeciągnąć razem z linką przez tą prowadnicę a nawet jeśli byłbym, to nie sądzę aby działało to właściwie-byłby za duży opór. Poradzi ktoś coś ? Jak nie na tą prowadnicę to może ogólnie ma ktoś jakiś patent na dolny ciąg i ochronę linek przed błotem ?

#2
Miałem to w Cannonie.Zakładałem Gore Ride On ale koszulka plastikowa nie przechodziła przez ślizg, musiałem powiększyć otwór na średnicę koszulki.
Poza Gore Ride On w wersji z pełnym uszczelnieniem (bo teraz są też takie zwykłe jak normalne pancerze) nie widzę innego rozwiązania przy dolnym ciągu.A Gore raz dobrze założone wystarczają na mega długo, tylko trzeba je poprawnie zamontować.
Lodzermensch

#3
gt, cannondale i inne firmy stosują takie rozwiązanie ze ślizgiem pod mufą suportową i dolnym ciągiem, gdyby to była lipa to chyba by tak nie robiły, więc trochę przesadzasz ;-)

#4
Kupno teflonowych lub nierdzewnych linek i gumowe koraliki na lince. A tak to bloto nie ma szans zepsuć linki. Nie rozumiem czym ty sie martwisz. Jak już to daj uszczelnienie przy pancerzu.

#5
Tego się nie zasłania. Tarcie na ślizgu jest tak małe że praktycznie niezauważalne. Całe linki mogą być nawet zardzewałe i będą chodzić. Ważne zeby tylko w końcowym pancerzyku miały "ślisko".
Zapodaje się dobre linki z nierdzewki, szlifowane. Od nowości smaruje pancerze np. rohloffem i potem raz na 500km powtarza operacji. Śmiga to to jak ta lala.
https://www.facebook.com/evobikesycow

#7
Co wy z tym gt - mam 3 gt z górnym ciągiem, co to za stereotypy ;-)
teflonowana linka xtr z uszczelnieniem ( czyli rurka z gumkom) i nie ma problemu. No i odcinek w pancerzu nie powinien być długi.

A tych banachów za te ich patenty z termorurką - roztrzelać

Skolioza, jakbyś tą linką prund z dynama puścił, to by ci sama odmarzła :-D
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#8
Adamello pisze:Tego się nie zasłania. Tarcie na ślizgu jest tak małe że praktycznie niezauważalne
:shock:

Absolutnie się tym nie zgadzam. Wynika z tego, że albo nie jeździłeś naprawdę ujebaym rowerem albo nie jeździłeś z dolnym ciągiem. Tarcie na ślizgu może być małe pod warunkiem, że test przeprowadzasz w laboratorium i oczywiście na nowym rowerze. Przy całodniowej 100km wycieczce, gdzie po 30 km, spadnie deszcz a akurat jedziesz sobie lasem i zdarzają się i kałuże i błoto, łapiesz sobie np na 50km temp +30 w cieniu i masz wszystko pięknie zaszpachlowane błotkiem, że Hubert tigiem lepiej by nie polepił. Nie wyolbrzymiam sprawy, bo nie zdarzyła mi się sytuacja, że zrzuciłem bieg na manetce a przerzutka została w miejscu, ale jak mam dobrze uwalony rower to zdarza mi się zrzucać dwa biegi w dół i podciągać jeden w górę albo przy wrzucaniu na górę, jeszcze odrobinę podciąg kolejny bieg ale tak, żeby manetka nie weszła na następny. Póki co, jedyne sensowne rozwiązanie podsunął corrado za co dzięki. Gore trochę przydrogie, planuje jagi, chyba, że po nowym roku przybędzie jakaś gwiazdka na ramieniu na co szanse delikatnie mówiąc marne.
Skolioza miałem nadzieję, ze nikt nie wpadnie na druciarstwo pt puszczenie linek górą, dlatego w pierwszym poście nawet tego nie pisałem a tu proszę sam ojciec dyrektor się nadział :-P

#10
Wszystkie rowery mam z dolnym ciągiem i jest to jeden z głównych parametrów jakie biorę pod uwagę przy zakupe rowerów. Dla mnie tylko dolny i już.

Jeżdzę w błocie bardzo często. Ale też serwisuje rowery i nawet gówno z makrokeszu z dolnym ciągiem po 10 latach chodzi gladziutko a zarypane rdzą linki w 3 pancerzach z górnym ciągiem nie idzie ruszyć. Ten 1cm styku linki ze slizgiem to jest nic w porównaniu z nadmiarowymi kawałkami pancerza jakie występują w górnych ciągach.

To co skolioza dodał to faktycznie jest wada ale w takich warunkach zwykle zamarza też cała przednia przerzutka więc niewielkie to pocieszenie że linki mogą się ruszać jak przerzutka jest "zespawana"
https://www.facebook.com/evobikesycow

#12
No no są różne patenty. Najgorsze z czym się spotkałem to dolny ciąg ale taki że pod samą ramą jest jakiś 10cm pancerza do FD. Tam zawsze wlatuje błoto do samego pancerza i taki patent po chwili nie działa. Gdyby dali zwykły ślizg byłoby "samooczyszczenie" i byłby git. Stare rowery miały stalowe te ślizgi i też hulały.

Na usprawiedliwienie że lubię jeździć w błocie:
Obrazek

linka do FD idzie w tym rowerze normalnie w ślizgu żeby nie było
Ostatnio zmieniony 2014-09-14, 21:21 przez Adamello, łącznie zmieniany 1 raz.

#13
W takim razie jakby to powiedziała pani komisarz bieńskowska sorry. A jeszcze takie pytanko. Jak masz te wszystkie swoje rowery z dolnym, to w każdym masz przerzutkę tylną, gdzie linka prowadzona jest to niej prosto ? Chodzi mi o to, co napisałeś, że najważniejsze, żeby w ostatnim pancerzu linka miała ślisko, lekko, ciepło i przyjemnie. Czemu musi mieć w ostatnim a nie musi w pierwszym ? Jeśli mam tylna przerzutkę, gdzie linka z pancerzem musi zrobić obrót prawie o 180 st, żeby dojść do przerzutki to może tu jest problem ?

#14
Ostatni pancerz, ten przy RD jest najbardziej wrażliwy i to on głównie jest winowajcą tego że coć nie bangla należycie. Ten od manetki praktycznie się nie brudzi.
Używam głównie przerzutek Srama a tam kąt wpadania pancerza jest bardzo łagodny. W zwyklych Shimano idzie to to po łuku ale też większego problemu nie stwarza. Nie popieram wszelkich tych dodatkowych kółek czy jakiś pseudouszczelniachy na baryłki od RD czy gumy na amora (poza leftym/fattym). Wolę prostote - mniej gadżetów - błoto szybciej się wymywa.

A jak szybko smarować pancerze? Wrzucasz największą z tyłu. Manetką na sucho zrzucasz na dół (bez pedałowania). Wyciągasz pancerz z zastrzałów, przesuwasz w prawo/lewo tak by wydobyć syf . Wycierasz szmatką do sucha, smarujesz i zakładasz.
https://www.facebook.com/evobikesycow

#15
Spróbujcie sobie Gore, nie będzie potrzeby smarowania i innego dziwactwa.To działa bez tarcia i tak pięknie że nic innego nie założycie.A Gore do hamulców to już bajka, nie czuć wcale tarcia, chodzi jak magura.
W sklepie mieliśmy testowe kawałki pancerza z linką zawiązane na supeł zaciągnięty na maxa dwoma łapami.Normalna linka w pancerzu nie chodzi wcale, w Gore nie czuć nawet że jest jakiś supeł.Linka jest teflonowa, ta koszulka też i naprawdę to robi robotę.
Linka od manetki przez całą długość idzie w koszulce, na końcu koszulki czyli przy FD czy RD jest gumowa harmonijka uszczelniająca dodatkowo.Cała linka jest w zamkniętym systemie i błoto czy lód nie robią na nim wrażenia.Działa zawsze i wszędzie.
Koszt zakupu wysoki ale myślę że nawet przy zawodowej jeździe taki zestaw wystarczy na przynajmniej jeden sezon a przy bardziej amatorskiej na kilka.A zwykłych linek i pancerzy wymieni się wtedy wiele kompletów.
Nie wiem jak Jagwire i inne podróby ale Gore jest rewelka.Pod warunkiem że w pełnej uszczelnionej wersji, sam się naciąłem na wersję bez uszczelnienia i nie wiem za co tam się płaci 2 paki, po prostu lepsza linka i pancerz oraz niby uszczelnione końcówki.
Obecnie znany jestem z tego że nie jeżdżę ale kilkanaście lat temu jeździłem na co mam świadków.
W każdym rowerze miałem Gore od nowości bo nie wyobrażałem sobie nie mieć.Zapomina się że pancerze to jakiś problem.
Chłopaki z teamu Sintesi jeździli na tym i nie było chyba kogoś kto chciałby inny system.
I uprzedzając pytania, nie jestem handlowcem z firmy Gore.
W osotanim swoim Cannonie miałem zestaw Gore i pod zmieniarki i pod heble.Oba z odzysku z rozebranych starych rowerów.Działały jak nowe.
Lodzermensch

#17
Aldek a co jest złego w rurce termokurczliwej na prostym odcinku np. Przy górnym ciagu? To jest doskonałe.

Corrado racja teflonowa linka + pancerz jagwire l3 i róznica jest kolosalna w porównaniu ze zwykłym zestawem.

#18
Adamello pisze:Dawno temu spróbowałem Gore i po jakmś czasie zadarła mi się ta powłoka z linek w kilku miejscach i cały układ się zatarł. Od tamtego czasu nie tracę nawet grosza na linki z powłokami, jedynie porządne nierdzewki.
Bo ten zestaw jest generalnie na jeden montaż i każde wyciąganie linki i przeciąganie znów powoduje to co napisałeś.Ale raz poprawnie założony serio działa bardzo długo.
Do swojej ostatniej Bestii musiałem już założyć zwykłą linkę z nierdzewki do hamulca bo właśnie była zbyt poobdzierana.Ale zakładałem już używkę nie wiem ile razy wcześniej już przeciąganą.
Lodzermensch

#19
Adamello pisze: Nie popieram wszelkich tych dodatkowych kółek czy jakiś pseudouszczelniachy na baryłki od RD czy gumy na amora (poza leftym/fattym). Wolę prostote - mniej gadżetów - błoto szybciej się wymywa.

A jak szybko smarować pancerze? Wrzucasz największą z tyłu. Manetką na sucho zrzucasz na dół (bez pedałowania). Wyciągasz pancerz z zastrzałów, przesuwasz w prawo/lewo tak by wydobyć syf . Wycierasz szmatką do sucha, smarujesz i zakładasz.
święte słowa 8-) widać lata praktyki u kolegi, z pancerzami robię dokładnie to samo :mrgreen:

#20
Hubert po ch. mi taka doskonałość - jakby mi na tym zależało, to bym dał linke w pancerzu od manety do przerzuty.
Potem się naczytaja i wciskają w ślizgi pod ramę termo rurki. wygląda to słabo.
Adam - ja jednak linki xtr-a polecam, mi ten system działa pare sezonów bez skuch. Od czasu do czasu stosuje opisany wyżej patent z zrzucaniem pancerza i gra.
A do linek mam spec smar, taki biały smalec - ino mi się kończy właśnie.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#22
Jak o linki idzie to szlifowane nierdzewne dla mnie tylko i wyłącznie - linki pokryte teflonem zaczynają się po krótkim czasie łuszczyć i cały system przestaje dzialać (nie piszę o Gore bo nie używałem, tylko o inkach pokrytych teflonem jakie można kupić zamiennie do zwykłych)
Co do kółek/rolek - jeśli nie masz przerzutki Shadow / Sram (a większość na tym forum pewnie nie ma) to jest to urządzenie w dość wyraźny sposób eliminujące tarcie na najbardziej newralgicznym zagięciu pancerza I co ciekawe wcale jakoś bardzo się nie syfi i nie zaciera samo w sobie (oczywiście jeśli założymy sensowną rolkę, np Avida)
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#24
mantka, do tego pancerzyk , linka nierdzewna i tyle , i nic sie nie blokuje , wszytsko działa , od błota nic sie nie stanie, gorzej jakby sie wylał bidon zczyms słodkim to linka sie klei do slizgu i nie dziąła to dobrze zarówno przód i tył .

a Gore działa idealnie tylko trzeba se go umiec załozyć, to system zamknięty i nic tam sie nie strzępi i nie zdziera .
Do linek teflonowanych obowiązkowo stosuje sie końcówki z gumką albo plastykowe.
www.velotech.pl

#25
U mnie linki teflonowe accent, czy jagwire zaczynały się łuszczyć i dlatego ich nie używam. Kiedyś się Hubert o tym przekonasz. Tanie linki - out. Co innego teflonowane xtr'y, one jakoś działają bez zarzutu.
Tak czy inaczej wolę dobrej jakości nierdzewki, szlifowane - tam nie ma się co łuszczyć,
"Wolę prostote - mniej gadżetów - błoto szybciej się wymywa"
http://www.cyklotur.com/czesci/pancerze ... 84331.html to się faktycznie sprawdza nieźle w niektórych przypadkach np. w moim dwutarczowym enduro, ale to już inna historia
Pancer po calosci to jest dopiero bamberstwo.
ja wjeżdżam w każde błoto na tych bąberskich pancerzach i wszystko, ZAWSZE, działa. Klik, klik. Polecam

Gore nie testowałem.

Co do samych ślizgów pod ramę, prędzej mi faktycznie rdzewiała / zamarzała przerzutka niż przestawała działać linka.

Składam GT więc temat na czasie ;)
cron