Zerwany gwint na widelcu

#1
Okazało się, że zerwałem gwint na widelcu. Czy dałoby się go przegwintować na nowo? Jeśli nie, jaki nowy widelec miałbym kupić, żeby jak najmniej się narobić? Koło mam 26'' .Stery mam na 1 1/8. Czy to oznacza, że gdybym kupił widelec np taki: http://allegro.pl/nowy-widelec-sztywny- ... 68075.html
To wystarczyło by zamienić widelce i tyle? Czy może jeszcze trzeba uważać na stery bo się okaże, że nie takie.. A tak w ogóle to czy na widelec nie są nabite połówki miski sterów? Zatem trzeba by przekładać miski? Jakich misek miałbym szukać, bo od razu dałbym nowe. Może maszynowe...
No i kierownica. Czy może się okazać, że kierownica na nowym widelcu może nie pasować, bo coś tam?
Generalnie co miałbym kupić i na co uważać by zmienić widelec?
Oczywiście sam bym tego nie robił tylko dał do serwisu. Bo u mnie są takie serwisy, że części trzeba zdobywać samemu, bo serwis robi tylko rowery z 2014 roku na super zintegrowanych modułach i części do normalnych porządnych rowerów nie posiadają.
Gdyby ktoś znał serwis w Warszawie, który naprawia rowery i zrobiłby mi coś takiego to dzięki za namiary.

#2
Jak rozumiem to masz uwalony gwint na sterówce raczej ciężka sprawa żeby to nagwintować więc zalecam zmiane widelca. Stery mogą zostać takie same tylko musisz zbić bieżnię sterów ze sterówki starego widelca. Aby spasować nowy widelec musisz zmierzyć długość strerówki bez bieżni ,sterówka nie ma wystawać poza stery jeśli wystaje to jest lipnie zrobione. Najlepiej daj foto to powiem co i jak z tym dokładniej. Jak już znajdziesz nowy widelec to musi mieć 1 1/8 cala z gwintem jak twoj i nie może mieć krótszej sterówki niż twój obecny. Jak już nowy ma docięta sterówkę to musi mieć taką samą długość gwintu co stary licząc od góry. Kiera, mostek zostają te same. Jak zmierzysz swój widelec to może trafisz nowy o identycznych wymiarach i wszystko idalnie pasuje a jak nie to czeka cię przycięcie i prawdopodobnie gwintowanie sterówki nowego widelca.

#6
duczeWW pisze:Jeździłem z podkładkami od ahead-ów z gwintowanym widelcem po górach i nic się nie rozkręcało. Jedynie wyglądało marnie.
Sorry za offtop ale Twoja wyprawa na Syberię z podpisu powala na kolana.Zazdroszczę samozaparcia i odwagi.
Lodzermensch

#9
duczeWW pisze:corrado, z perspektywy czasu to nawet fajnie tam było ;) a jakby całość odbyła się wodą to w ogóle byłby git :)
I tak super wyprawa, szacunek.
Lodzermensch