Intro
Zanim przedstawie rower pigułka historii i ideologii Boba Haro
Haro nie hołdował nadążaniu za trendami - chciał je wyznaczać Jako jeździec BMX zaczął od tego segmentu po czasie wchodząc także na arenę MTB Przeniósł na nią kilka sprawdzonych w swoich BMX rozwiązań:
- główka ramy - obniżona do maksimum nawet w największych rozmiarach ram (wysokość poniżej 9,5cm), 1 1/8" (standardem wówczas był 1") z dodatkowymi wzmocnieniami na których są opory pancerzy Wszystko to dla obniżenia wagi i poprawy sztywności
- tylny hamulec - umiejscowiony na sztywniejszych, dolnych rurach tylnego trójkąta, Ubrake o większej niż canti sile
- prowadzenie linek - Haro hołdował jak najkrótszemu przebiegowi z jak najmniejszą liczbą ostrych kątów (najmniejsza praca pancerzy -= lepsza skuteczność, mniejsze straty na nich) - stąd wszystkie kable lecą dolną rurą, niemalże na wprost Stąd też wyeliminowanie odcinków pancerza tam, gdzie elementy nie poruszają się względem siebie i zastosowanie prowadnic (podobnie jak u Cunninghama projektując NIshiki) Wyjątkiem jest zakręcone przez rolkę FD, ale pamiętać trzeba że wtedy niedostępne były przerzutki z górnym ciągiem Samo kółko jest za to asymetrycznie umiejscowione dla lepszej pracy
-górna rura - V kształtna dla zwiększenia przekroku przy niskiej główce
- baza kół - jak to było napisane w katalogu (moim zdaniem psztyczek w nos rodzimego konkurenta - Alpinestarsa) - elewatory stworzono by skrócić tylny trójką dla lepszego zachowania na podjazdach I to jest słuszne, tyle że większość zapomniała że trzeba później z góry zjechać, więc większość estayów (podobno) miała źle z zjeździe prowadzić W Haro proporcje podjazd / zjazd miały być wyważone - lepiej w górę, lepiej w dół
Polecam lekturę katalogowych mądrości http://www.retrobike.co.uk/forum/viewto ... ro+extreme
Meritum
O wszystkim tym powyżej dowiedziałem się zgłębiając wiedzę już po znalezieniu roweru
Do rozglądania się za nim (a trwało to blisko rok, z ebayem i RB włącznie - niestety o najmniejszy w ofercie rozmiar 17,5" łatwo nie jest) skłoniły mnie detale (prowadzanie linki przez koszyk, wzmocnienia przy główce, ubrake z tyłu)
Chociaż w katalogu 91 Extreme to drugi model od góry (rama chyba się nie różniła od najwyższego Comp Extreme) widać że nie jest to jednak rama klasy hi-end - haki ma te same co Boulder, rury oznaczone jako 4130 bez wyraźnego wskazania producenta, osprzęt "tylko" LX...
Mimo to rower który do mnie dotarł zaskoczył bardzo pozytywnie - zgrabne to, ładnie wykonane i stan poza drobnymi ubytkami świetny (popatrzcie na zęby w korbie - nieruszone!) Szkoda że nie ma oryginalnego mostka z mocowaniem na bidon i specyficznie giętej kiery Haro - bo to byłaby już mega ciekawostka
Foty jak przyjechał, bez czyszczenia i picowania - jedynie pedały wkręciłem Zmiany pewnie będą, ale o tym później Plan na najbliższy cas to zobaczyć czy teoria Boba Haro idzie w parze z praktyką
Własne ścieżki Boba H.
#1Ostatnio zmieniony 2014-04-30, 16:16 przez skolioza, łącznie zmieniany 2 razy.