Jeśli będzie pogoda proponuję wypad w dolinki Co prawda jest to rejon dość często eksplorowany przez Krakusów, ale trasa nie bedzie wiodła jedynie oklepanymi traktami i szlakami turystycznymi/rowerowymi
W skrócie - Błonia-Mydlniki-Modlniczka-Brzezie-Bolechowice-dol. Kobylańska-dol. Będkowska-Łazy-Bębło-dol Prądnika
Zakładam tempo umiarkowane, preferowałbym jednak jazdę a nie stanie i gadanie
Wstępnie proponowałbym spotkanie o 9:30 przy lądowisku na Błoniach
#3
Wrócilim...
Częściowo retro częściowo zielono było (kilka osób z Rowerowanie.pl się stawiło bo i tam temat był zarzucony)
Pogoda super, atmosfera super, traska zrobiona - cud miód jak mawiają
postaram się niedługo wrzucić parę fotek do galerii
Aaaaaa - kask doczekał się premiery
Częściowo retro częściowo zielono było (kilka osób z Rowerowanie.pl się stawiło bo i tam temat był zarzucony)
Pogoda super, atmosfera super, traska zrobiona - cud miód jak mawiają
postaram się niedługo wrzucić parę fotek do galerii
Aaaaaa - kask doczekał się premiery
#4
Jakoś po organizacjach na Czeronym forum rok temu przez mnie bardzo dużej ilości wycieczek, jazda w tłumie mnie jakoś nie rajcuje, to byle jaka szarpanina wkółko.
Jak zrobimy sobie jazde forumową to pojade , a tak to nie lubie sie denerwować bo zielonym ścigantom z wolno by było.
Ja pojechałem dopiero po południu, wiatr był jak cholera zachodni, ale po lasach jechało siesuper, w fulu odpuściłem powietrza w amorkach i jak poduszkowiec zapylałem po wąwozach delektując sieprzepięknym początkiem Jesieni.
Jak zrobimy sobie jazde forumową to pojade , a tak to nie lubie sie denerwować bo zielonym ścigantom z wolno by było.
Ja pojechałem dopiero po południu, wiatr był jak cholera zachodni, ale po lasach jechało siesuper, w fulu odpuściłem powietrza w amorkach i jak poduszkowiec zapylałem po wąwozach delektując sieprzepięknym początkiem Jesieni.
#6
hehehe, ja wierze tylko sobie i dzięki temu dłuugo żyje.
Ale ja tam nie widziałem jakis ekstra ektremalnych podjazdów i zjazdów , to raczej wszystko nam znane, zastanawiałem sie rano, ale trzeba rodzinnie czasem spedzić Niedziele.
Ale ja tam nie widziałem jakis ekstra ektremalnych podjazdów i zjazdów , to raczej wszystko nam znane, zastanawiałem sie rano, ale trzeba rodzinnie czasem spedzić Niedziele.
#7
Ekstremów nie było - w końcu to wycieczka na którą niektórzy na sztywnych widłach pojechali z najmiększym przełożeniem 28/28
Ale było kilka fragmentów które.... hmm mogły zaskoczyć, nawet na "normalnym" rowerze; ot choćby podjazd szlakiem rowerowym z Bolechowic, podjazd z dol Kobylańskiej, szlak Będkowice-dol Będkowska czy żółty szlak koło dol Prądnika...
TUTAJ znajduje się track wypadu
Ale było kilka fragmentów które.... hmm mogły zaskoczyć, nawet na "normalnym" rowerze; ot choćby podjazd szlakiem rowerowym z Bolechowic, podjazd z dol Kobylańskiej, szlak Będkowice-dol Będkowska czy żółty szlak koło dol Prądnika...
TUTAJ znajduje się track wypadu