Witam
Myślałem, że buduję retro rowerek do czasu gdy trafiłem na to forum
Okazało się, że tylko mi się zdawało bo jak się zorientowałem z lektury forum tonie tędy droga do zbudowania retro bika.
Wyszedł więc rower zbudowany na komponentach z lat 90-tych niemniej pozwolę sobie go tu przedstawić.
[/img]
[/img]
Rama: Scott Delano cr-mo z mojego pierwszego prawdziwego mtb z '93
Koła: 16 szprychowe Gipiemme (nabyte lata temu przewisiały na haku w piwnicy)
Cały napęd zdemontowany z uszkodzonego Marina RockRidge z 95/96 roku
Hamulce: Magura HS33 (chyba)
Korby: White Industries
Przerzutka tył: Shimano LX RD-M567
Przerzutka przód: ShimanoSTX FD-MC34
Suport: chyba STX/LX (nie pamiętam a nie bardzo chce mi się wykręcać)
Kaseta: chyba LX (już rozkręcana a chyba właśnie od LX były rozkręcane)
Reszta to śmieci które pozbierałem żeby wszystko pozbierać do kupy.
Jak tylko dostane gdzieś dolne lagi to będzie podmianka na Marzocchi X Fly bo amortyzator który jest założony to totalne nieporozumienie. Właściwie to powinienem użyć zwrotu "wyrób amortyzatoro podobny"
Jeździ się na tym nawet całkiem fajnie chociaż nie mogłem sprawdzić roweru w poważniejszym terenie gdyż trochę boję się o koła (raczej nie stworzone dla moich 100kg wagi).
Najważniejsze, że żonie się podoba i dzisiaj po pierwszej jeździe zapytała kiedy gdzieś jedziemy bez dzieciaków.
Czekam na komentarze i sugestie bo konstrukcja jest rozwojowa. Na pewno do wymiany pójdzie amor, mostek, kierownica i gripy ale nie mam chwilowo kaski na zakupy a bardzo chciałam żeby żona jeszcze pojeździła w te wakacje na nim.
#3
Tak wyszło. Marzocch będzie niższy. Ale za to z takim kątem mega stabilnie się prowadzi nawet z króciutkim mostkiem.
#4
jeśli wideł wyleci to dobrze - zupełnie nie gra
Marzocchi też może być za wysoki, ale jednak nie będzie tak współczesny wyglądem
Ja kiedyś do swojego Burdla wsadzilem Manitou 8cm skoku - też mi sie wydawalo że prowadzi sie ok póki nie przyszło do ciaśniejszych zakrętów - czuć wtedy ewidentnie było jak koło podwija się pod ramę Mnie głupio się prowadził rower z tak podiesioną główką, także ja bym celował w jakiegoś starszego arcoka, ew MAga - koszty mogą być podobne do goleni Xfly
Marzocchi też może być za wysoki, ale jednak nie będzie tak współczesny wyglądem
Ja kiedyś do swojego Burdla wsadzilem Manitou 8cm skoku - też mi sie wydawalo że prowadzi sie ok póki nie przyszło do ciaśniejszych zakrętów - czuć wtedy ewidentnie było jak koło podwija się pod ramę Mnie głupio się prowadził rower z tak podiesioną główką, także ja bym celował w jakiegoś starszego arcoka, ew MAga - koszty mogą być podobne do goleni Xfly