Kompletny brak hamulców, brak niezliczonej ilości szprych;) i wiele innych mankamentów.
Przesiedziałem nad nim pół soboty i zaczął jeździć.
W planach jest wywalenie praktycznie wszystkiego, zmiana koloru i zmiękczenie przodu;) na pierwszy ogień pójdą koła później będziemy myśleć co dalej.
Zdjęcia zaraz po przywiezieniu do domu:



