Jak niektórzy zauważyli kupiłem rower, może nie cłkiem retro bo 2002r do tego jakieś nie wiadomo co, rozregulowane i z niespodzianką typu zły typ przerzutki przedniej. Jako że pogoda się zrobiła ładna to chciałem go na szybko poskładać (do rowerowego mam naprawdę daleko). Sytuacja więc wymusiła improwizację ->

Mocowanie przerzutki jest przy szlifowane aby wyżej ją szło ustawić (haczyło największą zębatkę i przelotkę linki) a w miejsce na nóżkę jest wkręcona śruba imbusowa i do jej łba przyspawane oko łańcucha (linka idzie bo jego rolce która się kręci ładnie podczas przerzucania.

Mam nadzieję że się koledzy nie zbulwersują takim wynalazkiem zbytnio (ogniwo jest z łańcucha fabrycznie założonego do maszyny wyprodukowanej w 76r)

Spoko patent gratki

no bez jaaaaj, przerzutki serii ty21 koszt 10pln, to wiecej zachodu z tym spawaniem niz z wymiana na prawidlowy ciag heh

Wiem ile kosztuje:P Dokładnie to 12 zł, problem w tym że nie mam sklepu "na miejscu", jest jeden 7km dalej ale - tam jest tylko "super sprzęt" i najtańsza jaka tam mieli to 130 zł (rower za 50 kupiłem) drugi w sobotę był zamknięty i mam do niego 30km - a spawarka w warsztacie:]

Ale nie powiem - jak będę jechał koło sklepu to kupię;)