NA POCZĄTEK: zaczynając od początku - to pracochłonny proces, którym można uzyskac naprawde fajny efekt - starcie anody jest psheyepane, szczególnie takie czarnej, chropowatej, jak kierownice mają np. zostają takie kropki czarne < chociaż z tego co wiem z anodą można uporać sie chemicznie, ale nie opisuje tego, bo nie miałem takich przeżyć.
do sciągania anody IDEALNY jest kret w żelu tak, ten do rur - nalewamy troche do kubeczka, smarujemy calosc, damy chwile podziałać - wiele osob wrzuca i idzie sobie puknąć do kibla - ja odradzam - lepiej pilnować, żeby uniknąć nadżarcia przez kreta
(alu robi sie czarne co tez musimy wyczyscic) i gmerać szczoteczką, żeby wspomoc ten proces - jak zacznie żrec anode - przeplukac z zakamarków, i jeszcze raz delikatnie i ostrożnie gmeramy kretem i szczoteczką - UWAGA NA KRETA, JEST ŻRĄCY - MOŻNA NAROBIĆ BUBU.
z farbą dużo lepiej, znamy środki typu scansol, a i papierkiem sie raz dwa da, starać sie, ścierać powłokę trzeba możliwie najmniej inwazyjnie, bez robienia głębokich rys!
UPRZEDAJĄC PYTANIA: klar, przeźroczysty lakier, psuje efekt polerski!
PAPIERY: później papiery wodne, często moczyć, bo szybko brudzi się na ciemny pył, jedziemy aż do momentu, kiedy proces gładzenia ustaje, po prostu tak długo, az dalsze jechanie nic nie daje zaczynamy od :
(wartosci orientacyjne, bo kazda firma ma czesto inne)
600 - możliwie dlugo, żeby DOKŁADNIE rysy po sciaganiu powloki usunąc, przepalenia itd
800 -też możliwie długo
1200 - dosc dlugo
1800 - no bez przesadyzmu
2000 (i wiecej) - jak najdłużej od tego zalezy w sumie efekt polerki, ma być ideaaaaalnie gładkie, pózniej pasta polerska(zielone techniczne w blokach w formie czegoś pomiędzy plasteliną a kredą - to głownie do maszynowego, polecam również AUTOSOLa do aluminium, ale jest dośc drogi - jest konkretna) od biedy pasta tempo - osobiscie tempo nie polecam, jest tluste - "zamula"
trzeba również pamiętać, że aluminium to naprawdę miekki materiał, i powierzchni jak szkło cięzko uzyskać, mikroryski bedą zawsze, wazne zeby usunac uszkodzenia,pory i uzyskać lustrzane odbicie.
[gradacja papierów może sie troche róznic, rózne firmy róznie dają]
PASTY: Co do samych past, ja dziele je na dwa rodzaje:
-takie w postaci kremów, past itd -, tu najlepsze są AUTOSOL, FARECLI [ w formie takiej pasty, w tubkach], są dość drogie, dostępne na allegro, smarujemy nimi filc, wiertarke miedzy kolana, i spokojnie, dokładnie aż do skutku śmigami elementem po filcu, od biedy można użyć pasty Tempo[strasznie chlapie na filcu!]
-takie w postaci jakby gliny, tudzież kredy - ja stosuje od siebie właśnie te, bardziej techniczne, oznaczone literkami i cyferkami, poszukać na allegro, zawsze opisane sa do czego [w tym materiał, i czy jest to polerowanie wstępne, czy końcowe itd] wtedy do rozkręconego filcu przykłada się tube/bryle pasty, zabarwiając lekko filc, polerowanie przebiega tak samo jak wyżej. [podobno mozna tez dolac do tuby troche oleju, by zmiękczyć paste, dla lepszego rozprowadzenia, ale za to nie ręcze - bo tego nie stosuje.]
- kreda - na koniec, jesli komuś zależy na idealnym połysku, polerke robi ręcznie, delikatnie, użyć mozna kredy - tak, normalnej szkolnej kredy.
WYKOŃCZENIE: - ręcznie - wtedy dajemy na szmatke, i jazda. Nie którzy też natłuszczają lekko powierzchnie, dla dluzszego utrzymania się efektu - ja tego nie stosuje, a natłuszczanie powierzchni moim zdaniem psuje efekt.
-ALUS Głownie poleruje się aluminium, chociaz z doświadczenia wiem, że są takie, których wręcz nie da sie doprowadzić do lustra,
no i Aluminium się utlenia - matowieje, co jakis czas, nawet ręcznie warto poprawić. -STAL [choć pamietając o tym że stal rdzewieje], stal nierdzewną też sie da, bardzo ciekawie to wygląda , choć znacznie ciężej bo twardszy metal, jednak gdy juz wypolerujemy, polerka utrzymuje sie dłużej, a z tym rdzewieniem to też nie jest takie hop hop, zwykła woda, dobrej stali, praktycznie nie rusza, jesli czesc nie jest na nią dlugo narażona, gorzej z wodą z solą, tego trzeba sie MOCNO USTRZEGAĆ. i Stali również nie radził bym lakierowac tak, że sobie popsikamy... jeśli nie będzie profi, zawsze beda jakies pory w lakierze, pod ktorymi wilgoć będzie trzymała, i będzie rudo
-MAGNEZ czyli dolne golenie amortyzatorów, nie wiem co i jak dokladnie, ale generalnie podobnie do alusa, da się.
STAL NIERDZEWNĄ - JA NAJBARDZIEJ, STAL ZWYKŁĄ - PEWNIE, ALE BEZSENS.
PRZYKŁADY (TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJE PRACE)





przed

po




i masz błysk&blask

po





ogólnie jest jeszcze troche cwancyków, patentów i roznych ciekawostek i ciekawych narzędzi do polerki, ale takie podstawy pomogą wam wejść w lustrzany świat, mam nadzieje że się przyda.
PS, to co napisałem, to głownie moje obserwacje, i głownie moje doświadczenie, wiec nie biore odpowiedzialności za ewentualne szkody
PAMIĘTAJCIE TRZYMAĆ OPIŁKI I PYŁ Z ALUSA ZDALA OD GĘBY, JEST BAAAŁDZIO NIEZDROWE.
pozdro :)