Hello, zastanawiam się czy trudno byłoby wymienić zwykłe tulejki na łożyska maszynowe w takiej ramie?
http://st2.static.bikestats.pl/l/b3188-u1254_orig.JPG

Czy ktoś z Was taką operację przeprowadził? zna namiary na kogoś kto to robił? jakie ewent łożyska kupić itd?
Za wszelkie pomocne informację dzięki.
Pozdrower

też nad tym myślałem w moim specu, ale primo, jest to jakaś niezgodność z oryginałem a z drugiej strony mogłoby poprawić użytkowość takiego roweru, ja temat zarzuciłem ze względu na to, że trzeba by dotoczyć ośki o mniejszej średnicy i włożyć jakieś malutkie łożyska, co nie wiem czy zdałoby egzamin... I u mnie zostało jak w serii ;)

da rade wymienic wszystko, tyle tylko ze bedziesz musial znalezc dobrego operatora tokarki i temu podobnych urzadzen, kwestia dobrania lozyska, wcale nie musi byc maszynowe, moze byc igielkowe takie jak w ramach hawk np, jak sie daje lozysko maszynowe, to trzeba dorobic, podkladki/dystanse i sruby o odpowiednich srednicach, po wymianie bedzie laepeij na bank,l bo luzow nie bedzie, ale spoooro pracy, przy czym wszystko sie da

Ja na przykład mam chyba za mało miejsca po prostu :) Albo miałbym małe łożyska i cienkie ośki stalowe/tytanowe a to jest turbodroga impreza.

wiekszosc nowych ram ma cienkie oski, wlasciwie to sa sruby, wiec to nie problem, i wieklszosc nowych ram pracyje na malych lozyskach, tylko glowna os obrotu ma duze lozycko , reszta na malych pracuje, wiec ja tam drogiej imprezy nie widze, lozyska po 10pln za sztuke, dorobic/dopasowac dystanse i sruby i tyle, uwazam ze warto, bo tuleje slizgowe to raczej malo szczesliwe rozwiazanie, najlepiej jesli o trwalosc idzie sprawedzaja sie lozyska igielkowe, i na takich moga byc duuuze oski (ich srednice) hawk tak stosowal, rozwiazanie niemal wieczne, jedynie o-ringi sie wymienia co jakis czas

U mnie ośki są grubości tulejek ;)

no to co? daj zdjecie lozyska i sie pomysli, zadnej drogiej zabawy tam nie ma

dzięki za info, u mnie nie problem w luzach bo ich nie ma.
Jedyną denerwującą rzeczą są stuki które czasem występują przy szybkim najechaniu na jakąś twardą przeszkodę (jakieś poprzeczne progi, czasem kamienie itp).
Swego czasu sprawdzałem wszystko i wydedukowałem że stuki dochodzą z jednej z osi obrotu.
Pozdro

czyli sa luzy, jak luzow nie ma to nic nie stuka

też mi się wydawało że są luzy ale próbując wyginać wahacz we wszystkie strony nie czuć żadnego luzu, generalnie kiedyś jak kupiłem tą ramę to męczyłem się z tym tematem bardzo długo, później odpuściłem.
Temat wymiany tych ślizgów na jakieś maszynowe lub igiełkowe jednak powierzyłbym jedynie komuś kto coś podobnego przerabiał i ma doświadczenie.

na boki luzu moze nie byc, skoro stuka tzn ze luz jest gora-dol , i najpredzej na glownej osi obroty, przy suporcie, inna sprawa ze czasem stuki sa przy mocowaniu dampera, badz w samym damperze, jak np ma zbyt niski stan oleju itd

Na bank jest na damperze - w seryjnie nowych ramach to nawet występuje (trek, gary fisher, spec) - z tymi miałem do czynienia i tak było. Olej to, nic się nie stanie. Luz nie jest na boki więc żadnej tam straty na sztywności ani zamiatania tyłem nie ma. Tylko może czasem wkurzac.
Jak rower nie wydaje dźwięków to znaczy że za dużo stoi i jest tylko głaskany

jak przerabiałem temat to obstawiałem właśnie że stuki dochodzą z mocowań dampera, może powrócę do tematu, rozbiorę wszystko raz jeszcze i coś wymyśle. W końcu pasowałoby powrócić do mtb a nie tylko szosa i szosa ;)

na stuki przy damperze antidotum, to lozyska kulowe, takie jak daje dt czy manitou lub magura, bo zamontowaniu takich przegubow mam cisze jak makiem zasial ,w hawku fajnie jest rozwiazanie dolne mocowanie dampera, bo jest sruba kasujaca luzy, a na gornym mozowaniu przegub kulowy i po klopocie :)