Wypada się tu chyba przywitać i powiedzieć o sobie kilka rzeczy.

Jestem młody, bo z rocznika '93, i ulokowany do tej pory w Siedlcach, więc o prawdziwych MTB przez większość życia nie miałem pojęcia. Sam zacząłem jeździć wiosną 2011 na odziedziczonym po bracie Ravenie XC Warrior, który wprawdzie staruszkiem nie jest, ale konstrukcyjnie daleko mu do nowoczesności - zwłaszcza ze sztywnym widelcem :).

Ostatnio zacząłem poważniej zapatrywać się na tematykę rowerową i w związku z tym, oczywiście, myśleć o zmianie roweru. A że pieniędzy mało, przeglądałem rynek używanego sprzętu, co zaprowadziło mnie właśnie do tematyki klasycznych MTB - i tak wylądowałem tutaj.

W chwili obecnej myślę o przerobieniu swojego grata na singlespeeda i kupnie porządnej, przede wszystkim dużej ramy, na której będę mógł złożyć dobrze dopasowany rower, i liczę, że dzięki temu forum nie będę w tym temacie zupełnie ślepy :D.

Witamy
Raven - czyli ta polska marka "touched by Cycletech"?

Próbowałem się czegoś dowiedzieć o producencie, ale bez skutku; robili to podobno w Łodzi, mieli ze 3 "modele" i wszystkie były ze "średniej" półki, chyba przestali działać jakoś w pierwszej połowie ubiegłej dekady. W 2006 można było jeszcze kupić nowe XC Fightery, ostatni model (z Alivio !), ale to już były wyprzedaże po upadłej firmie.

Ramy mieli duże (20" i 22"), ciężkie i z nieśmiertelnego Cr-Mo, chyba takie same we wszystkich ich rowerach. Amortyzatory montowali biedne, w moim sztywny widelec pojawił się bardzo szybko, bo fabryczny z moim bratem sobie nie poradził.

hmmm, czy pod Łodzią nie wiem... mnie firma kojarzy się jedynie z jednego z krakowskich sklepów sprzedających i dystrybuujących w latach 90 Cycletecha Sklep nazywał się właśnie Raven Sport, i zaczęli po jakimś czasie wypuszczać sygnowane logiem Ravena rowery Podobno pieczę nad wszystkim sprawował Cycletech, i rowery miały właśnie taką sygnature "touched by Cycletech"...