Witam chciałbym się zapytać o te modele przerzutki i hamulców jak z wytrzymałością ? wychaczyłem je za niewielkie pieniądze przerzutka nówkę a hamulce w konkretnym stanie, jaka jest wasza opinia na te części ?

Hamulec jak hamulec, to zwykly LX tyle ze pomalowany, nie ma sie tu co popsuc i dziala znosnie :)

fd DX też jest trwałe

cardamon pisze:Hamulec jak hamulec, to zwykly LX tyle ze pomalowany, nie ma sie tu co popsuc i dziala znosnie :)

jak czytałem to jest z lepszego tworzywa i mocniejszy od tego nowego LX'a ale pedały do tej pory mają konkretne

Lukanio pisze:

cardamon pisze:Hamulec jak hamulec, to zwykly LX tyle ze pomalowany, nie ma sie tu co popsuc i dziala znosnie :)

jak czytałem to jest z lepszego tworzywa i mocniejszy od tego nowego LX'a ale pedały do tej pory mają konkretne

raczej nie zgodze sie co do tego ”lepszego tworzywa" ;) pedaly rzeczywiscie sa niezle

Tak gwoli wyjaśnienia (na wszelki wypadek) - ta przerzutka oraz hamulce, pomimo podobnej nazwy, nie są z tej samej grupy. Deore DX to starowinkowata grupa do XC z czasów, gdy nie było jeszcze nawet XTR. Czerwony DX bez Deore to już twór z 1997 czy tam 1998r i to osprzęt do BMX i innych podobnych wygłupów - więc te komponenty wiele ze sobą wspólnego nie mają. Na pewno nie będą grały w jednym rowerze - gdyby coś takiego chodziło Ci po głowie ;)

Co do hamulców - to jest przemalowany stary LX BR-M600 - szczerze wątpię, żeby tu była jakaś różnica w materiale. No chyba, że faktycznie w stosunku do nowszych części.

to co mocniejszy jest slx nowy od DX ?

ale o co pytasz ? który element chcesz porównać ?

DX BR- M600 do nowych v-brake LX chodzi o szczęki mocniejsze są nowe LX czy te DX ?

Ale w jakim sensie mocniejsze? Trochę nie rozumiem pytania. Chodzi Ci o to czy DX przetrwa upadek z dwunastego piętra?

Kolega napisał że to zwykły LX ale jeszcze w tamtych latach to nie był LX a jak widze inne modele LX to inaczej są zrobione i pytanie czy DX szybciej mogą złapać luzy czy nowoczesne LX ogólnie mi o wytrzymałość chodzi ?

Trzeba Jacoba zaptać - on się lubuje w robieniu dziwnych małocelowych testów porównawczych na wytrzymałość ;) Swoją drogą - żyje on w ogóle?
Jedno jest pewne - ten stary LX czy tam DX luzów nie łapie, bo nie ma jak łapać. Jest porządnie wykonany. Jak jest z nowymi tworami - odpowiedzi na tym forum ciężko będzie Ci znaleźć, bo tu mało osób się łasi na nowe części.

Myślę że Vka jest na tyle prostym urządzenie że nie ma wielkiego znaczenia jakie kupisz. Z jakością jest jak to u Shimano, tak naprawdę dużej róznicy nie ma.

Brat ma z przodu XT z tyłu Deore i kompletnie nie czuć tego. Byle dobrze wyregulować.

Jacob żyje i w niedzielę wybiera się na rower :D

pozdrawiam
xMekpx

Lukanio pisze:Kolega napisał że to zwykły LX ale jeszcze w tamtych latach to nie był LX

DX to ta sama szczęka co hamulec BR-M600 - czyli pierwsza Vka jaką po cantileverach dostała grupa Deore LX (i przez jeden rok jeszcze STX RC) BR-M600 należało do grupy Deore LX aż do wprowadzenia nowej, szarej odsłony grupy (M570)
Twierdzenie więc tylko dlatego że nie ma ewidentnego napisu Deore LX że to jednak nie jest LX jest dalekie jest od prawdy