#31
jasne w marcu jak piździ dookola super pod namiotem , najlepiej w górach , może igloo zrobie , no może jakbym mial 16 lat .
#32
haha to się właśnie nazywa uprzedzenie 
jak bardzo piździło widać na zdjęciach - słonko świeci, my w cienkich bluzach... ale lepiej ponarzekać nie?
To jak Piotrze - pytam wprost - zorganizujesz jakieś rocznicowe spotkanie wg Twojego pomysłu, czy będziesz czekał aż ktoś zrobi to za Ciebie (a jak nie zrobi będziesz miał kolejny powód do narzekań?
)
jak bardzo piździło widać na zdjęciach - słonko świeci, my w cienkich bluzach... ale lepiej ponarzekać nie?To jak Piotrze - pytam wprost - zorganizujesz jakieś rocznicowe spotkanie wg Twojego pomysłu, czy będziesz czekał aż ktoś zrobi to za Ciebie (a jak nie zrobi będziesz miał kolejny powód do narzekań?
)#33
a czemu ja ?? gdzie ?? w lesie, na kopcu , na Turbaczu , zrobiłbyś jakiegoś grila u siebie na wsi , poglądamy skoty, pojeździmy na nich , niech sie rowerki poruszają troche .
Jest tu że tak powiem wpizdu ludzi i nikogo to chyba nie interesuje , jak widać .
Jest tu że tak powiem wpizdu ludzi i nikogo to chyba nie interesuje , jak widać .
#34
czemu Ty? w końcu to Twój pomysł więc logicznym jest że jeśli się coś proponuje to i z automatu podejmie się organizacji tegoż- chyba że szukasz jelenia od roboty
Tak czy owak - pewnikiem jest że będę się starał aby wypalił rokroczny plan drzydniówki z sakwami Jeśli do tego zorganizowane będzie jakieś spotkanie - to tylko będę się cieszył z inicjatywy
Tak czy owak - pewnikiem jest że będę się starał aby wypalił rokroczny plan drzydniówki z sakwami Jeśli do tego zorganizowane będzie jakieś spotkanie - to tylko będę się cieszył z inicjatywy
#35
nie szukam jelenia, tylko Ty se spędzasz miło czas , przeczytaj moje zapytanie , a nie wcziskaj mi czegoś innego i nie odrwacaj mi tu kota ogonem .skolioza pisze:czemu Ty? w końcu to Twój pomysł więc logicznym jest że jeśli się coś proponuje to i z automatu podejmie się organizacji tegoż- chyba że szukasz jelenia od roboty
Tak czy owak - pewnikiem jest że będę się starał aby wypalił rokroczny plan drzydniówki z sakwami Jeśli do tego zorganizowane będzie jakieś spotkanie - to tylko będę się cieszył z inicjatywy
a z resztą jak zwykle pytanie na pytanie i tak w kólko, uważam koniec OT , jak zwykle... miłej jazdy, fotki wklejaj będą lizać .
#36
Mój ostatni post Piotrze nie był zapytaniem - zachęcałem Cię abyś swój pomysl wcielił w życie - ale po co skoro może a nóż ktoś by się tego podjął i udałoby się przyjść na gotowe, nie? 
Kończąc OT wróciliśmy do punktu wyjścia czyli do trzydniowego wypadu z tobołami
Taki jest plan!
Kończąc OT wróciliśmy do punktu wyjścia czyli do trzydniowego wypadu z tobołami
Taki jest plan!
#37
Hmm a ja raczej nie będę mógł sobie pozwolić na tyle dni urlopu aleee jeśli na koniec zorganizujecie jakąś imprezkę to bym wpadł.
#38
na impezkę raczej nie licz - chyba że przekonasz Piotra żeby zamiast szukać fizycznego sam zadziałał wedle swojego pomysły My jak wrócimy z wypadu raczej to raczej będziemy myślećo ciepłej kąpieli i wygodnym wyrku niż o organizacji kolejnych obchodówjacob pisze:Hmm a ja raczej nie będę mógł sobie pozwolić na tyle dni urlopu aleee jeśli na koniec zorganizujecie jakąś imprezkę to bym wpadł.
No i 1 dzień urlopu poza sezonem to nie aż "tyle" - ale wiadomo, w robocie różne panują układy a trzeba pracę szanować
#39
Cóż mogę powiedzieć - na pewno nie pojadę! W ten oto sposób zwiększyłem swoją szansę na wyjazd o jakieś 100% - nie będe pisał, że się postaram itd - po prostu zobaczę jak wyjdzie; wola i chęć jest wielka :)
#40
ja sie pisze na " tradycyjnie pt-niedziela (22-24.III)"
a kto zabiera garnek na rosoły,i inne takie?
a kto zabiera garnek na rosoły,i inne takie?
śmietnik to nie retro!
#42
Kurde.. Akurat mam laboratoria i nie dam rady...
pozdrawiam
xMekpx
pozdrawiam
xMekpx
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996
Marin Bear Valley 1996
#44
trasa... wstępnie myśłałem o wypadzie od Lublina-Chełma na półnow w kierunku przełomu Bugu pod Janowem Podlaskim Ale konkretów jeszcze nie ma, nie mam niestety jeszcze 100% jasnej sytuacji z urlopem (choć wyglądało na to że jest zaklepany...)
#45
Myślałem, że może gdzieś bliżej mnie będziecie przejeżdżać, wtedy chętnie bym potowarzyszył w któryś dzień :)
#46
niestety sprawa się nieco komplikuje - szefostwo wymyśliło sobie przedświąteczny weekend pracujący, niewykluczone więc, że wyjechać będę mógł dopiero na poniedziałek-wtorek-środę..
Nic nie jest jeszcze pewne ale sygnalizuję temat
Nic nie jest jeszcze pewne ale sygnalizuję temat
#47
No, szkoda że nie w tydzień poświąteczny, akurat mi się urlop wyklarował w tym terminie...
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#48
Sytuacja się klaruje następująca:
wyjazd niedziela 24.III rano, powrót wtorek 26.III wieczorem
Uderzamy ja i Soro - autem do Chełma a później coś w ten deseń z naciskiem przede wszystkim na realizację wariantu wschodniego
wyjazd niedziela 24.III rano, powrót wtorek 26.III wieczorem
Uderzamy ja i Soro - autem do Chełma a później coś w ten deseń z naciskiem przede wszystkim na realizację wariantu wschodniego
- Załączniki
-
#50
na to akurat wpływu nie mamy
najwyżej siędziemy w jakimś barze w Chełmie i 3 dni miną - tylko będziemy musieli po drodze na poboczu jakieś foty strzelić i ustalić wspólną wersje wydarzeń
najwyżej siędziemy w jakimś barze w Chełmie i 3 dni miną - tylko będziemy musieli po drodze na poboczu jakieś foty strzelić i ustalić wspólną wersje wydarzeń
#52
mamy zawirowanie wokoło akcji....
Dominik z względu na większe niż się spodziewał i zdecydowanie większe niż w zeszłym roku mrozy (rok temu łapało nas tylko w nocy nieco poniżej 0, teraz trzyma permanentnie) odpuścił Rozumiem i szanuję to - nie sztuką jest porwać się z motyką na słońce (do jakich to skutków może doprowadzić przy niskich temperaturach nie trzeba tłumaczyć), sztuką jest z rozsądku odpuścić wyjazd, który był celem przez cały rok
Także Podlasie musi poczekać, coś nie mamy do niego szczęścia Ja jutro uderzam z Krakowa na kołach i zobaczymy jak będzie szło (chyba że i mnie jutrzejsza aura ostudzi)
Dominik z względu na większe niż się spodziewał i zdecydowanie większe niż w zeszłym roku mrozy (rok temu łapało nas tylko w nocy nieco poniżej 0, teraz trzyma permanentnie) odpuścił Rozumiem i szanuję to - nie sztuką jest porwać się z motyką na słońce (do jakich to skutków może doprowadzić przy niskich temperaturach nie trzeba tłumaczyć), sztuką jest z rozsądku odpuścić wyjazd, który był celem przez cały rok
Także Podlasie musi poczekać, coś nie mamy do niego szczęścia Ja jutro uderzam z Krakowa na kołach i zobaczymy jak będzie szło (chyba że i mnie jutrzejsza aura ostudzi
)
#55
doszly mnie sluchy ze sie niektorzy o mnie martwia - milo zyje i jertem u Sora w Nowym Targu Reszta jutro wieczorem bo z tel sie kiepsko pisze Ahoj
zyje i jertem u Sora w Nowym Targu Reszta jutro wieczorem bo z tel sie kiepsko pisze Ahoj
SZACUN 
#60
Z tą droga pod Rożnowem to dłuższy temat. Baner wisi tam przynajmniej jakoś od czerwca. Wtedy służbowo zapędziłem się tamtędy do NS. Oczywiście nie chciało mi się wracać i przejechałem samochodem. Wcale nie byłem jedyny :)