W piaście przedniej filozofii wielkiej nie ma, toteż skupię się od razu na tyle:
Jak widać piasta jest wyposażona w smarowniczki, motyw znany gdzie indziej jako WTB GreasGuard. Budowa nie jest skomplikowana, 2 łożyska w korpusie, 2 w bębenku. Wszystko trzyma się na aluminiowej osi 12mm, 5mm w środku, skręconej ładnymi co prawda, ale stalowymi nakrętkami. Po ich odkręceniu bębenek schodzi jak w podobnych konstrukcjach
I tu ciekawostka, jak widać jest odwrotnie niż w np. novatecowych konstrukcjach, zapadki są zespolone z korpusem a nie z bębenkiem. Nie wiem skąd ten pomysł u szwajcarskich inżynierów, komplikuje on sprawą o czym za chwilę.
Łożyska bębenka są z obydwu stron uszczelnione, w dodatku rozmiar po byku- 6001, takie jak w piaście. Łożyska oddzielone są stalową tulejką dystansową. Polecam zwrócić uwagę na to, czy się kręcą- u mnie niby bębenek chodzi lekko, a okazuje się że zewnętrzne łożysko jest zastane i całe ślizga się na osi! Oczywiście to tragedia, przy dłuższej jeździe objedzie miękkie alu i będzie trzeba wklejać łożyska na loctite albo i to nie pomoże.
Teraz łożyska piasty: żeby smarowanie miało sens, łożyska od wewnętrznej są odkryte, zewnętrzne kołnierze są tak skonstruowane, by wypuszczały nadmiar smaru. Oś w najgrubszym miejscu ma 12mm, toteż można ją teoretycznie przynajmniej wypchnąć na każdą stronę, mnie udało się to zrobić gołą ręką pchając oś od strony bębenka. Wyskakuje oś z lewym łożyskiem które pięknie się obraca, w przeciwieństwie do prawego, i tu powstaje problem, który może ktoś pomoże mi rozwiązać:
Jak widać na zdjęciach zapadki i ich korpus są zamocowane w korpusie piasty. Wewnątrz korpusu podobnie jak w bębenku między łożyskami jest tulejka, ale korpus nie pozwala na wypchnięcie prawego łożyska na lewo przez piastę. W związku z tym jedyną opcją jego wymiany jest zdemontowanie korpusu zapadek. I teraz pytanie:
Czy jest on wprasowany, czy wkręcony? Wydaje mi się, że to pierwsze. W takim razie jednak powinien mieć bardzo ciasne pasowanie żeby nie obracać się w czasie jazdy, jego wyciskanie i wciskanie przy okazji zmiany łożysk na pewno temu nie służy. Może inżyniery uznały, że ich system jest tak super, że nie trzeba zmieniać łożysk? Nie wiem, a zanim zepsuję czekam na pomysły ;]