Po falstarcie mojej przygody z retro (schauff) przyszła kolej na normalny rower. Dziś przyszła paczka, a w środku niej - favorit

Stan określiłbym jako niezły - rower jest w pełni kompletny i oryginalny. Wiadomo, rama i widelec do piaskowania i malowania na nowo. Ma mnóstwo antycznych części typu tylna przerzutka union, o taka > http://www.disraeligears.co.uk/Site/Uni ... lleur.html

Luz na suporcie jest tragiczny, dobrze że na allegro można kupić takie w dobrym stanie. W zamian rama pokazuje piękne mufy, lakier mimo ponad 50 lat i mnóstwa odprysków jest piękny.

Mam nadzieję że do wiosny uda się zakończyć remont

Garść fotek > https://picasaweb.google.com/112917211818073211566/

podziwiam za chęci...

trafilo Ci sie nie-byle-co, gra warta swieczki, zadbaj tylko o wiernosc oryginalowi; czas na kolekcjonerow favoritow czy zzr'ow nadejdzie wkrotce...

bartolini pisze:trafilo Ci sie nie-byle-co, gra warta swieczki, zadbaj tylko o wiernosc oryginalowi;

+1

ja bym zrobił tak, ramka , widełki do przeglądnięćia na wylot czy zdrowa i ......zlożył na częściach nowszych a'la retro bo to co widze to zgnilizna jest
Będzie pięknie , a jak chcesz więcej wiedzy czy pomocy strikte do projektu zapodaj temat u nas na http://www.forumszosowe.org/viewforum.php?f=62

Piotr pisze:ja bym zrobił tak, ramka , widełki do przeglądnięćia na wylot czy zdrowa i ......zlożył na częściach nowszych a'la retro bo to co widze to zgnilizna jest
Będzie pięknie , a jak chcesz więcej wiedzy czy pomocy strikte do projektu zapodaj temat u nas na http://www.forumszosowe.org/viewforum.php?f=62

Zrobię tak:
Rama i widelec do piaskowania i malowania proszkowego (kumpel zna gościa co robi to w Rzeszowie).
Co bardziej pordzewiałe części jak korba, sztyca przerzutka też do piaskowania, a potem do polerki (wiem że goły metal będzie ciężko wypolerować, ale z chromowaniem jest jeszcze trudniej).

Wszystko co się da zostawię oryginalne, nie wiem jeszcze co będzie z napędem - 3 koronki na wolnobiegu i 1 na korbie to trochę mało do codziennej jazdy.

Koła dostaną nowe szprychy i nyple, a może i obręcze, jeśli obecne okażą się stalowe. Tzn. kupię stare ale aluminiowe. Również wszystkie śruby, nakrętki etc będą nowe. No i pedały, na pewno nie oryginalne tylko ubijaki

wartaloby sie zastanowic - czy to ma byc rower faktycznie do popylania i zuzywania czy chcesz go odrestaurowac; W przypadku pierwszej odp. prawidlowej - mozesz sobie z nim robic co chcesz; druga - zobowiazuje...

w kazdym razie zachowaj mozliwie duzo oryginalnych czesci, nawet jesli mialyby przelezec w piwnicy kolejne 5lat; przydadza sie gdy zmienisz zdanie...
zakonczona dzisiaj: http://allegro.pl/zzr-jaguar-specjal-pe ... 42389.html

2 tysie - warszawska hipsterka w tym sezonie się kolarkami starymi jara, i to dlatego

Namawiam Cię na rozsądny kompromis, restauracja po to, by było żal jeździć, nie ma sensu. Zrób użytkowe retro. Koniecznie zostaw siodełko i fajeczkę oraz wideł, to piękny set jest.
Mam zresztą w garażu dokładnie taką samą ramę z siodełkiem i widelcem plus fajeczka. Niestety, w latach szczenięcych (ach, młodości) pomalowałem ją farbą bo mi ten blu wtedy nie pasował. Zresztą, dostałem go już w stanie gorszym, niż Twój. Ale i tak był czad, służył mi jako przełajówka przez całe lata 80

zimny pisze:wartaloby sie zastanowic - czy to ma byc rower faktycznie do popylania i zuzywania czy chcesz go odrestaurowac; W przypadku pierwszej odp. prawidlowej - mozesz sobie z nim robic co chcesz; druga - zobowiazuje...

w kazdym razie zachowaj mozliwie duzo oryginalnych czesci, nawet jesli mialyby przelezec w piwnicy kolejne 5lat; przydadza sie gdy zmienisz zdanie...
zakonczona dzisiaj: http://allegro.pl/zzr-jaguar-specjal-pe ... 42389.html

Tzn. zamierzam go odrestaurować aby potem normalnie używać Weź pod uwagę że to już 3 mój rower, a i miłośnikiem szosy nie jestem, toteż wiele używany nie będzie. Czasem pojadę na jakiegoś szosowego tripa czy coś, a tak to rower będzie odpoczywał Oczywiście zostawię tyle oryginalnych części ile się da.

Znalazłem dziś magnes, i sprawdziłem co i jak. A więc: błotniki, hamulce, obręcze , baranek i motylki do kół są aluminiowe. więc to wszystko zostaje, jedyne wątpliwości budzi napęd, ale to co z nim zrobię wyjdzie w praniu.

A jeśli chodzi o tą aukcję w życiu bym nie przypuszczał że za tyle może pójść jaguar

Taaa już sie podniecaj , Zimny wsadzil linka .., on to handlarz jest i wszystko przelicza na walute , mieli rowerami jak kasze z mlekiem.... na czeskim aukro kupisz favorita w pieknym stanie , albo i gorszym tanio.

tu jest chłopak co zrobił kawał dobrej roboty, wartość roweru ??? nieoceniona http://www.forumszosowe.org/viewtopic.php?t=15198 i dlatego został wyróżniony na forum.

Prace powoli idą do przodu, hamulce klamki itp zostały wypolerowane.


Mam zagwostkę dotyczącą sterów - niestety stare się do niczego nie nadają, bieżnie wytarte i z odciśniętymi kulkami. Szukając alternatywy znalazłem japońskie epoch mori. Warte to coś? Najbardziej mnie nurtuje jak działa ten system zapadkowy. (Takie jak poniżej)

na zdjeciu miska nie wyglada na bardzo zuzyta; mozesz sprobowac wypolerowac ja troszke dremelkiem; zaloz nowe kulki; a jesli chodzi o bieznie hmm.. mysle ze nie bedzie problemu ich dobrac z jakichkolwiek innych rometowskich sterow...

ps. te piasty eska wygladaja bombowo, zreszta obrecze takze - bedziesz je jakos przeplatal ?
ps2. mozesz zalozyc tez wolnobieg 5kow, ulatwi troche zycie w miescie (gdyby tak mial np. jakis wiekszy wieniec typu 30z byloby doskonale...

Mam te stery i są ok, nawet nie potrzeba tej sprężynki.

zimny: Niby tak, ale te epochy mogę mieć za 20 zł nowe.

Koła będą zaplecione na nowych szprychach i nyplach, obręcze chcę zostawić ale nie mają rantu pod oponę. Choć z drugiej strony są założone na nie zwykle, dętkowe oponki, więc pewnie się da tak jeździć . No i są aluminiowe.

Co do wolnobiegu to jeszcze nie wiem co zrobię, natomiast na pewno kupię inną korbę, raczej już na kwadracie.

tak jak mowie - jak chcesz; korby widac :) a wolnobiegu nie... a poza tym ktore ze wspolczesnych korb maja tak ladnie tloczony blat?




prawdopodobnie jest to nervar, badz kopia, W ostatecznosci mozesz jeszcze sprobwac dokrecic tam mniejsza zebatke od rometa na kominkach, a obecna 48zebowa zeszlifowac na basha/zostawic i dokupic przednia przerzutke wajchowa.


ps. gdybys chcial zrezygnowac z tych obreczy, mozesz za 13pln wyrwac nowki Saiko, a tamte odsprzedac mi ;)
http://allegro.pl/obrecz-aluminiowa-row ... 01416.html

opcja na korby 2-rzedowe 40/48z:

http://allegro.pl/show_item.php?item=2836398784

Dzięki za linka, ale póki co temat korby odkładam na czas bliżej nieokreślony . Pewnie dopiero po piaskowaniu.

Tymczasem rozplotłem sobie przednie koło, i wziąłem się za to co lubie najbardziej, czyli polerkę

To piasta świeżo wyjęta z koła


A tu po wymyciu i wstępnej polerce

nie nazwałbym tego polerką a szlifowaniem

na początek drobny papierek wodny, a później pasta i wyjdzie jak złoto!

cardamon pisze:nie nazwałbym tego polerką a szlifowaniem

Fakt, ale na początek musiał być grubszy papier, by zedrzeć ten syf

Powiedzcie proszę jak się odkręca taki wolnobieg



Chce go zarówno zdjąć z piasty, jak i rozebrać, wyczyścić itd. Chodzi mi głównie o to w którą stronę co odkręcać .

klucz do wolnobiegow bmx moze pasowac; jesli nie chcesz robic sobie kosztow - zdejmij oske i dobierz jakis profil / katownik o odpowiedniej szerokosci i grubosci, umiesc w imadle, naceluj kolem i probuj odkrecac.

podobaja mi sie te piasty - bardzo fajnie wyprofilowane;

Dziś przyszła paczka z kolejnymi częściami . Ostatecznie kupiłem korby z rometa sporta, razem z cała masą części do niego. Wszystko z wyjątkiem przerzutek hureta zachowane w b. dobrym stanie, zresztą widać na zdjęciu. Dla porównania postawiłem korbę z favorita .



Teraz pozostaje mi po świętach odmalować ramę, zapleść koła i rower będzie gotów

Bartolini czy mogłbym Cię prosić o zmierzenie średnicy misek wbijanych w główkę sterów Epoch?
30.0 czy 30,2 ?

Ja Ci niestety nie pomogę, bo suma sumarum nie kupiłem epochów, tylko oryginalne stery z rometa sport.

a jak tam aktualka - widzialem rdzawe szpejo na pikasie;)

Aktualnie praca stoi, ale po pierwszym rama leci do malowania, a te pordzewiałe części do szkiełkowania. Finalnie będzie na nich nowy chrom . Jest też duża szansa że uda mi się dorobić różne nietypowe śruby np te mocujące hamulce do ramy.

Jedyny problem mam z wolnobiegiem, nie dam rady go w żaden sposób odkręcić - trzeba będzie kupić coś innego

o kurde tos sie szarpnal... farba... chrom(sic!) ...wolnobieg do 5-6 biegow bedzie do zaakceptowania mysle

a jesli chodzi o te czesci z nalotem - czasem letkie przeszczotkowanie na drobnych (zlotych) wloskach potrafi czynic cuda - zdejmuje powierzchniowa warste i odkrywa dobrze blyszczaca warstwe, ktora mozna jeszcze pod-polerowac. Zawsze zostana male "kropeczki" ale jest to na pewno opcja kilkaset zl tansza (w ogole dziwie sie, ze tyle czesci jest alu, a tu faje stalowa daja..?)

Bardzo długo tu nie pisałem, bo w sumie nie za wiele się działo. Aż nadeszła taka chwila . Złożyłem koła na nowo. Obręcze zostały oryginalne, przednia piasta z motylkami też. Z tyłu kupiłem shimano 600 fh 6208 i kasetę UG 6rz. Szprychy to nierdzewne,niecieniowane mach1, nyple zwykłe mosiężne, do tego pod nyple mój macher składający koła dał podkładki wzmacniające i zwiększające siłę naciagu. Z tego co mówił, to obręcze są bardzo sztywne i grube od czoła,tym nie mniej bicia na boki nie mają żadnego, góra dół minimalne I na koniec przeźroczyste opaski.

Przy okazji poważyliśmy to wszystko:
przednia piasta - 162g bez motylków
Tylna piasta - 376g bez zacisku
szprychy - 268g/1 koło
nyple z tymi podkładkami 44g/ 1 koło
Obręcze 572g
i kaseta 275g

W sumie przednie koło ma 1047g, a tylne 1260 bez kasety.

Przy okazji kupiłem też mostek ITM na mufkach, piękny, od kumpla za 15 zł
CDN.







a tak było na początku

ładne!