Spawanie ram na mufach

#1
Zdażył się dramat. Pękła mi rama. Stalowa Koga Miyata na mufach. Zapewne lutowana, rocznik 2002. Konkretnie to pękła mufa suportowa. Mam dobrego znajomego który jest rewelacyjnym spawaczem z doświadczeniem z cienką stalą, gatunkowymi stalami i co tam nie wymyślić. Jednym słowem zakładamy, że samo spawanie będzie zrobione dobrze. Zastanawia mnie jak takie spawanie wpłynie na łączenie mufy z rurą. Całe pęknięcie znajduje się na mufie, więc bezpośrednio łączenie nie będzie ruszane ale na pewno się poważnie nagrzeje. Ma ktoś jakieś doświadczenie z taką naprawą? Ktokolwiek wie w jaki sposób łączono rury z mufami w Kodze? Boję się o uszkodzenie tego włąśnie łączenia przy spawie. Rama oprócz wartości rynkowej ma też znaczenie sentymentalne, więc wolałbym załatwić tę naprawę najlepiej jak się da.

#2
Zdaje się, że wszystko zależy od temperatury topnienia lutu jakim była łączona, takie pytanie to chyba najlepiej do kogoś kto Orłowskiego etc. bo tutaj to raczej teoretycy. Nie myślałeś o tym, żeby mufę podmienić? Tylko znaleźć ramę o podobnej geometrii i przelutować, w sumie to można pospawać i zobaczyć co z tego wyjdzie, jak będzie kicha to wyślesz do jakiegoś magika i podmieni mufę ale koszt tego pewnie przekroczy wartość ramy.
Allegro, Alpinestars, Breezer, Corratec, Kuwahara, Rocky Mountain.

Obrazek

#3
Kurde faktycznie:) Przecież mam identyczną ramę uszkodzoną po dwypadku.... Trzebaby przelutować z niej mufę. Zna ktoś kogoś dobrego w te klocki, kto ma terminy w tym roku:P?

#5
Ja kiedys naprawialem peknieta rame szosowa u Orlowskiego. Dokladnie peknieta (a raczej rozerwana) byla rurka podsiodlowa blisko suportu. Rurka zostala wymieniona, rama lutowana, nastepnie wszystko pomalowane, idealnie odwzorowane napisy itp. Rama idealnie prosta, co wazne. A jeszcze, zeby bylo ciekawie, mialem zapieczona sztyce campagnolo aero, na ktorej mi zalezalo, i ktora zostala uratowana bez jakichkolwiek uszkodzen. Wszystko bardzo dobrze zrobione, wiec polecam.

Z terminami moze byc roznie, ciezko powiedziec, trzeba sie kontaktowac i pytac. Po ustaleniach rame sie wysyla, a potem jest odsylana po zrobieniu.

Co do spawania ram stalowych, to tak jak pisalem w innym poscie, to nie jest tylko kwestia dobrego spawania, ale przede wszystkim przegrzewania materialow i tym samym oslabiania konstrukcji ramy. Z tego co sie wtedy dowiadywalem, w gre wchodzi tylko lutowanie specjalnymi materialami w duzo mniejszych temperaturach, spawanie niestety wiaze sie z mocnym przegrzaniem.

Podsumowujac, jesli zalezy Ci na tej ramie i chcesz miec to dobrze zrobione, to znajdz od razu kogos naprawde wybitnego w tej dziedzinie, kto zrobi to od poczatku do konca profesjonalnie.

#9
Gios78 pisze:w gre wchodzi tylko lutowanie specjalnymi materialami w duzo mniejszych temperaturach
Musialem kiedys naprawic stalowa rame - miala dziurki na dolnej rurze tylnego trojkata od strony suportu.Kupilem specjalny drut do lutowania z domieszka srebra - topi sie w duzo nizszej temp. Calosc oddalem w rece znajomego zlotnika do lutowania.Wyszlo dobrze, ale mufa suportowa to powazniejszy problem :-(

#10
Rama poszła do gościa lutującego ramy ale stwierdził, żę z tą wymianą mufy jest za dużo roboty i generalnie łatwiej już polutować nową ramę. Co do lutowania pęknięcia ocenił, że w tym miejscu nie ma szans wytrzymać. Poszła więc rama do naprawdę dobrego spawacza, ma on usunąc materiał w miejscu pęknięcia i wypełnić dziurę spawem.