Dostałem w swoje łapska zdezelowaną ramę szosową szlaufa , którą zamierzam przywrócić do stanu świetności. Najpierw czeka mnie wyprostowanie tylnych widełek, bo są skrzywione po wypadku (nie moim na szczęście).

Tak to aktualnie wygląda https://picasaweb.google.com/1129172118 ... 7771978626

Mam do niej jeszcze widelec AKISU, dwu rzędową korbę i suport,stery, mostek. resztę się dokupi, ew uratuje z jakichś komisów, złomowiska itd.

Ps. Ma ktoś na forum jakiegokolwiek szlaufa? Bo co nieco poszukałem i nic nie znalazłem

zle to wyglada
tak jak mowil Piotr poszukaj czegos co sie nadaje do jazdy....masz dopiero 18 lat .....a zycie jest piekne

z dziewuchy sie bierz,stare... zostaw dziadom

dej se siana, to złom a nie rama , miski wbijane , porażka stanu , odegniesz rurki i trach będzie

za 2-3 stówy na placu kupisz 100x ładniejszy rower, poza tym to taka szosówka jak z d...trąbka

dobrze Ci radze , jak by to było Colnago ......ale szlauf to podrzedna firemka , a to nie warto ..

Witam.

To trafili Ci się rozmówcy na początek... :D

Niestety wszyscy mają rację. Rama już swoje najlepsze lata ma za sobą... dawno. Nawet jeśli ją wyprostujesz to zmęczenia materiału nie zminiejszysz a w dodatku nie wiadomo czy wyjdzie z tego jednoślad.

Sam porzuciłem już jeden projekt, na ramie którą bardzo lubiłem, dlatego że była krzywa.

Poszukaj czegoś w lepszym stanie a przynajmniej całego i prostego...

Wiem że to nie jest super przyjęcie ale cóż... Prawda. :D

A w tym wszystkim jest jeszcze jeden aspekt... Bezpieczeństwo.
Mój kolega ostatnio śmigał na "budżetowym OK" ze złomowiska... Aktualnie nie ma 2,5 zęba z przodu a jego twarz wygląda jak pole po zaoraniu.

pozdrawiam
xMekpx

mekp pisze:Wiem że to nie jest super przyjęcie ale cóż... Prawda. :D

??????????
e tam ...przyjecie super....po co kadzic ??zeby sie zniechecil od samego poczatku
bartolini kup cos na czym mozna jezdzic...i nie komplikuj sobie zycia,jest kupa fajnych rowerkow od ktorych mozna zaczac przygode z "retro"

rama nie powala stanem, ale detale fajne
ja bym probował ja odnowić - nie do jazdy, dla satysfakcji zawsze to doświadczenie na przyszłe rowerki
A szlaufa fajnego (jak nie 2) ma Rurokurak

skolioza pisze:rama nie powala stanem, ale detale fajne
ja bym probował ja odnowić - nie do jazdy, dla satysfakcji zawsze to doświadczenie na przyszłe rowerki
A szlaufa fajnego (jak nie 2) ma Rurokurak

jasne wpierniczyć kase i poświęcić czas dla totalnego syfiatego złoma, no sorki ale tak to wygląda ze zdjęcia i kadzić dupy nie będe miekkimi słowami .
Sztryms co wozi złom i gazety ma " ładniejszy " rower choć go slychać na drugim osiedlu...

zrób z tej ramy ....np latawiec .......

rzycze Ci dobrego zakupu porządnego rowerka

weź to wyrzuć, szkoda czasu

Piotr, jeśli wszystko w życiu postrzegasz przez prymat kasy, to - że tak powiem - Twój problem
a zakupu fajnego retrobajka także autorowi życzę, bo jak pisałem tutaj ew walka jeśli ja podejmie będzie sztuką dla sztuki a nie sztuką dla używania

Jakieś 3,5kg x ~1 PLN za kilo złomu = 3,50 PLN: starczy na smaczne piwko :)
Myślę że pożyteczniej nie da się wykorzystać tej ramy.

A porządną ramę MTB z widelcem tejże marki (Schauff) dam Ci w prezencie, musisz się tylko pofatygować do Tarnowa :)

serwus Bartolinii:)

tutaj masz fotkie mojego egzemplarza:


moze Cie jakos zainspiruje;)

Przekonaliście mnie, dam sobie siana z tym szlaufem. Z tym, że jej nie wywalę tylko pomaluje, jakoś budżetowo i powieszę na ścianie w garażu

Tym nie mniej, dzięki niemu wkręciłem się w szosę, ja zatwardziały endurak, który jakiś czas temu nawet na szosy nie patrzył

A teraz chodzi mi po głowie favoritka, już w normalnym, ładnym stanie (nawet oryginalny lakier) ale ciężko znaleźć o niej jakiekolwiek informacje. Pomożecie?

Co do szos- podstawowe pytanie, ile chcesz jeździć? Jeśli częściej i szybciej niż w niedzielę spacerkiem, to jednak polecam coś ciut nowszego i bardziej zachodniego, albo bardzo dalekowschodniego ;] Sezon się skończył, za parę stówek można trafić coś miłego na dobrej ramie dobrych rurek (columbus, reynolds etc.) oponowych kołach 28" i przerzutkami z indeksacją, od siebie polecam zielone shimano 105 1055, ultegra 6400 też jest super ale rowery na niej drogo chodzą.

Reszta też w miarę przyzwoita, nic niestandardowego, siadać i jeździć ;] W przeciwnym razie też się jeździć da, ale już mniej funu a więcej rzeźbienia, z doświadczenia wiem że kupno kiepskiej szosy kończy się krok po kroku wymianą całego roweru, co wychodzi drożej niż kupienie czegoś sensownego od razu.

Jeśli chodzi o szosę to musi to być retro! . Nic innego nie wchodzi w grę. Używał jej będę od czasu do czasu, na co dzień bujam się fullem albo sztywniakiem jak najbardziej nowoczesnymi, a tu chciałbym mieć taką odskocznie.

I chyba jednak wolał bym składać, niż kupować od razu całość, wiem że przy tak niewielkim budżecie wychodzi drożej, ale nie to jest w tej zabawie najważniejsze

bartolini pisze: wolał bym składać, niż kupować od razu całość

i ........ oto w tej chorobie chodzi

marcin74 pisze:

bartolini pisze: wolał bym składać, niż kupować od razu całość

i ........ oto w tej chorobie chodzi

Ja już dobrze ją znam, aktualnie posiadane rowery też składałem od zera

Oczywiście że retro, tylko przyzwoita ;] Ja po mieście już tylko szosą jeżdżę, jak się wkręcisz to do jazdy po asfalcie nie będziesz chciał wsiadać na nic innego, stąd moja sugestia szukania czegoś "na poziomie"

mowisz i masz:
http://tablica.pl/oferta/rower-favorit- ... 44f99;r:;s:

Jak myślicie, warto to kupić? > http://tablica.pl/oferta/rower-kolarzow ... e4524;r:;s:

Do renowacji wygląda naprawdę spoko... Zbij coś ceny i do roboty :D

swietny

Dostałem kilka informacji od właściciela tego niebieskiego favorita - rama rocznik 59', bez zgięć/wgniotów, sztyca ani stery nie są zapieczone, korba i suport do wymiany, poza tym ok. Lakier choć w ładnym stanie zostanie zdjęty. Do tego jest większość części (napęd, hamulce, kokpit itd.) także pewnie niedługo ją osobiście zaprezentuje .


A w temacie schauffa, to starłem z niego większość rdzy, przy okazji odkryłem jego rok produkcji - 1972 (wybity na mufach przy główce i podsiodłówce).

nie waz sie ruszac tych korb! :)

Dlaczemu?

bo sa O R Y G I N A L N E :)
http://www.mytenspeeds.com/My_TenSpeeds ... _Intro.htm

Mam taki w garażu, z identyko siodełkiem, dostałem go od ś.p. ciotki Jagi gdy miałem jakieś 10 lat. Niestety, był już wtedy przemalowany.
Jako dzieciak wydałem orginalną, taką właśnie korbę, oraz przerobiłem na singla. Shame on me...
Tak więc nie rób głupot, favorit był w PRL tym, czym colnago na Zachodzie. Absolutny top. No chyba, że miałeś dziadziusia w ZBOWiD, a tatusia w PZPR na delegacji, i Ci sprowadził coś zza żelaznej kurtyny.

Spokojnie, nie założę niczego nowoczesnego, po prostu jestem za cienki bolek, na jeżdżenie z jednym blatem, mającym prawie 50z. Chcę założyć jakiś dwutarcz z epoki i przednią przerzutkę, chyba mnie za to nie zlinczujecie .

A druga sprawa jest taka, że jest niesamowicie przeżarta rdzą, piaskowanie i ponowne chromowanie wyjdzie dużo więcej niż kupienie na alle egzemplarza w dobrym stanie.

wystarczyloby, zebys je przeczyscil szczotka / koncowka druciana , w ten sposob zdejmiesz nalot; nastepnie papierki scierne do wyrownania (raczej sam przod, bez zebow), i na koniec gdyby wyszla Ci lekka polerka - calosc zabezpieczylbys czyms przezroczystym;

te korby byly tak konstruowane, zeby mozna bylo je rozszerzac o dodatkowe blaty, wiercac otworki w ramionach, dorzucajac podkladki dystansujace i skrecajac (obie strony na klucz plaski);

szukanie czegos na zamiane moze doprowadzic Cie do frustracji - jest sporo zagwozdek na ktore mozesz natrafic; czy maja to byc korby na klin? (wtedy ciezko o cos mniejszego niz 42z); czy przechodzisz na kwadrat? jesli kwadrat to jakiego typu jest mufa? wcisk? gwint? jesli to drugie to jaki typ? czy niewymiarowy wschodnioeuropejski? czy porzadne bsa/ita ? itd itp...

tu jest wątek -z innego forum ,bardzo kumatego kolesia .. niestety większość zdjęć się nie zachowała
ale -na temat http://www.forumszosowe.org/viewtopic.p ... sc&start=0