od samego poczatku pogoda dawala nam w kosc

pierwszy dzien i od razu Losie.....niestety byly zbyt szybkie i na zdjeciach tylko jakies owco-barany

ciemno,zimno do domu daleko

woda z gory woda z dolu

wyasfaltowana "waskotorowka"-100 km bez samochodow

w cywilu

z kazdym dniem pogoda sie poprawiala

Peugeot topless

Marin topless

piatek przywital nas piekna pogoda

sobota rano ....temp -3.....lod o grubosci 1 cm sial spustoszenie w naszych szeregach

sial spustoszenie,sial spustoszenie

w lesie spotkalismy prawdziwego potwora....Yeti ?

spieprzamy..........chcial nas zjesc

prawie w domu

jeszcze kilometr .....do obiadu

900 metrow do obiadu

bez tej kobietki nie byloby obiadow ,rowerow..............nic by nie bylo

starsi i mlodsi..........prosze nas nie nasladowac jazda w kaskach OBOWIAZKOWA

piękny widoczek. W Polszy pogoda nie lepsza
Zawsze chciałem pojechać do Skandynawii.

pomimo kiepskiej pogody - zazdraszczam!

trasy i widoczki wypas!

k.... nie daruje nastepnym razem
tylko jak widze tą wodę,ehh

Jest czego zazdrościć. rowerków też.

Pozazdrościć. Fajsko tam jak nie wiem co.

smolar pisze:k.... nie daruje nastepnym razem

bylo miejse wolne..... ,ale na rybki to najlepiej czerwiec lipiec

smolar pisze:k.... nie daruje nastepnym razem

bylo miejse wolne..... ,ale na rybki to najlepiej czerwiec lipiec

focker pisze:Fajsko tam jak nie wiem co.

a ja tam wole Kolumne

marcin74 pisze:

focker pisze:Fajsko tam jak nie wiem co.

a ja tam wole Kolumne

ale już ryb tu nie ma

wyasfaltowana "waskotorowka"-100 km bez samochodow

Lubię
Fajnie tam panie macie...

...no no no .... to jest to hehehe..... podoba mie sie....panie Marianie :D

ajm hołm
krypa dopłyneła w całości , tak że panie Pawle zaczynamy powoli śmigac na ziemi ojczystej
a tereny u Marcina rewelacyjne np. po wyjściu z domu kilometr jazdy i jest krótki stok narciarski a na nim fajniutki podjazd 25-28% , [ długość jakieś góra 500m ] nie podjechałem go w całości ale pewnie na przyszły rok się na niego wybiorę ponownie
w lesie super singletracki z kamieniami , kamieniami , kamieniami.....korzeniami ciągnące się kilometrami w dół i w górę chwila nieuwagi i jazda kończyła się glebą i spotkaniem ze szwecką "ziemią " [ o tej porze błotem ] dla mnie super sprawa bo lubię taki teren
kupa szutrówek leśnych o długich podjazdach , co tu pisać tereny super tylko pozazdrościć
z pozdr. dla Marty i Marcina za gościnę i opiekę
ps . pozdrów Berlusconiego

....suuper sprawa... patrząc na zdjecia ...aż sie chce spakować graty u jechać :D....a tymczasem borem lasem....objadek i jade uśwęcić pamięc zmarłych na rokitnicy :D....