kapsle/oczka obreczy - zdejmowal kto?

#1
sluchajta - obrecz tzw. oczkowana - (niektorzy mowia kapslowana); kazde z oczek nypla ma wzmocnienie w postaci stalowej obraczki (jakby nie bylo dosc jasno)

chce to rozbroic (zdjac je), licze na dobre 50g zysku
pytanie - czym?
pytanie 2 - kuzwa jak zrobia mi sie za duze otworki to czy do zamontowania nypli wystarcza podkladki (takie jakie stosowalo sie kiedys w obr. szytkowych, niskich, bez-kapslowych.


byl taki temat na lb, ale chlop (autor) wzial i skasowal wszystko ;(

z gory dzieki
pzdrower
Obrazek

#2
Po pierwsze powiększą Ci się otwory na nyple, po drugie obręcze oczkowane mają zazwyczaj cieńszą ściankę w miejscu gdzie wychodzą nyple od takich bez oczkowania. Podsumowując o ile w ogóle się uda zapleść koło to i tak dasz podkładki, coś nie wierzę w te 50 gramów zysku i z wszystkich metod na odchudzenie koła ta wydaje mi sie najryzykowniejsza... Lepiej już chyba wyfrezować obręcz w innych miejscach a nie usuwać wzmocnienie w najbardziej obciążonym punkcie. Ale to tylko teoria, nigdy się nie poważyłem na taki krok, z drugiej jednak strony trochę się kół nazaplatałem i jeżeli to nie jest jakiś pancerny alex tylko dobra, lekka obręcz to naprawdę mocno to koło osłabisz. Gdybym miał coś wycinać w obręczy to prędzej otwory na wewnętrznej sciance od strony dętki.

#5
no trudno sie tu z Piotrem nie zgodzic ;), obrecz kapslowana jest inaczej skonstruowana i pozbawiajac jej kapsli, wlasciwie ja zniszczysz, masakrycznie oslabisz, powiekszysz otwory, tak naprawde to pomysl sredni, sa tez dwa rodzaje kapslowania, taki gdzie kapselek jest tylko na dolnej sciance i taki gdzie kapsel w rasz z tulejka idzie przez dwie komory obreczy, te drugie latwiej zdemontowac bo jest jak przytrzymac przy rozwiercaniu, , te pierwsze sporo klopotu , ale pewnie sie da, osobiscie uwazam ze pomysl jest nietrafiony kompletnie, szczegolnie ze najlzejsze obrecze na rynku jednak sa kapslowane, bo dzieki kapselkom mozna bylo zrobic cienkie scianki obreczy itd.... a nawet jakbys zyskal 100 gram n 2 kolach, no to plissss, jaki to zysk w stosunku do bezpieczenstwa???? 100 gram to wywal grzybek i top kap, sciagnij stery conixem i w sterowke wsadz korek od szampana ;) zyskasz wiecej nie ryzykujac zdrowia :)

#6
Nie no niższa masa na obwodzie koła daje dużo większe korzyści niż gdzieśtam na rowerze. Dołożyłbym sobie chętnie i z 300 gramów do roweru byle odchudzić obręcze o 100 gramów ale nie takim kosztem :) Lepiej się pobawić w lekkie opony i dętki (albo tubless ale tu jakiejś korzyści wagowej w stosunku do lekkiego ogumienia dętkowego raczej nie ma), alu nyple ale oczek bym nie wywalił:P

#7
nie no to sie zgadza, ze im nizsza masa rotujaca tym lepiej, co nie zmienia faktu za nawet te 50 gram na obreczy to nic nie daje prawie, a do tego poprostu lepiej kupic lekka obrecz , niz niszczyc ta co jest

#9
Ehh jakby patrzeć tylko na matematykę to razem z moim kotem mamy średnio po trzy nogi :) Poza tym autor zapomniał wziąć pod uwagę korzyść z lekkich kół jaką jest niska masa nieresorowana (w hardtailu przód, w fullu obydwa koła)-lepsza przyczepność, większe bezpieczeństwo i wygoda. Dochodzi też efekt żyroskopowy czy jak się to zwie. Poza tym wyliczenia wyliczeniami a jak sobie w mieszczuchu kiedyś założyłem oponę z wkładką antyprzebiciową(czyli +400g na koło) to się jechało jak ciężarówką. Start ze swiateł to koszmar,źle się skręca. Tego samego dnia je z roweru ściągnąłem( i nikt mi nie powie, że autosugestia bo nie miałem wtedy pojęcia o żadnych masach rotujących:)) Wyładowane sakwy tak nie przeszkadzają jak te opony. 50 gramów nie zrobi takiej różnicy, tak samo jak mostek z Tune a ludzie płacą kilkaset zł za nie. Jak sie te groszowe sprawy pozbiera to już to czuć. Chyba się offtop zrobił...

#11
no masa rotujacas robi roznice i to duze, ja zawsze wole ciezszy rower z lekkimi kolami, niz lekki z ciazkimi kolami, ale nadal nie zmie nia to faktu ze trzeba szukac , lekkich piast, lekkich obreczy, opon itd, a nie rozwiercac kapse

#12
To jest artykuł trochę na za zasadzie: Bardzo chcę udowodnić, że ja mam rację a cała reszta świata nie.
Po pierwsze - w artykule są przedstawione wnioski dla różnicy 10%. To jest 100gram średnio dla tylnego i 70gram dla przedniego koła niezłej klasy. Jeśli porównamy różnicę na poziomie 300-400-500gram czy więcej, to wyniki będą troszkę inne (choć fakt faktem - nie ma co też demonizować tej masy rotującej);
Po drugie - autor wskazał, że na jednym przyspieszeniu różnica to 0,5% dla różnicy w masie na poziomie 10%. Ok - ale nie napisał już, że jazda na rowerze MTB to ciągłe przyspieszanie i zwalnianie. Szczególnie w górach lub w warunkach wyścigu. Rzeczywiście więc te różnice na każdym przyspieszeniu będą się sumowały i na trasie 100km wyścigu po górach jeździec z lżejszymi kołami będzie musiał włożyć wyczuwalnie mniej energii w cały wyścig. Warunki labpratoryno-teoretyczne a faktyczne trochę się od siebie różnią;
Po trzecie - autor jasno wskazuje, że różnica na masie kół to 0,5% a na ramie i reszcie - 0,2%. Abstrahując już od tego, czy wyliczenia są prawidłowe czy nie (nie są podane w całości, bo "całkami wam głowy nie będę zawracał") to wniosek jest jednak taki, że różnica ma masie kół jest odczuwalna ponad 2x bardziej nie na masie ramy i reszty.

Tu był kiedyś temat o efekcie żyroskopowym i innych tego typu rzeczach:
http://forum.retromtb.pl/viewtopic.php? ... u&start=15
Trzeci post od dołu zaczyna się dyskusja
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#13
ja nawet nie czytalem tego artykulu, bo i po co, kazdy z doswiadczenia pewnie wie ze im lzejsze kola (bo masa korb kasety juz ma mniejsza wage, choc jaks jednak tez ma) tym latwiej przyspieszyc itd, i ze wogole lzej sie jezdzi, wiec tu mysle dyskusja zbedna, a watek byl o rozwiercaniu kapsli w obreczach, ja uwazam ze wiecej z tego klopotu i narazania zdrowia niz pozytku...

#15
reasumując, ja mam klientow ktorzy przesiadają sie w szosie z kół ok 2kg na koła 1300-1400 g które im robie i ....... nie jestem w stanie opisać ich reakcji, jakby im kto kopa zasadził , różnica na podjazdach, hamowaniu , przyspieszeniu na krótkich odcnkach, zakręty to po proatu bajka , nie wspominajac ze ich wyniki końcowe idą w góre . to realne doswadczenia , ale to jest spora róznica na całokształcie, tyle ze stosuje sie dodatkowo ultralight opaske na obrecz ok 7 g, ultralight dętke 67 g i opone 190 g i to ma sens.

a pozbawianie obręczy nitów - zimny myślałem że masz jakiś poziom techniczny i nie trzeba tłumaczyć.
Chcesz mieć lżejsze obręcze - nie brakuje ich na rynku, napisz do jakiego zastosowania i rozmiar to sie załatwi .
www.velotech.pl

#16
Samą problematykę wywalenia kapsli rozkminiałem kiedyś, ale to z tego powodu, że nazbierało się obręczy rozwalonych a na złomie nie chcą z kapslami przyjmować ;D Skończyło się na tym, że dałem obręcze znajomym menelom, już oni sposób znajdą ;D
Allegro, Alpinestars, Breezer, Corratec, Kuwahara, Rocky Mountain.

Obrazek

#17
Na przykładzie mojej rozwalonej X317, mogę powiedzieć, że nawet z pękniętej kapsel ciężko było wyjąć, obręcz pękła, wygięła się, ale kapsli nie wyrwało, jeden udało mi się wydłubać w celach poznawczo-analitycznych.

Jedyna moim zdaniem opcja to rozwiercenie szybkoobrotową wiertarką albo dremlem i osłabionych kapsli. Nie przychodzą mi do głowy żadne magiczne sposoby. Moim zdaniem podkładki nie wystarczą i aluminiowe (bo jakich innych można użyć do odchudzenia ?) nyple moga pękąć.
Diamondback Topanga 1992
Santacruz Heckler 2008 z Marzocchi Z1 RC2 10th anniversary - tzw. youngtimer!

#18
tez mysle, ze bede musial zadzialac na innym polu; zdejmowanie samych kapsli (ktore zreszta czesto zaczynaja odpadac same) to pikus i jedna z metod szybkiego wylajtowania naprawde ciezkiej obreczy...

cos wymysle w kazdym razie
Obrazek
cron