W 1995r. stałem się posiadaczem używanego roweru, wtedy jeszcze jako nastolatek nie wiedziałem nic o rowerach. Poprostu trafiłem na super fajnie lekko jeźdźący rower, bardzo o niego dbałem, wszystkie elementy, które miały się świecić to się świeciły, łańcuch nie miał prawa wydawać z siebie żadnych dziwnych dźwięków (brak smarowania lub zabrudzony piaskiem, itp). Tak było do 2002 roku (kobieta, auto, przeprowadzka, dzieci) nastała u mnie epoka korzystania tylko z auta.
Kiedyś musiała nastąpić ewolucja, po 10 latach przerwy "wykopałem" i postanowiłem że rower ożyje.
Znawców proszę o pomoc w zlokalizowaniu co to jest za rower, wg mnie jest to SCOTT. Nie było żadnych naklejek, kolor ramy czarny, posiadał metalowe błotniki oraz bagażnik, widelec w kolorze jak na fotkach poniżej, dziwny mostek w takim samym kolorze co widelec.
Nie zmylcie się żółtym kolorem, to moja sprawka.
Oto fotki przed reanimacją:
W dalszej części wrzucę fotki z przeprowadzonych prac.
I to jest hobby, a nie epatowanie się "kultem".
