Info: Gary Fisher Montare, rocznik 94. Katalog mówi, że to była trzecia od góry w hierarchii ram GF w tamtym roku (wyżej były te obłe Procaliber i Caliber). Rozmiar: 17,5 cala. Waga: lekka, na moją rękę (tak przy okazji, gdzie można tanio a dobrze kupić wagę z haczykiem?), katalog twierdzi, że poniżej 4 lbs, czyli jakieś 1800 g. Made in USA, napisy i logo jest wypukłe

W bonusie przyszło STX (nawet OK), plastikowy dziwny suport, zredukowane z rozmiaru 1 1/4 stery (badziewnie to wygląda ale na razie zostanie), i koła bontrager na stx-ach takoż.
Cel operacji: Lekki, zwrotny podganiacz do roboty, bo mi to gt rdzewieje od tej p*lonej soli, no i łapy bolą od dźwigania na kolejowe wieszaki.
1. Majnwiu

2. STX i jankeski spawacz

3. No i te stery z redukcją:

Plan: Wkręcę korbel SR XC Pro i przerzutę tył LX od skoliozy (lekka nie jest, wiem, ale jest) docelowo zapoluję na to xt z krótkim wózkiem, hamulce wejdą canti LX, widły cr-mo lekkie jakieś mam w warsztacie, i... tyle mam na razie zaplanowane. Reszta, hm, muszę się z tym przespać.
Kwestią otwartą pozostają kółka, kierownica, mostek, siodełko i ogumienie.
A Wy, co byście doradzili, generalnie, ma być w miarę lekko, w miarę tanio, i bez ekstrawagancji...