piasta: xt hb-m738 (32oczka)
obręcz: ritchey rock pro
szprychy: dt revolution
help...

W jednym z rowerów... Jaki tajemniczy :Dchrzanek pisze:Wg mnie da rade w spokojnym terenie. W góry bym się nie wybrał, bo może być miękko, ale na wycieczki, szosę, turystykę czemu nie. Ważąc ponad 100kg będę ujeżdzał takie koło w jednym z rowerów....
32x2,5zł za szprychy, umoczyć nie szkoda ? ;) hehehe, burżuj ;Pmekp pisze: Dla samego wyglądu spróbowałbym taki zaplot... Zawsze można zmienić jak będzie lipa...
Oj zdaża się wyrwanie kołnierza. Ale przy dobrych piastach to raczej w wyniku jakiegoś strzału o krawężnik itp. Kołnierz jest bardziej obciążony bo siły działają bezpośrednio na zewnątrz. Jak zaplatasz na krzyże to szprychy ciągną pod kątem. Przy 3 krzyżach to już praktycznie prostopadle w stosunku do tego co masz w słoneczku. Wtedy więcej sił działa na sciskanie a nie tylko rozciąganie. W kierunku siły jest zniacznie więcej materiału, naprężenia szprych znoszą się wzajemnie. Generanie ciężko rozwalić dobrą piastę przy zaplocie na krzyże. To że szprychy się krzyżują daje dodatkową amortyzację-fakt. Sprawia to też że koło jest bardziej elastyczne bo krzyże mogą się trochę nagiąć, ugiąć. W słoneczku można liczyć tylko na pewną niewielką elastyczność szprychy. Koło jest bardziej twarde i łatwiej coś w nim pozrywać, czy to szprychę czy nypel czy kołnierz. Moim zdaniem optimum na przód to 2 krzyże. Co nei znaczy zę słońce nie wytrzyma. Ale IMHO to przerost formy nad funkcjonalnością. Słońce jest słabsze, łatwiej się zrywa a zysk wagowy minimalny.chrzanek pisze:jeszcze nie widziałem, by zaplot na sloneczko przedniego kola spowodował uszkodzenie kołnierza. Co do tylnego to zdania są podzielone. Jak pewnie wiesz, słoneczko zaplatamy tylko od lewej strony koła, więc traktuję link jako przykład (to tak dla kogoś kto czytając by tego nie wyłapał). Co do wyrywania kolnierza to rzeczywiście ma to czasem miejsce, jednakże tylko wtedy gdy serwisant przesadzi z naciągiem szprych...
Przy 3x kołnierz dostaje mniej po tyłku, bo szprychy leża na sobie, więc się siła troszeczkę rozkłada.....