docent.net pisze:Bardzo mi się podoba to "alboco" ;) Notabene jeżdżę tamtędy bardzo często to też będę patrzył jak się sprzęt trzyma :)

Ja nie wiem ale chyba Kraków to jakaś ostoja moralności, w Łodzi to mi rowery w sklepie kradli prosto spod kasy ,a przypięty na kilka dni do słupa jakby był to by chyba Discovery program o nim zrobiło.

No właśnie, dziwny ten Kraków, rowerów im nie kradną, mają giełdę/targowisko, na którym sobie kupują fajne rowerki, inny świat W moich stronach nie tylko skradziono by rower przypięty do słupa, ale także cały słup.
Silna ekipa nocami wycinała stalowe elementy mostu w centrum miasta i całkiem nieźle im szło, tylko się żuk spsuł z urobkiem

To wszystko jest pikuś, mi z podwórka zamykanego bramą na klucz ukradli żeliwną wannę.Na podwórku był pies ważący 70 kg i odstraszający każdego samym swoim wyglądem.Jak wybiegłem za żulami którzy uciekali z wanną to włączył im się taki podtlenek azotu że biegli szybciej z ta wanną niż ja sam bez wanny a byłem wtedy jeszcze komar wyścigowy nie tak jak teraz.A jak już pracowałem w sklepie z rowerami to widziałem sceny jakich nie ma nawet w Fakcie na stronie pierwszej.

Spoko, na podtoruńskim poligonie artyleryjskim żandarmeria musi ganiać pacjentów zbierających złom podczas ćwiczeń z ostrą amunicją, to się nazywa motywacja

Byznes ys byznes:)

padać zaczęło i części będą się psuły... Ten rower dalej tam stoi?

Jak przejeżdżałem ostatnio już go nie było... niestety...

Nie idealizujcie tak Krakowa Co prawda miejsce do mountainbajkingu rewelacyjne (dolinki i bodzów rzut beretem, wolski i zakrzówek w centrum miasta etc) ale nie znaczy to że nie kradną (niestety)
Dla przykładu - w Lesie Wolskim grasowała kiedyś banda rzezimieszków ściągających bikerów z maszyn w biały dzień Albo strzałem w garnek na podjeździe, albo poprzez porozpinane między drzewami linki na zjazdach (oba sposoby poza stratami materialnymi były dość niebezpieczne dla zdrowia bikerów)
Na Błoniach rabusie byli na tyle bezczelni, że podchodzili do jadącego wolno bądź stojącego bikera i stwarzając pozory spotkania towarzyskiego dla osób postronnych przedstawiali się: cześć, jesteśmy złodziejami rowerów - daj rower a nic Ci się nie stanie...
Rowery pozostawione na noc na balkonach niezabudowanych także nie były bezpieczne - złodziejaszki potrafiły mi gwizdnąć rower z II piętra w IV piętrowym bloku...

Na całe szczęscie szajki z 2 pierwszych wypadków zostały wyłapane i od paru lat się uspokoiło - więc rowery stoją poprzypinane do słupów

No właśnie tak miałem wspomnieć, że te historie w Lesie Wolskim to już trochę prehistoria (na szczęście). Teraz to kradną głównie z piwnic - to cały czas ma miejsce. A znajomemu ukradli kilka miesięcy temu w biały dzień z przed domu z ogrodzonej posesji takiego ATXa: https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hp ... 9344_n.jpg

Czyli różowo nie jest, ale jest o niebo lepiej niż było. Teraz faktycznie wiele osób zostawia rowery w wielu miejscach i nic się sprzętom nie dzieje.. :)

Takie cudo spotykam dość często pod budynkiem mojego wydziału




Rama Team Issue Scandium
Amor RS SID XC czerwony
Wisi na nim szara eminencja, z wyjątkiem hamulców SD7, gripshiftów Sachsa i jakichś filigranowych klamek. Koła na piastach Boplighta, obręcze jakiś Sunrims. Coś czuję, że ten rower jest od mojej szosy lżejszy ;D

Serce boli jak widzę to zapięcie, mam nadzieję że nie trafi w niepowołane ręce. Te ramy to fest lekkie były nie?

Oj były, okolice 1200g: http://www.light-bikes.com/bikegallery/ ... asp?id=125

Ten rower, co ostatnio obserwowałem znów był przypięty w tym samym miejscu. Koleś jeździ na zapadniętym amorku... Można mu nalepkę na rower nalepić z adresem forum

Właściciel pewnie z adresu nie skorzysta (jakby chciał uzdatnić wideł to by się za niego zabrał, albo by zaniósł rower do serwisu) a mimochodem przyklepiemy stereotyp, ze Ci od retro, to Ci co na tych zardzewiałych rzęchach jeżdżą

Dnia 24.10.2011, pod budynkiem Radia Krk zauwazono obiekt plci zdecydowanie brzydkiej, ujezdzajacy KONika Lava Dome 95 (identyczny jak z mojej galerii) na v-brake'ach. Rozmiar ~18"... a czlowiek byl gotow pomyslec, ze to jedyny w pl...eh;)

Takie cuś dziś pod dworcem spotkałem. Wprawne oko wypatrzy u-brake'a i thumby xt, przerzutki no chyba m730. Wielgachne klamki hamulcowe na m700 wyglądają ale nie jestem pewien. Rama na Tange infinity, korby xt 737 chyba.


https://picasaweb.google.com/1071186390 ... directlink

klamki M730 - a Pacyfic to rzadka już marka....

idzie sobie czlowiek w niedziele ulica, patrzy a tu cos takiego do slupa przypiete:

-glowka 1 i 1/4"
-rs1 ???
-girvin

ladny?

śmiechowy ;)

RS1 jak w mordę strzelił.
Boszki pod ręką nie miałeś?

co Ty - tutaj swieto lasu, srodek rynku i od groma gapiow ;)

ale lepsza byla akcja jak ze 3m temu mijalem zlomiarza, ktory na swoim wozeczku pchal rower na pelnej campie, jak mi zaswiecila zarowka, ze moze by tak odkupic, to mi juz kolo z widoku znikl ;(

ożesz, ale fura...

dzisiaj po drodze do stomatologa trafilem na cos takiego

ostatnio "ktos" na forum mowil ze komfortowo to tylko w "poziomie" na szosie
jak widac w poziomie mozna tez do lasu

piękności dziś widziałem na ulicy Wiślnej w Krakowie - fotki niestety nie mam....
stalowy Marin, rama w kolorze żółtym/kanarkowym na białych Magicach Ech gdyby właściciel go nie prowadził pewnie bym oblookał a tak to już i tak się na mnie głupio patrzył że się gapię

odkopując temat - widziany nie tak dawno pod galerią krakowską

kiedyś na Siennej - Mielec ala V killer, bomber Vki XTRa i biegi w piaście


dziś w Ojcowie - nie do końca przypięty bo z właścicielem mialem okazję chwilę pogadać

o proszę, też do Ojcowa dziś miałem jechać - to Cycletech jakiś?

nie, to coś egzotycznego bardziej - Cycle cośtam ale bylo tak zakitlane kurtką że nie odczytalem, a właściciel nie byl za bardzo w temacie niestety... Mówił jedynie że ktoś już na Błoniach chciał od niego ten wideł kupić

dziś w Ojcowie - nie do końca przypięty bo z właścicielem mialem okazję chwilę pogadać

naprawdę robi wrażenie! Szkoda, że gość się nie zainteresował forum

dziś na Błoniach krakowskich - z wlaścicielem pogadałem, może do nas zawita (a jest to I właściciel tego roweru od nowości)

Nieźle... U mnie w tym roku nie widziałem nic ciekawego na moich trasach poza modnymi ostrymi.