#5
Piotr pisze:Po avatarach widać że tutaj dzieci raczej nie ma :mrgreen:
i o to właśnie opiera się różnica BYĆ a CZUĆ SIĘ na pewien wiek :-P
Ja tam tradycję staram się kultywować, choćby ze względu na radochę dla dzieciaków A i miło raz w roku tak się wysilić aby zrobić bliskim niespodzinke i jeszcze skitrać ja niepostrzeżenie pod poduszką :mrgreen:
to może na gwiazdkę dotrą chociaż
swoja drogą jak tam zasilanie wygląda? aku w miejsce bidonu zdaje się... W takim przypadku dbaj o ten aku - mój z Cateye po letnim sezonie nieużywania nie chce "wstać" i lampa się kurzy....
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#6
Skolioza, moze nie rozumiem tzn. dzieci Tobie robią radoche czy odwrotnie, bo mnie głowa boli co roku wymyslać niespodziewane prezenty dla nich i jeszcze udawać że spałem i nic nie widziałem.
Dla mnie prezent - za który sobie zapłaciłem odpowiednio , powinien pocztą dojść - unikalne wskaźniki do manetek XTR ale niestety na 9 biegów, znajdą zastosowanie w szosówce do klamkomanetek , które wskażników wogóle nie mają.
www.velotech.pl

#7
Piotr pisze:Skolioza, moze nie rozumiem tzn. dzieci Tobie robią radoche czy odwrotnie, bo mnie głowa boli co roku wymyslać niespodziewane prezenty dla nich i jeszcze udawać że spałem i nic nie widziałem.
Widzisz... dla mnie radochą jest robienie im radochy - i tym sposobem drobiazg pod poduszką daje radochę wszystkim Każdy dostaje symboliczny acz od serca upominek i od razu wyjątkowa jest atmosfera w chałupie Nie mów że nie cieszyłby cię np. rysunek nad którym młody ślęczał przez 2 godziny, czy w pocie czoła ulepiony z plasteliny ludzik
Piotr pisze: Dla mnie prezent - za który sobie zapłaciłem odpowiednio , powinien pocztą dojść .
takie "prezenty" - w zależności od potrzeb i okazji - nazywam po prostu zakupami
choć przyznać muszę że to o czym wspominałem w I poście jedzie właśnie pocztą....ale gdyby aukcja kończyła się wcześniej, pewnie żonka starłaby się schować prezencik pod poduszkę ;-)
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#8
Moi żyją w swiecie Gwiezdnych Wojen jak zresztą całe ich klasy to już stare chłopy i to już nie etap plstelinowych ludków, poza tym Mikołaj przychodzi do grzecznych dzieci a ja czasem do nich nie należe zwłaszcza jadąc przez miasto po ulicach :lol:
Dla mnie radość jest ich radoscią.

No chyba na forum wszyscy byli niegrzeczni :mrgreen:

A poza tym to Mikołaj jeździ na saniach a nie na rowerze :lol: :-D :mrgreen: :-P
www.velotech.pl