Mielec '95

#1
Miałem ramę Mielca z '95r. która trzy lata temu złamała się, górna rura strzeliła przy główce tak że nawet odpadł kawałek materiału. Jako że służyła mi wiernie przez wiele lat postanowiłem ją naprawić. Pospawana i pomalowana proszkowo miała być ponownie góralem ale po chwil doszedłem do wniosku że już takich trudów nie zniesie i padło na zrobienie singla, takiego bardziej na wyjazdy do baru niż w teren. Po kilku nieudanych przymiarkach do napinaczy skończyło się pocięciem haków i przerobieniem na poziome, na razie działa a regulacji na hamulcu starczyło do przesuniętego koła. Przełożenie miękkie bo 32-14 ale do miasta mam pod górkę więc co się będę pocił ;) Pomalowany był niestety przed decyzją o przeróbkach na singla i esteci mogą być niepocieszeni niepomalowanymi hakami czy nadal istniejącymi przelotkami, ale może kiedyś...
Reszta osprzętu to trochę części retro: piasta FH-M910 z obręczą Alexrims ACE18, przednia Kurasia z Mavic 221, kierownica od Ritcheya, klamki bl600, korba to jakiś tam SR Suntur pozbawiony zbędnych tarcz.


rower wygląda tak:
http://www.jpekala.art.pl/darek/rower01.jpg
http://www.jpekala.art.pl/darek/rower02.jpg
http://www.jpekala.art.pl/darek/rower03.jpg
a naprawione miejsce tak
http://www.jpekala.art.pl/darek/rower04.jpg

Przy okazji, ramę pospawałem na ul. Pasternik w zakładzie zajmującym się chłodnicami, mogę ich polecić.
http://www.youtube.com/watch?v=GyLpTOYhnZs

#5
Generalnie nie polecam naprawy ram w firmach niewyspecjalizowanych w spawaniu aluminium "rowerowego". Chłodnica nie przenosi obciążeń takich jak rama.
Około roku 1998 miałem naprawianą ramę cannondale F2000 w firmie spawającej tlumiki (właściciel chwalił się że spawali nawet ramę harleya i jeździ). Moja rama strzeliła już po kilku kilometrach. Zgłosiłem reklamację i ustailiśmy aby spaw był bardziej masywny - nic to nie dało, efekt taki sam. Dopiero jak wysłałem ramę do Mielca i wymienili całą rurkę trochę jeszcze na tym cannonie pojeździłem i sprzedałem.

pzdr

#7
Łańcuch mam standardowy i nie byłoo problemu, może tak się złożyło z przełożeniami ale myślę że zakres jest wystarczający. Nie chciałem więcej ciąć żeby nie osłabić zbytnio ramy.

A co do spawaczy wydechów i innych takich to nie polecam, polecam konkretny warsztat o którym napisałem. Znam ich z nie jednej roboty (nie tylko chłodnice) którą zlecałem w ostatnich latach przy okazji uzdatniania samochodów do off-roadu i mam zaufanie. Pozatym taka naprawa roweru na poważnie z wymianą zniszczonej rury na nową w przypadku mielca to pomimo całego mojego sentymentu do niego nie ma sensu.
http://www.youtube.com/watch?v=GyLpTOYhnZs

#8
Spawanie aluminium bez wygrzewania ramy nie ma żadnego sensu... rama prędzej czy później (może też w ogóle, ale to się rzadko zdarza) pęka w okolicach spawu, które zostały osłabione poprzez spawanie. Trochę jest o tym w internecie, więc warto poczytać.
To co wyżej napisałem może być nieadekwatne do Twojego Mielca, bo rurki w tej ramie nie są bardzo cienkie, ale polecałbym uważną obserwację okolic spawu :->

#9
staszek pisze:Spawanie aluminium bez wygrzewania ramy nie ma żadnego sensu... rama prędzej czy później (może też w ogóle, ale to się rzadko zdarza) pęka w okolicach spawu, które zostały osłabione poprzez spawanie.
ale o spawaniu alu to chyba pojęcia nie masz , jeśli chodzi o pękniecia ram używanych i spawanie ich , bo trzeba umieć spawać a nie heftać .
Polecam firmy zajmujace się tym profesjonalnie a nie Pana X co hefta tłumiki i koszyki.

Kumpel jest spawaczem profesjonalnym moge tak powiedzieć i spawa wszystko , jeśli sie da pospawać, , ostatnio robił mi przy haku ( tył zjazdówki ) Treka bo pękło i tam było takie alu , które spawa sie tylko na " zimno ", a są takie stopy , które wyłącznie na gorąco , trzeba mieć spore doświadczenie

A Mielce to i tak poodłe ramy były, szkoda sie roztkliwiać nad nimi.
www.velotech.pl

#10
Super... wiem, że spawa się różne rzeczy z alu... np ostatnio widziałem jak robili z pękniętym blokiem silnika do Range Rovera 4.6 V8... Każde spawanie/lutowanie czy co tam sobie chcesz powoduje naprężenia materiału... można by o tym mówić długo. Jeśli te naprężenia będą zbyt duże cienkie alu (stosowane w ramach) może pęknąć i tyle. Nie mówię tu, że nie spawałbym ramy alu jakby mi pękła (mam juz jedną do spawania, ale na szczęście to jest CR-MO :lol: ).