Niedziela 24 lipca

#1
Dobrze zaczynają się kręcić niedzielne poranki, myślę więc ze warto temat pociągnąć dalej

Docent co prawda coś wspominał o Gorcach, albo jakiejś szosie w okolicach Mszany, ale ja niestety czasowo raczej nie podołam...

Więc dla tych co czasu na cały dzień nie wyskrobią zarzucam alternatywę - najwyżej admini poprowadzą konkurencyjne wycieczki ;-)
Myślałem o jakimś lajtowym pokręceniu się, może być na singlach, ale nie koniecznie - zależy od głosu ludu ;-)
Jak na razie wpadły mi dwa kierunki:
- Dolina Dłubni, a jak czasu i chęci starczy może Racławice (opcja dłuższa niestety dyskwalifikuje single w przedbiegach)
- Dolina Wisły w kierunki Łączan - 2 czy 3 tygodnie temu znaleziono tam na dnie XVIII czy IX wieczny galar Woda ją odsłoniła na tyle że widać było jej dno (leżała "na plecach") Może jeszcze byśmy ją zobaczyli - ponoć unikat w skali kraju
http://www.dziennik.krakow.pl/pl/aktual ... bytek.html

Co Wy na to - chętni, propozycje, uwagi? Zaznaczam tylko ze chciałbym być przed 13 w domu, więc wyjazd tradycyjnie max o 8
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#2
Jak najbardziej za :-)
jeśli na singlach to proszę wziąć pod uwagę moje lipne przełożenie - ciut poniżej 2, ale czego się nie robi dla wyglądu :-D

koło piątku dam 100% odpowiedź bo....kobita :-/

#3
Jonder zjazdowa Twoja mać :D

Ja powiem tak - o ile nie wyląduje w Lubniu (szanse są na chwilę obecną 50/50) to oczywiście się wybiorę :) Zamówiłem dziś akurat na Allegro wolnobieg na singla (10pln :D ), więc jakby tak zdążył na sobotę... to na niedzielę może jakimś cudem po nocy bym go złożył.. :)

Tak czy inaczej dam znać. A jeśli na Gorce się nikt nie znajdzie to pewnie zaliczę raz jeszcze Łysinę-Lubomir albo faktycznie owe asfalty...

#4
xJednak zostaję w Krk :) Ale.. singla nie zdążę złożyć - brakuje mi napinacza ciągle, a już pytałem w kilku miejscach. Napaliłem się na wspomniany przez Skoliozę napinacz w postaci rolki obok korby.. znalazłem takowy na allegro w cenie 41pln (niestety chwilowo Allegro nie domaga, więc nie wrzucę linka), co tanim osiągnięciem nie jest... ale z braku alternatywy chyba się na to zdecyduję. Tak czy inaczej będę miał go dopiero na przyszły tydzień. Zresztą i tak jeszcze nie skończyłem farby ściągać z ramy (wczoraj kończyłem po 3h zabaw z wiertarką o 24)... dziś wieczorem może w końcu położę podkład, kolejny w piątek rano.. no to do soboty wieczór udałoby się położyć ze 3 warstwy farby nawet.. ale i tak nie mam jeszcze naklejek, więc jednak nie :D

Podsumowując - na SS się nie piszę, na drugą trasę jasne :) Alternatywą mogłaby być trasa golonki w Zabierzowie w rozmiarze mega powiedzmy z mini pętelką gigową.. czyli dolinki trochę dalsze: http://mtb.webworld.pl/galerie_data/map ... w_2011.jpg

W zasadzie mi ryba gdzie, więc decyzję pozostawiam Wam :)

#5
farbę dobrze ściąga się scansolem, albo jeśli chcesz wycieniować ramkę to można iść do stoczni i za 2 browary Ci wypiaskują (tyle że piasek mają o dość grubym ziarnie)

#6
Po takich opadach to mi się nie chce w teren jechać :P SS prawie gotowy - ale dopiero jutro będę wiedział czy bez napinacza da rady. Poza tym w sumie kierownicę od Skoliozy muszę odebrać, więc na niedzielę ss nadal ni :(

#8
Nie doszedł mi też wolnobieg singlowy jeszcze..

Ogólnie to mogę wypożyczyć od znajomego napinacz 2 - rolkowy, ale obsłuży on tylko blat max 44 ząbki, więc będę musiał użyć 38 ząbkowego (nie mam nic pomiędzy 38 a 44). A na tył muszę wrzucić cały wolnobieg 7kę bo tego singla jak pisałem - nie przysłali (a bardzo na to liczyłem...). Tak więc przełożenie byłoby 38x14, co może być zbyt miękkie.. inna sprawa, że nie wiem jak się tu łańcuch zachowa bo może być tak, że będzie się starał wskoczyć wyżej.. a wtedy jedyny ratunek to przerzutka..?

Jak tak pomyślę to jeszcze z wolnobiegiem klamki miały przyjść, które wymieniam na te z Wheelera Twojego :D

No i naklejek dalej nie mam, a tak to se pewnie ubiję lakier świeży i będzie się ciulasto potem kleiło.. kurcze no postaram się - jak nie wyjdzie to będę jechał na zalockowanym przełożeniu na czymś innym najwyżej ;)

#11
Ok to zakładam napinacz i 38 x 14 :D Klamki mam aktualnie luzem Avidy z Zaskara, więc da rady :D

A i jeszcze pytanie.. odkręciłem duży blat i zostawiłem środkowy. Niestety teraz nakrętki mocujące blat (za pomocą których to są ze soba skręcone dwa blaty: duży i średni oraz pająk) mają duży luz, bo brakuje im jednego blatu.. oczywistym się wydaje wrzucić jakieś podkładki, nakrętki czy wyciąć coś z blachy... tyle, że na szybko nic nie zrobiłem i kombinuję na jutro coby nie mieć z tym problemów...

Aha - co do kiery - Agnieszka wymyśliła nam jednak jutro wycieczkę na dworzec w Płaszowie, bo odbywa się tam jakaś akcja malowania dworca, do której mocno wzdycha i ona i mały.. więc jednak na Balicach się nie pojawię:( najwyżej pożycze sobie z Zaskara na ten wyjazd jeszcze i kierownicę..

#13
Kurcze dziś rano okazało się, że lakier jeszcze nie wysechł. Pomalowałem drugi raz i trochę się obawiam, że wieczorem jak będę go składał to nadal będzie niewyschnięty, a taki łatwo podrapać. Do tego na jazdę testową nie mogę się wybrać z czymś takim bo złapię syf jakiś... a w ogóle to wypadałoby go jeszcze bezbarwnym przejechać.. kurde kiedy? :D Chyba sobie podaruję 3 warstwę koloru i po prostu po pracy pomaluję go bezbarwnym - jedną warstwę tylko - i będę trzymał kciuki żeby do wieczora wyschło...

Ew. mogę zostawić już jak jest i na dniach go rozebrać i domalować i poprawić - akurat jak trochę stwardnieje.. i tak będą zaraz odpryski - w końcu spray :D

#14
skolioza, hmm nie bardzo kojarzę... jedyne co mi przychodzi do głowy odnośnie obracania komina to... kurcze nic mi nie przychodzi do głowy :P Przykręcając na odwrót wyjdzie na to samo (tzn zamiast nakrętka od zewnątrz to od wewnątrz).. a też nie bardzo potrafię sobie wyobrazić aby nakrętkę wkręcić w ów komin "od dupy strony" czyli zamiast normalnie to z drugiej strony - tam jest przecież gwint imbusa i chyba nic z drugie strony nie wejdzie?

To tylko moje wyobrażenia są :) Gdzieś już kiedyś o tym wspominałeś na forum z tego co pamiętam, ale nie bardzo właśnie skojarzyłem o co chodzi.

#15
A i jeszcze jedno - jak rama nie wyschnie idealnie to nie zakładam chyba tylnego hamulca.. pancerz muszę przyczepić do ramy taśmą i zipami (bo uciąłem przelotki)- a to tylko do suchej ramy... ale skoro prędkości nie mają być kosmiczne.. :)

#19
Jeśli jakaś szosa wchodziłaby w grę to może Dobczyce..? A jeśli mtb to ja podtrzymuję propozycję gg w Zabierzowie i jako cel może uznać dolinę Racławki? Do tego zaliczyć Chochołowe Skały (można wyjść na górę od dupy strony i zdjęcia porobić), Słoneczne, zajechać pod Fialę i 502... coś w ten deseń.. ;)

#22
Mialem na mysli golonke zabierzowska ze startem w Karniowicach :) Mozemy sie umowic pod Toba i dalej w kierunku Bedkowskiej i na Raclawice. Trasa mega byla na prawde przyjemna.. :) Moze cos od siebie dodasz i bedzie w sam raz ;) Golonka krakowska mi bokiem wychodzi ;)

#23
A w ogole to na prawde chcialbym Ci zrobic niespodzianke i przyjechac na singlu... :D A noz widelec sie uda - polozylem juz ostatnie warsty koloru i ze 2 bezbarwnego i schnie ladnie.. moze co z tego bedzie ;)

#24
Miałem jeszcze zrobić 3 warstwę bezbarwnego. Poszedłem do piwnicy, patrzę a tu lakier w 3 miejscach się złuszczył :evil: :evil: :evil:

Na szczęście niewielkie to miejsca. Zeszlifowałem do podkładu i zamalowałem od nowa na zielono.. Może jakoś go dziś złożę a kolejne warstwy będę robił w miarę składania całości...

Do tego oczyściłem z taśmy malarskiej tylne koło, założyłem oponę i chciałem założyć wolnobieg, patrzę a tu ośka wyciągnięta nie w tą stronę co trzeba.. musiałem robić porządek z piastą bardzo późną porą i pomyliłem strony... czeka mnie trochę zabawy :) Karakoram w pogotowiu stoi, ale może jakimś cudem.. czytałem Twoją relację Marcin z singlowej wycieczki do Rudna rok temu i się po prostu napaliłem trochę.. :D

#26
Odwróciłem kominy! :D To działa! :D

Ok biorę Karakorama i śmigamy w teren. A tego na przyszły tydzień przygotuję tak, że hoho :D W zasadzie na poniedziałek już bo to rower na dojazdy do pracy.. :)

#27
Niedzielne wypady przybierają ostatnio kształt trójkątów ;-)
Dziś byliśmy na wypadzie z Sierżantem i Docentem
Pojechaliśmy koło Dol. Bolechowickiej do góry pod krzyż, następnie - za trasą maratonu jurajskiego - szlakiem rowerowym na koniec Dol. Kobylańskiej, płytami do Będkowic i żółtym szlakiem do Dol. Będkowskiej. Nasępnie Będkowską zjechaliśmy do leśniczówki i znanym ze zlotów szutrem pociągnęliśmy w górę Na szczycie Sierżant zrobił Karakoramowi szybki serwis, i dalej za znakami szlaku czarnego spadliśmy do Szklar Chwilę szukaliśmy szlaku czerwonego prowadzącego przez Chochołowe i Słoneczne Skały Kiedy już go przejechaliśmy wbiliśmy się na podjazd zielonym rowerowym do Bębła Następnie za trasą maratonu zjechaliśmy przez Łazy do Dol Będkowskiej, i od jaskini Łabajowej podjechaliśmy aż na garb oddzielający doliny Bolechowicką i KObylańską Garbem dojechaliśmy do Bramy Bolechowickiej i jako wisienkę na torcie machnęliśmy zjazd bramą Dalej to już tylko asfalt...

Miło było i do następnego!
Fotki Docenta:
https://picasaweb.google.com/1033737213 ... 8etzpa42gE
Ostatnio zmieniony 2011-07-24, 19:50 przez skolioza, łącznie zmieniany 1 raz.
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#28
Było super :) Bardzo przyjemna trasa obfitująca w dłuższe podjazdy i szybkie zjazdy. Skoliza zadbał aby nie zabrakło trudnych, technicznych odcinków, które jak widać powodowały różne śmieszne pozycje - tu np. Sierżant:

Obrazek


Mi się zdarzyło centralne otb na prostej, polnej drodze, gdzie zaatakował przykryty chaszczami rów, a Bomber się zdziwił :) Ponadto Bramę Bolechowicką sprowadziłem w jakiejśtam części.. wstyd. Karakoram rozcentrował sobie tylne koło, dzięki czemu Sierżant mógł się wykazać kunsztem lekarza polowego ;) Zaliczyliśmy trochę błota, spotkaliśmy na trasie trochę niebezpiecznych bestii (na zdjęciach widać jedną).. bardzo pozytywny wypad :)

No i do następnego.. wieki na singlu nie jeździłem, więc bardzo się doczekać nie mogę :)