Z Chochołowa na Gubałówkę

#1
Taki był plan, a nawet dalej - Ząb i powrót przez Ciche.

Stacjonowałem w Chochołowie i z uwagi na ciągłe opady deszczu zwiedzaliśmy jaskinie, zamki i baseny termalne po Słowackiej stronie przy użyciu samochodu i podziwialiśmy takie widoki (padało niestety tylko po Polskiej stronie)
Obrazek


W planach był też wypad na szlaki do Rabki. Powrót z wyjazdu Chochołów/Dzianisz/Zakopane w deszczu i szybki zjazd to jazda na ścianę wody. Na trzy dni przed wyjazdem pogoda poprawiła się na tyle, że można było rowerem zjechać z asfaltu w teren. Był 6 albo 7 lipca i przed południem przestało padać. Odczekałem parę godzin, aby woda spłynęła do strumieni i w drogę... http://www.genetyk.com/podjazdy/gubalowka1.html
Obrazek
Obrazek


Widok z miejsca wyjazdu - cel dość ambitny, jak na co dzień jeździ się po płaskim.
Obrazek


Drogą na Czarny Dunajec, na skrzyżowaniu na Ciche i potem w polną drogę (A na mapce).
Obrazek


Mijamy cmentarz za kościołem w Chochołowie po prawej i podjazd na pierwszą górkę – Cyrhlica (B) z widokiem na Ostrysz.
Obrazek


Zjazd i podjazd pod Ostrysz (C), a w zasadzie „droga” była tylko do bacówki, skończyła się i tu już po trawie, pomiędzy owcami byłem zmuszony przeprowadzić rower. Z góry widok powalający. Widać było Trstenę po Słowackiej stronie i wielki zbiornik wodny, a kilka dni wcześniej spacerowaliśmy po zaporze. W dole Dzianisz chyba.
Obrazek


Z górki kawałek po bezdrożu, a potem rynna z błockiem i kamieniami (D). Dalej fotek nie cykałem, bo godzina była dość późna, a plan ambitny.
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek


Kościelisko pod Butorowym (E)
Obrazek


Pogoda już była nie najlepsza, więc musiałem zrezygnować z wjazdu na Gubałówkę, wdrapania się pod Ząb i powrotu przez Ciche. Puściłem się asfaltem w dół przez Dzianisz. Zaraz na początku można odbić w prawo na Bystre lub Ciche, ale frajda z jazdy bez pedałowania wzięła górę. Zawrotna prędkość i przed samym Chochołowem tylko kilka razy zakręciłem.
Trasa super, choć po deszczu to …. widok z dołu po powrocie zrekompensował wszystko.
Obrazek
Obrazek


Pogoda w tym roku nie zachwyca, ale mam nadzieję, że następnym razem uda się dopedałować trochę wyżej :roll:

Obrazek
* KIRK Revolution x 4 * <[shadow=cyan]MISTRAL Vision Alu Pro [/shadow]> < FILMOTEKA >

#2
Szkoda, że nie pisałeś, bo akurat mógłbym się na taką wyprawę zabrać... Tymczasem dwa dni temu wybrałem się na trasę Zakopane-Niedzica - poza moimi drobnymi wpadkami terenowymi było całkiem znakomicie :D

#4
Z resztą nie chcę nic mówić, ale specjalnie założyłem topic o trasie retromtb w okolicach Zakopanego, a tu żadnego odzewu nie było i taka nagła informacja, że już się odbyło i mnie "tutejszego" ominęło :-D. Swoją drogą podjazd pod Ostrysz całkowicie na rowerze, czy było podprowadzanie? :-D Sądząc po oponach to raczej było :-)

Edit. No tak... Topic założyłem po tej nagłej trasie :-D

#5
:oops: W sumie o tej trasie dowiedziałem się na miejscu od naszego gospodarza :roll: a wyjazd miał być rodzinny i rowerki przy okazji, bo jechaliśmy na dwa auta i prognozy pogody nie były zachęcające. Jak nie padało to kropiło i przejaśnienia były rzadkością.
Szybkie wypady do Suchej Hory po zaopatrzenie :-P i reszta wyjazdów autkami.
Plan zakładał rekreacyjne przejażdżki całą rodzinką - widoki, powietrze.... żadnych jazd wyczynowych.

W tamtą stronę jechaliśmy nocą i Kraków objeżdżaliśmy nad ranem, a droga powrotna prowadziła przez Wieliczkę i musieliśmy zdążyć przed wieczorem nad jezioro...

Przez ten wyjazd przepadł mi też tegoroczny zlot...

Zabrałem trzy rowery, a tylko jeden przejechał się ze trzy razy. Raz żona przyjeżdżała po mnie i mojego 5-letniego sternika do Zakopanego, bo jak już zaczęło padać, to nie mogło przestać. Córka na dwa dni przed wyjazdem podparła się jedynie ręką jeżdżąc na rolkach i nic się nie stało, a profilaktyczna wizyta pierwszego dnia na Izbie w Zakopanem zakończyła się zaaplikowaniem gipsu na 4tygodnie :-/

Miałem napisać w temacie o Zakopanem, ale średnia 25km/h zbiła mnie z tropu...
A rower pod Ostrysz wprowadzałem, bo w pewnym momencie skończyła się przy bacówce droga i była tylko trawa i owce.... nawet nie byłem pewien czy po drugiej stronie będzie jakaś ścieżka. Generalnie i tak bym nie dał rady takiej "stromiźnie" :shock: Opony po błocie szły świetnie i tylko sporadycznie obróciło kołem, a na mokrej trawie jak na lodzie...

Jeżdżę po płaskim i tak naprawdę kogo bawiłaby jazda z "emerytem" :lol: :-P
* KIRK Revolution x 4 * <[shadow=cyan]MISTRAL Vision Alu Pro [/shadow]> < FILMOTEKA >