Planuję wypaść gdzieś niedaleko z rana - wyjazd 7-8, powrót max 13
Dawno nie byłem w Dolinie Półrzeczki,lasach w okolicy Rudna - może tamten kierunek?
Generalnie jeśli byłby ktoś chętny top trasa jest kwestią drugorzędną
#3
Cholera jakby to było za tydzień w weekend to bym się tam wybrał - akurat chcę objechać starą trasę GG mega/giga. Btw: półrzeczka jest zawalona drzewami od jakiegoś czasu. Ponadto łatwo zgubić szlak teraz za Półrzeczką (szlak czarny startujący z samego dołu Wąwozu Półrzeczki mocno do góry) - gdybyś chciał nim jechać do szlaku czerwonego górą to byłem tam na wiosnę i było wyrżniętych trochę drzew, rozjechana cała polana i ogólnie jakaś sieczka - ciężko mi się było wbić w szlak czarny z powrotem... masakra jakaś. Jakbyś poczekał z tą trasą na przyszły tydzień to jest szansa - mam co prawda w planie Gorce ze Staszkiem za tydzień, ale powodzenie wypadu dalej szacuję bardzo nisko niestety, więc okolice Krk jak najbardziej.. :)
#5
Za płasko tam u Was :D Ale w przyszłym sezonie planuję trasę Moko - Hel w 48h - będziemy przejeżdżać jakieś 100km od Wawy :)
#6
Wyjazd w tą niedzielę pod Kraków nie wyklucza podobnego za tydzień
na tę niedzielę wstępnie umawiałem się z Sierżantem - ostatnio dawno nie jeździliśmy razem więc nie chcę tego okresu jeszcze przeciągać
na tę niedzielę wstępnie umawiałem się z Sierżantem - ostatnio dawno nie jeździliśmy razem więc nie chcę tego okresu jeszcze przeciągać
#8
Pojawiła się szansa, że mi się uda. Pytanie jak bardzo koksowy wypad to ma być i mniej więcej na jakiej trasie i jak ze startem czasowo..? Pytam, bo mam już plany na niedzielę po południu i chciałem poznać ew. warianty odwrotu ;) Szczególnie, że słaby jestem na razie mocno :(
#9
planujemy startować o 8.00 ze skrzyżowania drogi głównej w Zabierzowie z odbitką na Balice
Trasa wyjdzie w praniu - kierunek Rudno
Trasa wyjdzie w praniu - kierunek Rudno
#10
Na wypad ostatecznie pojechaliśmy we czwórkę - ja, Docent, Stachu i Dodo
Rudno odpuściliśmy ze względu na pogodę - jak się później miało okazać była to trafna decyzja Krótka fotorelacja tu
http://retromtb.pl/galerie/jazda/kmita-7-11.html
Dzięki Panowie za wspólne kręcenie i bzdurzenie!
Rudno odpuściliśmy ze względu na pogodę - jak się później miało okazać była to trafna decyzja Krótka fotorelacja tu
http://retromtb.pl/galerie/jazda/kmita-7-11.html
Dzięki Panowie za wspólne kręcenie i bzdurzenie!
#11
Pomimo pogody wypad super (no może z wyjątkiem staszkowych strat). Skolioza: dzięki za polara - uratował sytuację. Staszek - dzięki za kurtkę - uratowała sytuację :D Dodo - dzięki za prezentację hamowni DXa - będę małpował klamki - są śliczne :)
Po ostatnim wypadzie w Beskid Wyspowy za radą Skoliozy obniżyłem przód siodełka a do tego jeszcze z własnej inicjatywy dałem je dość do przodu.. efekt - dziś podjazdy super, ale lewe kolano poczuło zmianę na asfaltach - choć może to kwestia przewiania... zobaczymy. Dzięki Wam ten Karakoram nabiera blasku a i moja technika +100 :) Jak jeszcze zwalczę siłę hamowania przedniego hamulca (niewielka - pewnie przez dupną obręcz) to zaczynam naukę podnoszenia tylnego koła na zjazdach i nadrzucania go :D
A - i też mam stratę - owej dziury w gaciach nie idzie zszyć - będę więc jeździł w dziurawych... :D Może pod spód będę zakładał nogawki żeby dziura się nie rzucała w oczy :D
Po ostatnim wypadzie w Beskid Wyspowy za radą Skoliozy obniżyłem przód siodełka a do tego jeszcze z własnej inicjatywy dałem je dość do przodu.. efekt - dziś podjazdy super, ale lewe kolano poczuło zmianę na asfaltach - choć może to kwestia przewiania... zobaczymy. Dzięki Wam ten Karakoram nabiera blasku a i moja technika +100 :) Jak jeszcze zwalczę siłę hamowania przedniego hamulca (niewielka - pewnie przez dupną obręcz) to zaczynam naukę podnoszenia tylnego koła na zjazdach i nadrzucania go :D
A - i też mam stratę - owej dziury w gaciach nie idzie zszyć - będę więc jeździł w dziurawych... :D Może pod spód będę zakładał nogawki żeby dziura się nie rzucała w oczy :D
#12
Jedyną osobą co chyba strat nie oglądała był Skolioza . Chciałbym zwrócić uwagę, że jak wyjeżdżaliśmy do domów dostałem delirki . No cóż... Zdecydowałem się jechać najkrótszą drogą do domu i nie wiem, czy Docent ze Staszkiem słyszeli jak się wydzierałem . W każdym razie dotarłem cały do domu... Skutkiem dramatycznej próby rozgrzania się przez pedałowanie na najcięższym biegu przypłaciłem zakwasami, ale jakby to podsumować - fajnie było .
Jeśli chodzi o ten zjazd obok kochanowskiego to na pewno będę próbował w przyszłości mu podołać
Jeśli chodzi o ten zjazd obok kochanowskiego to na pewno będę próbował w przyszłości mu podołać
#13
Dodo, trza było krzyczeć - Docenta delirę widziałem i polar dostał na dojazd do chałupy, Ty też byś się na coś załapał
Maciek, a jakaś łatka podklejana?
Maciek, a jakaś łatka podklejana?
#14
Hmm szczerze mówiąc to nigdy się nie spotkałem z podklejaną łatką do tego typu materiałów... masz jakiegoś hinta? :)
#15
Pomyślałem, że do domu nie daleko . W zasadzie na dziś to nic mi nie jest - poza zakwasami oczywiścieskolioza pisze:Dodo, trza było krzyczeć - Docenta delirę widziałem i polar dostał na dojazd do chałupy, Ty też byś się na coś załapał
#16
Byłbym zapomniał - trasa z wypadu: http://www.endomondo.com/workouts/sZDNx5Fa3gk - jak się dorwę do komputerka swojego i znajdę chwilkę to wyeksportuję to do mapy jakiejś normalnej :)