Witam, mam za sobą pierwsze jazdy wokół garażu na sprzęcie złożonym niedawno. Czekając na lepszą pogodę wrzucam fotkę.
Pierwsze wrażenia z jazdy są bardzo dobre, więcej powiem jak pojeżdżę po lesie, ale już widzę że przeskok z tanich marketowych full-ów jest bardzo duży. Tylne zawieszenie pracuje naprawdę fajnie, a biorąc pod uwagę że rower ma 25lat wręcz imponująco. Sprężyna chyba jednak nie będzie za twarda, poluzowałem nakrętkę od regulacji i nowe tulejki w zawiasie też chyba pomogły.
Oczywiście z wyglądu wyszedł trochę restomod, ale zmiana widelca i kierownicy z mostkiem jest przecież odwracalna. Oryginalna kierownica i długi mostek są dla mnie nieakceptowalne ze względu na mocno pochylona pozycję, a widelec po prostu był w dobrej promocji i miał odpowiednio długa rurę sterową ( co jest nie lada problemem w starych amortyzatorach). Lepszego i tak w życiu nie miałem, ma regulację wstępnego naprężenia, regulację tłumienia i blokadę .
Poza przodem jest raczej wszystko z epoki i chciałbym żeby tak zostało, deore z tych lat jest wystarczająco dobre więc nie ma sensu chyba nic zmieniać. Czekam jeszcze na przednią przerzutkę ponieważ była tam jakiś starszy deore lx i nie obsługiwał korby. W przyszłości przydałoby się zmienić wolnobieg na kasete 9 , więc pewnie całe koła raczej. Wtedy dochodzą manetki oczywiście. Przy okazji zapytam jakie klamkomanetki (3x9) polecacie, powiedzmy że z epoki (mniej więcej).
Specialized FSR Comp
#1- Załączniki
-
- gal2.jpg (664.51KiB)Przejrzano 5769 razy
-
- gal1.jpg (664.82KiB)Przejrzano 5769 razy