Cześć! Jakiś czas temu nabyłem rower Pinarello Asolo, cały na shimano exage, z różnymi kołami itp. Generalnie poza ramą i widelcem nic mi nie pasowało, więc postanowiłem odnowić cały rower.
Z początku sądziłem, że lakier jest w lepszym stanie i wystarczy wymiana napisów, ale po dokładnym umyciu wyszło, jak porysowana jest rama, szczególnie od strony napędu. Jest to moja pierwsza renowacja i nie za bardzo wiem, co powinienem zrobić. Pomalować na nowo, czy jednak zostawić oryginalny lakier i w miarę możliwości spróbować zakryć widoczne rysy? Może próbowaliście zrobić taką korektę u profesjonalisty i macie kogoś do polecenia?
Co do reszty roweru, to trzymam na czarną okazję mix Campagnolo Chorus z Racing T 3x9. Wiem, że nieoryginalnie, ale nikt nie namówi mnie na manetki na ramie. ;) Koła składaki na piastach chorus, być może obręczach campagnolo (albo ambrosio) a kokpit Cinelli.
Pozdrawiam

Na szosie się nie znam, w mojej opinii jednak jeśli chcesz wrzucić tam zdecydowanie nowszy osprzęt jak rama, to to czy lakier zostanie ori, czy rama zostanie odmalowana traci na znaczeniu. Jeśli osprzęt miałby zostać z epoki - niekoniecznie nawet Exage - to stawiałbym na zaprawki

Z tego co patrzyłem, to rama była produkowana od lat 80', ale trafiłem na egzemplarze z 94,95 roku. Grupa z kolei z lat 95-2001, więc trochę się nakłada. Poszukam jakiegoś lakiernika rowerowego i zobaczę, co powie. Dzięki za odpowiedź

Zapytaj naszego forumowego maestro od lakierów - Himayera
Tu rzadko się pojawia ale znajdziesz go na Aerograffiti.pl

Idąc tropem minimum środków - maksimum efektu zrobiłbym zaprawki i zrobił nowe napisy.

Masz jakieś foto jak rower wyglądał na kołach ? Mocno zwarte geo czy takie rozjechane? Ja widziałbym to lekkim czarnym stożku i lekko gubszej oponie plus jakis drobny żółty detal.

Na takim zwykłym srebrnym osprzęcie ze srebrnymi rurami bedzie mdło.

pozdrawiam
Maciej