Rozebrałem prawą manetkę i jednak ten exage mountain jest zrobiony inaczej niż deore czy xt. Po pierwsze nie ma sprężyny (prawa manetka bo lewa ma sprężynę), w związku z czym na tym talerzyku z wyżłobieniami nie ma dodatkowej dziury na sprężynę jak na foto poniżej
Przez co nie ma "dodatkowego" biegu :/ (Przy okazji, znalazłem temat którego szukałem zanim rozpocząłem ten temat :)
http://www.retrobike.co.uk/forum/viewto ... 1&t=231167 )
Dodatkowy bieg tzw. "hidden 8th click" wynika z faktu że kulka wchodzi w dziurę od mocowania sprężyny :)
Po drugie, tak wygląda talerzyk (?) w exage mountain i mountain LX. Nie ma dziurek jak XT tylko takie oto rowki...
Spróbuję dorobić dodatkowe rowki aby zrobić z nich 7 a może nawet 8s. Nie wiem czy to będzie miało szansę działać, ale skoro działało przy XT przez przypadek to może i tutaj się uda. Widać różnicę w odstępach między wyżłobieniami 1-2 i 5-6 i całą resztą, także zastanawiam się dlaczego tak jest? (Tak samo jest w XT i Deore). Jakieś pomysły? Potrzeba dłuższego ciągu linki?
Generalnie klamkomanetki całkiem spoko. Manetki zrobione z plastiku, ale sprawiają wrażenie solidnych choć plastik w thumbach suntour xcm sprawia lepsze wrażenie jednak, jest jakby bardziej elastyczny i wydaje mi się że przez to mniej podatny na pęknięcia.
Tak wygląda cała klamkomanetka Exage Mountain...
Chyba po prostu dorobię cały ten talerzyk na 8s z kawałka stali a oryginał zostawię jak jest żeby niczego nie spartaczyć :D