Znalazłem dętki marki Shwalbe, które ważą połowę mniej niż standardowe dętki przy czym utrzymują powietrze do 30 dni bez pompowania. Co kosztem czego i co o tym sądzicie ?

Pytanie drugie. Jaki system bezdętkowy polecacie ?

Temat doświadczeń z dętkami to pewnie temat rzeka u wielu. Z własnego doświadczenia zauważyłem, że wiele zależy od szczęścia. Generalnie ciensze dętki krócej trzymają ciśnienie ( chyba mikro dziurkami to schodzi ) oraz łatwiej przebić, przetrzeć. Wiele zależy od wielkości opony i od ciśnienia ( wagi rowerzysty ). Im większe ciśnienie tym szybciej schodzi powietrze ( dotyczy wszystkich dętek, ciensze jeszcze szybciej ) Im opona szersza, a raczej zakres dętki np. od 26x1,75 do 26x2,1 to w 26x2.1 schodzi szybciej niż 26x1,75. Oraz jak pisałem od szczęścia. Te same dętki jedna trzyma np. 2 x dłużej ciśnienie od drugiej dętki. Oczywiście to moje spostrzeżenia ( z własnego roweru ) plus dętki które zakładałem w rowerach innych ludzi.

Co do stricte ultra lekkich dętek to mam dawne doswiadczenia i nie wiem czy coś się zmieniło. Zakładałem jakieś maxxisy około - niewiele ponad 100 gr i chyba schwalbe i co 2-3 dni pompowanie bo nie trzymały 3 barów ( 26x2,1 ) oraz łatwo się przebijały. Kiedyś poszedłem w kompletnie druga stronę i założyłem dętkę 26x2,1 do 26x2,4 ( polska z Dębicy ) i choć ważyła chyba 250 gramów, jak nie więcej i była wyraźnie szersza/grubsza/cięższa to powietrze trzymała przez miesiąc albo i dłużej a gumy nie złapałem. No, ale to było kiedyś. Teraz jeżdżę na zwykłych continetalach ( opona 26x2,25 teren lub 26x2,0 slick ) i choć dopompować od czasu do czasu trzeba to na tle innych niczym specjalnym się nie wyróżnia ani na plus ani na minus a cenę ma stosunkowo niską. Waży równo 200 gramów.

https://allegro.pl/detka-mtb-continenta ... 83994.html

/edit
Jeszcze taka dygresja, jak już Dębica się skończyła ( a wraz z nią polskie dętki ) to dopiero okazało się jak dobre to były dętki ( gdy już "nowe" przyszło ). W rowerze żony do dzisiaj są dętki 26x1,75/26x2x1 presta z Dębicy i nie puszczają nic. Nawet po 1-2 miesiącach. Po zimie trzeba tylko trochę dopompować.

Lekkie dętki to są te:
https://r2-bike.com/TUBOLITO-Schlauch-2 ... t-SV-42-mm

Dla mnie ciśnienie w oponie ma być niezmienne podczas jazdy. Na następną jazdę i tak sprawdzam. Bo schodzi niemiłosiernie. Najbardziej oczywiście w szosówce.

Adamello, zniszczyłeś moje myśli tymi dętkami... 42 gramy ( pewnie przy 26x1,8 ? czy to jest od 1,8 do 2,4 ? ) SZOK !

/edit
Tu jest jakaś nieścisłość :
Kompatible Größen (Zoll): 26 x 1,8 bis 26 x 2,4
Kompatible Größen (ETRTO): 20 - 559 bis 30 - 559

ten drugi rozmiar sugeruje bardzo wąskie dętki do wąskich opon
np. maxxis 106 gramów podaje tak :
ompatible Größen (Zoll): 26 x 1.9 bis 26 x 2.125
Kompatible Größen (ETRTO): 48 - 559 bis 54 - 559
https://r2-bike.com/MAXXIS-Schlauch-Fly ... 6-SV-35-mm

Znalazłem na amazon.de. 29" waży 85 g. Cena 25 euro za sztukę plus przesyłka

Te dętki są od 1.8 do 2.4. Przecież to się rozciągnie. Jeden klient sobie takie zamowił i mu montowałem. Jak to się sprawowało to nie wiem. Ja tam jeżdżę tylko na mleku.

Do 29" też są te lekkie wersje https://r2-bike.com/TUBOLITO-Schlauch-2 ... t-SV-42-mm
Ja miałem akurat te zwykłe 80g, bo te superlight jeszcze nie były dostępne wówczas.

Tylko pussies stosują dętki w czasach tubelesów w 29", dla mnie temat bezsensu, mleczko i jazda. jeszcze rozumiem retro koła nietublesowate, ale nowości ?

https://www.bikester.pl/tubolito-tubo-m ... 08554.html
Tu masz 85 gr za 126 pln plus 20 pln dostawa = 146 pln

https://www.rosebikes.pl/tubolito-tubo- ... be-2664841
tutaj za 25 ojro + 9 ojro dostawa = 34 ojro = 146-148 pln

Albo wersja 42 gramy :
https://www.rosebikes.pl/tubolito-s-tub ... be-2664846

z dostawą za 181-183 pln

Zakładasz na wyścig i z pogardą patrzysz na "mleczarzy" bo wiesz, że masz minus 150 gramów ( jak nie więcej ) na kole. ( mleko będzie ważyło od 70 do nawet 200-300 jak dolewają i nie wymieniają/nie czyszczą, czyli i tak masz mniej niż najlżejszy mleczarz )

Po wyścigu miękkie lateksowe rękawiczki ( paznokcie obcięte ) aksamitna płata materiału, koło czyste i zdejmujesz.. z pietyzmem, powoli... krople potu z czoła ściera żona uważnie patrząc by nie zdążyły spaść na koło, następnie delikatnie odkładasz to wyścielonego aksamitem pudełeczka i zamykasz powoli uważając by nie przycisnąć niczym.

A jeśli złapiesz gumę podczas jazdy to lekko klniesz pod nosem, a jak ktoś przejeżdząjący obok zapyta to powiesz, że jeszcze nie zamleczyłeś. W domu rozpacz. 180 pln w piach i pytanie czy kupować drugą, a może się sklei ? I czym i jak czy to klejem a jeśli nie to jak ?

Się rozpisałem

Mi sie zdarzylo kilka razy w mtb jak detka maxxis flyweight eksplodowala rozrywajac sie na pół. Zawsze w sloncu na postoju. W szosie uzywam tylko maxxis flyweight albo latexy i zero problemow ,przed kazda jazda trzeba dopompowac ,wiadomo.
Co do przebijania cienkiej i grubszej detki to nie ma roznicy. Jak cos przebije opone to i obojetnie jaką detke też. Maxxisy flyweight najlatwiej przecieraja sie w okolicy wentla.

Piotr pisze:Tylko pussies stosują dętki w czasach tubelesów w 29", dla mnie temat bezsensu, mleczko i jazda. jeszcze rozumiem retro koła nietublesowate, ale nowości ?

Wszystko w temacie

Piotr pisze:Tylko pussies stosują dętki w czasach tubelesów w 29", dla mnie temat bezsensu, mleczko i jazda. jeszcze rozumiem retro koła nietublesowate, ale nowości ?

OK. W takim razie który system zastosować do standardowych opon i obręczy ?

Bart pisze:OK. W takim razie który system zastosować do standardowych opon i obręczy ?

Myślę że forum szajbajka albo jakieś inne o bardziej współczesnej tematyce będzie źródłem wielu ciekawych opcji.

Bart pisze:

Piotr pisze:Tylko pussies stosują dętki w czasach tubelesów w 29", dla mnie temat bezsensu, mleczko i jazda. jeszcze rozumiem retro koła nietublesowate, ale nowości ?

OK. W takim razie który system zastosować do standardowych opon i obręczy ?

Standardem na dzień dzisiejszy jest to ze producenci wyposażają rowery już średniej klasy nawet koła w obręcze TLR i opony też , system bezdętkowy robisz sam.
Sprawdź obręcze i opony jakie masz.

wg opisu Twojego roweru https://roweroza.pl/rower-gorski-superior-xp-939-2018 podobno są takie obręcze http://www.weinmanntek.com/product/21/53

te są tublesy, więc tylko opony muszą być tego systemu i będzie gites.
wentylki, taśma i mleczko i jazda.

teraz się zacznie jakie mleko i opaski a że niedawno przechodziłem w końcu z dętek w jednym, teraz żonki a wkrótce enduracz (tak, tak ful 29 w karbonie na dętkach ) to trochę popróbowałem

Mleko No Tubes , albo ostatnio ja sam stosowałem w przełaju Mitas.
Opaski mogą być różnych firm, zależy jak styknie szerokość , np No Tubes, WTB, Mariposa itd . . .

To wszystko proste jest jak budowa rurki.

mentos pisze:teraz się zacznie jakie mleko i opaski

W duecie Mavic Crosmasmax sl / Vittoria Barzo nie potrzeba opaski a nawet mleka*

*
sztuka dla sztuki ale da sie uszczelnic ww zestaw bez uzycia mleczka

jasne, a co uszczelni dziury ? woda z kałuży ?

Piotr pisalem ...sztuka dla sztuki
wiadomo w "codziennym " uzytkowaniu mleczko jest niezbedne

W duecie Mavic Crosmasmax sl / Vittoria Barzo nie potrzeba opaski a nawet mleka*

trzeba tylko założyć jedną bieżnikiem do obręczy, a drugą już normalnie

kupiłem na wiosnę schwalbe i bardziej utwierdziłem się w przekonaniu, że firma jest przereklamowana
maxxis są 10-15g cięższe, ale zdecydowanie dłużej trzymają

mleczko ile wytrzymuje.... 3 miesiące ?
uszczelni przebitą oponę ?

używam już 3 sezony i jestem bardzo zadowolony - dętka w wersji light ~105g i uszczelniacz "slime" ~80-90g (producent zaleca więcej chyba 120ml)
waży tyle co zwykła dętka, slime wytrzymuje ~2lata, umożliwia normalną jazdę

viewtopic.php?p=118407#118407
o przebiciu dowiaduję się dopiero po ujrzeniu zielonej centki na oponie - stało się to 3 x u mnie i po 1 x u córki i małżonki
na te 5 "kapci" tylko 1 raz trzeba było dopompować koło, żeby można było dalej jechać - tylko dopompować, bo dętka uszczelniła się po obróceniu koła "dziurą" do dołu.
wcześniej link i wzmianka na forum z fotkami

Z tymi schwalbe problem znany od dawna sito

Cezary Czapski pisze:mleczko ile wytrzymuje.... 3 miesiące ?
uszczelni przebitą oponę ?

używam już 3 sezony i jestem bardzo zadowolony - dętka w wersji light ~105g i uszczelniacz "slime" ~80-90g (producent zaleca więcej chyba 120ml)
waży tyle co zwykła dętka, slime wytrzymuje ~2lata, umożliwia normalną jazdę

viewtopic.php?p=118407#118407
o przebiciu dowiaduję się dopiero po ujrzeniu zielonej centki na oponie - stało się to 3 x u mnie i po 1 x u córki i małżonki
na te 5 "kapci" tylko 1 raz trzeba było dopompować koło, żeby można było dalej jechać - tylko dopompować, bo dętka uszczelniła się po obróceniu koła "dziurą" do dołu.
wcześniej link i wzmianka na forum z fotkami

To jest rozwiązanie dobre może na wycieczki i na jakieś łatanie kolców, szpileczek czy drobnych szkiełek. Poza wysoką wagą i dużymi oporami toczenia nie daje tego co typowy tubeless/mleko czyli możliwości jazdy na niskim ciśnieniu. Bo byle snejk taką dętkę tnie w moment i dupa z tego.

Ja się tam nie pierdzieliłem... kupiłem opaski antyprzebiciowe z zefala, do dętek nalałem mleka caffelatex po 60ml na każde koło i jazda(oczywiście koło 26)
Mam to zastosowane w 3 trzech rowerach i nie pamiętam kiedy kapcia złapałem.
Były czasy kiedy się zakładało dodatkową dętkę jako opaska.
W tamtym roku kupiłem GIANT ANTHEM i już jest pod bezdętkę, w komplecie dwie buteleczki.
Fabrycznie nie są zalane trzeba to wykonać samemu.
Na razie żadnego kapcia nie złapałem...

gdzieś ok 8 lat temu jak robiłem systemy Tubless ludzie się bali tego . . . qźwa tyle czasu minęło i dalej stoją w tym samym miejscu i kombinują jak koń pod górę . .

W przełajce czuję jak mi gałęzie dobijają do obręczy i śmigam dalej , no czary . . . to tak jak strach przed karbonem, podobna sytuacja . . . już nawet ja mam koła karbonowe w szosce . . .

ja kiedyś zrobiłem inny myk.
Gdzieś w czeluściach youtube, gość pokazywał jak zrobić system bezdętkowy domowym sposobem
Na obręcz 26 cali naciągnął dętkę 24 cale,następnie przeciął ją wzdłuż i rozchylił na boki.
Założył oponę na felgę,a nadmiar dętki 24 cale co wystawała poza obręcz,obciął wzdłuż nożykiem.
Zalał mlekiem i napompował.
Spróbowałem u siebie to zrobić i udało się, jednak po jakimś czasie zauważyłem że przez oponę ucieka mleko,wydaje mi się że po prostu trzeba mieć dobre opony z gęstym oplotem.
Chciałem wrzucić link z tym filmem ale nie pamiętam jak się to zwało

Piotr pisze: i kombinują jak koń pod górę . . .

Jak downhillowiec pod górę

Tylko mleko, a system zależy właśnie od felg jakie masz bądź planujesz. Stare UST, dobrze uszczelnia,ale ciężko się zakłada, nowsze TR są bardziej kłopotliwe w uszczelnieniu, ale da się to dobrze zrobić. Natomiast czym lżejsza opona TR, tym trudniej uszczelnić. Bywa, że opona jest nieszczelna na bokach jak sitko.(nowa)