#3061
W 1999 podjechałem to ( kilkanaście metrów tylko pchałem ) a później zjeżdżaliśmy i dałem radę na ht retro z 1999 roku ;) Wracaliśmy tą samą ścieżką którą przyjechaliśmy ( do wyciągów ). Rok później podjechaliśmy tylko do tego skrzyżowania ścieżek, ze względu na to, że ścieżka wyżej została zmielona oraz że z naszej czwórki trzech było w górach 1 raz i dwóch zostało zniszczonych psychicznie i fizycznie po podjeździe do tego skrzyżowania ( szczególnie jeden ) wracaliśmy w dwóch grupach. Jedna dwuosobowa grupa ( w tym ja ) jechała w dół od tego skrzyżowania ścieżką z głazami, druga wróciła trasą którą przyjechaliśmy tam. Fajnie było. Patrząc na tych dwóch kumpli co zostali zniszczeni psychicznie i fizycznie przypominali mi mnie z przed roku po pierwszym długim, prawdziwie górskim podjeździe ;)

#3062
Drugi etap Bike Adventure prowadzi przez Petrovkę i nie do samej granicy, bo w warunkach wyścigowych nie byłoby którędy zjechać. Trzyma dość mocno i wybija z rytmu. Tam nie chodzi tyle o samo "wjechanie" bez zejścia, ale by dostać się na samą górę jak najszybciej. Bo niektórzy idą z rowerem sprawniej niż ci co jadą za wszelką cenę.
Generalnie podjazd pod Katorgę w Izerach robi większe wrażenie (jest na etapie pierwszym BA)

http://bikeadventure.pl/mapygps/
https://www.facebook.com/evobikesycow

#3063
Czy wjazd czy wpełzanie na jakąś górę jedną jedyną w okolicy ma znaczenie ?

Inny kumpel, który prowadził fitness, startował w 7-dniodniówkach parami, śmigał, przejeżdżał całe etapy, na ? seryjnym Kellysie na v-brekach - gdzie tarcze królowały i na ciężkich kołach, ciężkim amorze za 250 zeta

Miałem dla niego szacunek, bo każdy mój rower był co najmniej 2 kg lżejszy . . był hitem 7 dniówek jako rower skansen, dlatego wqrwia mnie chwalipięctwo, jedna góra wjzad i zjazd . . . .

Inaczej by było jakby się w kółko nie wyśmiewało innych . .. .
www.velotech.pl

#3064
Piotr pisze:Czy wjazd czy wpełzanie na jakąś górę jedną jedyną w okolicy ma znaczenie ?

Inny kumpel, który prowadził fitness, startował w 7-dniodniówkach parami, śmigał, przejeżdżał całe etapy, na ? seryjnym Kellysie na v-brekach - gdzie tarcze królowały i na ciężkich kołach, ciężkim amorze za 250 zeta

Miałem dla niego szacunek, bo każdy mój rower był co najmniej 2 kg lżejszy . . był hitem 7 dniówek jako rower skansen, dlatego wqrwia mnie chwalipięctwo, jedna góra wjzad i zjazd . . . .
CO MA PIERNIK DO WIATRAKA ?
Na każdym rowerze można jeździć bo do tego zostały stworzone.
Sam nie raz katowałem różne złomy i też dawały radę.
Ważne żeby czerpać przyjemność z jazdy.
I jak ktoś chce sobie jeździć jedną , dwie albo trzy góry to jest jego sprawa ... no chyba że by ciebie zmuszał abyś robił to samo :mrgreen:
Ja mogę jedynie zachęcić zdjęciami bo tam jest pięknie :-D
Załączniki
Zdjęcie0434.jpg
Zdjęcie0433.jpg
Zdjęcie0432.jpg
Zdjęcie0431.jpg
Zdjęcie0430.jpg
Zdjęcie0429.jpg
Zdjęcie0428.jpg

#3069
Ja na własne oczy widziałem jak takie i dużo gorsze jechał człowiek na 3x7 stx, bez amortyzatora, klamkomanetki pod canty i no-name v brejki. Tak czy siak, jak ktoś ma góry blisko domu to może sobie jednego dnia zjechać fullem po asfalcie, drugiego w terenie a trzeciego nawet na wigry 3 z ciekawości robić podjazdy ;-)

#3071
Piotr pisze:Kończe w tym temacie, pokazywać fula o dużym skoku i tereny na sztywniaka to porażka.
Jeszcze większą PORAŻKĄ jest komentowanie trasy na , której się nigdy nie było i robienie z siebie kozaka.
Twoje zdjęcie gdzie rower leży walnięty od strony przerzutki na kamieniach obrazuje twoje podejście do sprzętu - to jest właśnie porażką.
Przyjedź , zobacz , przejedź i wtedy możesz komentować czy teren jest na sztywniaka czy fulla.
A sam podjazd asfaltem jest jedynie środkiem do celu.
Jak zamieszczę Petrovkę w terenie to napiszesz że to górka ... :->
Na prawdę nie chce mi się już tobie odpisywać bo to jak grochem o ścianę :-|

#3073
Bart pisze:
hit00r II pisze: Wysłany: Dzisiaj 12:37     

Jeszcze większą PORAŻKĄ jest komentowanie trasy na , której się nigdy nie było i robienie z siebie kozaka.
ha ha... Pisze to gość, który nigdy na Mazurach nie był, a wie o trasach rowerowych tyle jakby się tam urodził.
Pisałem że trasy na Mazurach są PIĘKNE ale rzecz jasna nie mogą konkurować z górami jeśli chodzi o trudność.
Gdzie rozminąłem się z prawdą ?
Po co znowu prowokujesz ? Ty chyba lubisz się "licytować" ... coś jak ja 8-)
Ale może popiszemy na PW bo tu zaraz się zrobi kolejna zadyma ;-)

#3074
hit00r II pisze:
Bart pisze:
hit00r II pisze: Wysłany: Dzisiaj 12:37     

Jeszcze większą PORAŻKĄ jest komentowanie trasy na , której się nigdy nie było i robienie z siebie kozaka.
ha ha... Pisze to gość, który nigdy na Mazurach nie był, a wie o trasach rowerowych tyle jakby się tam urodził.
Pisałem że trasy na Mazurach są PIĘKNE ale rzecz jasna nie mogą konkurować z górami jeśli chodzi o trudność.
Gdzie rozminąłem się z prawdą ?
Po co znowu prowokujesz ? Ty chyba lubisz się "licytować" ... coś jak ja 8-)
Ale może popiszemy na PW bo tu zaraz się zrobi kolejna zadyma ;-)
Dokładnie, wyjaśnijcie to sobie na PW bo tego się już nie da czytać.

I Bart i Hitler opanujcie się bo powoli zaczyna mi palec latać na atomowy przycisk.
Lodzermensch

#3076
DługiDżon pisze:ale fakt jest taki ze akurat Hit00r ma tutaj racje i dobrze ze prostuje zaklamania na publicznym.
Nie wnikam, ale ta dyskusja zabrnęła za daleko.
Lodzermensch

#3083
Byłem dzisiaj sprawdzić Sparka w poważniejszym terenie - na singlu z Odrodzenia 8-)
Test zdał celująco!
O dziwo zjechałem całość w SPD , których nie lubię oraz wywaloną do góry sztycą.
Czasami było ciężko ale obyło się bez gleby :mrgreen:
Pierwszy raz widziałem żeby leśni niszczyli drogę aż tak wysoko :-|
Woda w wodospadzie ZIMNA ... więc było fajnie zwłaszcza że spotkałem jedną panią , która kąpała się na waleta :lol:
PS - szanowny Piotrusiu czy wielkość oraz nasycenie kamieni na trasie ci odpowiada ?
Nie robiłem więcej ujęć trudniejszych momentów bo wcześniej zamieszczałem tyle że z Octane'm w tle 8-)
Przy okazji zakatowałem tylną oponę do zera :-x i dzisiaj wymieniłem na nową.
Załączniki
Zdjęcie0451.jpg
Zdjęcie0450.jpg
Zdjęcie0448.jpg
Zdjęcie0447.jpg
Zdjęcie0446.jpg
Zdjęcie0445.jpg
Zdjęcie0444.jpg
Zdjęcie0443.jpg

#3086
Jak wchodziliśmy asfaltówką na Odrodzenie to po lewej była taka trasa, dokąd to prowadzi?

Obrazek


a jak wchodziliśmy Petrovką to także po lewej trafiliśmy na takie cudo :D Nie widać tego ze szlaku i łatwo to miejsce przeoczyć, cholernie urokliwa miejscówka. Zdjęcia nie oddają klimatu tego miejsca...

Obrazek


Taka niespodzianka na Petrovce. W cieniu 30 stopni, wchodzimy sobie i nagle burza... Jebz z nieba grad, deszcz, zawierucha...

I kilka minut po burzy :)

Obrazek


Hit, jak podjedziesz tędy na Chojnik to jesteś gość ... :mrgreen:

Obrazek

#3087
DługiDżon pisze:Jak wchodziliśmy asfaltówką na Odrodzenie to po lewej była taka trasa, dokąd to prowadzi?

Hit, jak podjedziesz tędy na Chojnik to jesteś gość ... :mrgreen:
Solo ... no niestety ale zbyt szybko się wygramoliła ... kobita DOJRZAŁA ale jeszcze można było popatrzeć :lol:
Odnośnie idiotycznej "docinki" Barta to się nie wypowiem bo sam siebie ośmieszył ... ewentualnie chłopak cierpi na Alzheimera :-)
Natomiast jeśli chodzi o twoje foto - dokąd prowadzi ?
Do połowy tego singla z Odrodzenia , którym dzisiaj zjechałem.
Zjechać z tych schodów prowadzących na Chojnik się nie da ( chyba że to jest ten odcinek , który prowadzi do dziadowskiej drogi z kostki to można zjechać ) a co dopiero podjechać ... chyba że Danny Mc'askill :lol:

#3088
hit00r II, Podoba mi sie "zyjesz" na tym bardzo ubogim w uzytkownikow forum. Fajny klimat tam u Ciebie. Mialem kiedys te Schwalbe. W teren to sie nie nadaje wcale. P.S, ktos sie orientuje ,czy kolega Marcin faktycznie sie obraził i "zbanował" osobiscie za posądzenie go o podjazd ktorego nie jechał?
GT RTS3 ,Diamond Back Response Sport ,Kastle Randonne ,Marin Eldrige Grade ,Mammoth RC 201 ,Wheller 3600 ,Specialized S-Works M2 ,Merida Scultura 909, Cannondale Super V 2000 ,Soundance Titanal ,Cbike

#3089
Retromen pisze:hit00r II, Podoba mi sie "zyjesz" na tym bardzo ubogim w uzytkownikow forum. Fajny klimat tam u Ciebie. Mialem kiedys te Schwalbe. W teren to sie nie nadaje wcale. P.S, ktos sie orientuje ,czy kolega Marcin faktycznie sie obraził i "zbanował" osobiscie za posądzenie go o podjazd ktorego nie jechał?
Też uważam że Hit00r jest istotnym trybikiem tworzącym to forum. Ale muszę zrobić trochę prywaty i przedstawić wam kolesia, który pozamiatał podczas naszego wypadu ;)

Pies Monti. Koleś ma 7 lat i 7 miesięcy, jedzie na surowej mięsnej diecie od czterech lat, teren robił jak szczeniak ;-) Zaliczył Śnieżkę, Odrodzenie, Szrenicę itd. itp. bez zająknięcia 8-) Tym bardziej że temperatury nie były sprzyjające w tym roku. Oczywiście nosiłem dla niego wodę, żarcie itd. ale wody akurat było pod dostatkiem, i cienia kiedy był potrzebny.

Wspaniałe psisko.

Obrazek