Oto mój najnowszy nabytek. Wypatrzony przypadkiem na alledrogo za niecale dwie stówy. Tytuł aukcji nie sugerował co jest przedmiotem sprzedaży, miniaturka fotki również się nie pokazywała, kliknąłem przypadkiem Jako, że gustuję w mniej znanych markach rowerowych, to nawet nie wiedziałem, że był taki model Scotta. Zagooglałem, trafiłem na wpisy Skoliozy i stwierdziłem, że warto rowerek przygarnąć. Odczekałem dwa dni i go zakupiłem.
Na foto jest w stanie allegrowym. Trochę odprysków na ramie, ognisko korozji od spodu na mufie suportowej. Przedni Megabite z idealnym bieżnikiem, niestety guma przy kostkach popękała i chyba go zdejmę. Tylny cały, ale zrobił się semislick.
Brak sztycy, bo sprzedawca zapodał wynalazek sztycopodobny od Waganta. Tu mam pytanie: średnica sztycy może być 26mm ? Mierząc suwmiarką wychodzi coś koło tego, ale pewny nie jestem.
I drugie pytanie, to jest model dealerski? Był ujęty w katalogu, czy to special edition?

Szkoda tych megabitek...
Jakbyś na szybko potrzebował sztycy 26.0 to mam do oddania taką tranz-x na dwie śruby, z zerową cofką, to się chyba zanzi nazywa albo coś tak. Zanim sobie sprowadzisz śmosy synkrosy, to może Ci podejdzie.
Choć skolioza coś kiedyś pisał, że w skotach to 26,4 było...

piękny....
jaka średnica dokładnie nie wiem, ale z równym 26,0 się nie spotkałem w Scoccie Prędzej dość popularne u Scotta 26,2
Na pewno jest to model produkowany poza katalogiem (być może właśnie jako dealerski, albo na specjalne zlecenie dystrybutora jakiegoś kraju tylko na ichni rynek - Niemcy mieli relatywnie dużo takich modeli na przykład), układ grafik zdecydowanie wskazuje na rok 91, choć przyznam, ze w całej tej układance jeden element mi nie pasuje.... Czy rama ma w okolicy suportu dziurkę do wkręcenia rolki odwracającej ciąg w przedniej przerzutce? Aluminiowy Super Evo w 91 roku to miał....

A u mnie właśnie z myślą o tej ramie leży całkiem zacna grupa osprzętu - kiedyś mam nadzieję zobaczycie Pro Evo wg Skoliozy

Kurcze, za dwie stówki taki rower to jak w totka wygrać.Stan jak na te lata idealny.

W okolicy suportu żadnego otworu nic nie znalazłem. Jest wybity numer literowo-cyfrowy, obok w układzie poprzecznym numer 26. Co w tym egzemplarzu jest nie tak??

Reflektowałbym na sztycę proponowaną przez aldka, miałem kiedyś taki model w Unibike, parcia na "kult-szpeje" nie mam, ale czy ewenualne 0.2-0.4mm luzu pomiędzy sztycą a rurą ramy to będzie jakiś problem?

Będę musiał zabrać się za wymianę linek od przerzutek, ale jako dziecko gripsziftu pojęcia nie mam jak się do nich dobrać Będę potrzebował pomocy

chyba skolioza rozkminia sposób prowadzenia linki do fd, jak na ten rok to dość dziwne - górny ciąg, ale to tylko moje domysły. 0,2 mm w stalowej ramie to nie problem, czy więcej też przejdzie to nie wiem bo nie jeździłem na takich brakach

Przypatrzyłem się łączeniom poszczególnych rur i trochę zdziwiłem - część połączeń jest gładka (szlifowane spawy?), a część nie, faktura spawów dobrze widoczna. Brak konsekwencji wynikły z uwarunkowań technologicznych?

Super Evo 91, czyli wersja aluminowa, miała na rurze podsiodłowej, powyżej suportu gwintowany otwór (taki jak do wkręcenia koszyka na bidon) celem włożenia rolki zmieniającej ciąg linki z górnego na dolny
Tutaj obrazowo, o co chodzi - wykonanie metodą chałupniczą na obejmiei:


Przypuszczam, ze jako model pozakatalogowy, Pro Evo mógł być robiony dopiero w II połowie roku 91, gdzie szpeja osprzętu 2 były już dla producentów raczej dostępne Wszystkie bowiem Pro Evo jakie widziałem miały seryjnie założoną FD-M651

A co do linki to rzecz jest prosta - zrzucając na najmniejszą koronkę manetka ustawiona jest tak, że linka przechodzi przez nią na wprost (wejście w okolicy górnego cyngla, wyjście wiadomo) - łatwo ją wyciągnąć, łatwo włożyć

halo!
czy to możliwe ,że wczoraj w krk na salvatorze zmacałem właśnie ten rowerek ?
stał sobie bez opieki pod sklepem ,nie przypięty ani nic ? ;>

Jeździ tam gość na takim Pro Evo... I nie chce sprzedać! Ale to raczej nie ten a taki sam

Egzemplarz opisywany w tym wątku stacjonuje w Bydgoszczy. To taka wieś z tramwajami i lotniskiem położona niedaleko metropolii zwanej Toruniem. W sumie to dziura, nawet na mapach pogody w TV nie istnieje

A po drugie, takiego cuda bym nie pozostawił tak po prostu pod sklepem. No i on nie jest do tzw. codziennego użytkowania

Jaka literka jest na osprzecie bo w 91 w aluminiowym super evolution linki idą górą a w 92 jak w tym z boku?Sztyca powinna miec oryginalną srednice prawdopodobnie taką jak w innych scottach z tego rocznika.Czy jest jakas naklejka dotyczaca rurek bo w katalogach nie ma stalowych pro evolution?

Linki idą bokiem, wszystkie są w takich fajnych rurkach na odcinkach pomiędzy właściwymi panerzami. Wszystkie naklejki obecne na ramie są widoczne na 3cim zdjęciu od góry. Z przedniej przerzutki odcyfrowałem FD-M651, klamkomanetki ST-M091, korby FC-M730.
Na mufie korozja wyszła spod lakieru, jak w moim polonezie :)
Skotek dostał opony, zapieczona na amen okazała się przednia przerzutka.

docent pisze:Jaka literka jest na osprzecie bo w 91 w aluminiowym super evolution linki idą górą a w 92 jak w tym z boku?Sztyca powinna miec oryginalną srednice prawdopodobnie taką jak w innych scottach z tego rocznika.Czy jest jakas naklejka dotyczaca rurek bo w katalogach nie ma stalowych pro evolution?

na odwyrtkę - w 91 idą bokiem w 92 górą (w systemie stratocaster 2+1, nie wszytskie 3 koło siebie)
to jest wersja (rama) 91 super evo

a tu 92

Natomiast katalog 92 dla zmyłki (podobnie jak w kilku innych przypadkach) pokazuje ramę Super Evo 91 jedynie w barwach 92

Co do rur - na Pro Evo spotykałem się z naklejkami jak w niektórych wersjach Boulderów:

i taka też naklejka jest na moim Skotku.

Za to mocowanie przedniej przerzutki wymyślił jakiś kretyn. Podczas demontażu sprężyna ze śruby mocującej zaliczyła strzał, na szczęście ją znalazłem

hehe - konstrukcja do ram z hakiem bądź dużą średnicą (nie wiedzieć czemu Sh dość późno wypuściło zmieniarki z klasyczną obejmą na 34,9mm)
ale o jaką sprężynę chodzi? - po odkręceniu śruby powinieneś mieć solo jedynie obejmę i część z gwintem (kształt blaszki z wypustkami, jakby krzyż)

Ze środka obejmy wystrzeliła mi sprężynka, podkładka i ta nagwintowana część z wypustami/wpustami. Na czuja poskładałem to w ten sposób, że sprężynka wchodzi na gwintowaną część śruby ściągającej całość, na to nakręca się element z wypustami trzymający blaszaną obejmę.

Po co to jest to nie wiem, edukację techniczną skończyłem na etapie technikum, potem się przebranżowiłem

Chodzi mi o literki np. na wewnetrznej stronie korby ktore oznaczaja rok produkcji osprzetu( pierwsza O,P,R itd.-rok a druga miesiac)ktory byl wyprodukowany o rok wczesniej od roweru.

polonezGLE pisze:Po co to jest to nie wiem

też nie wiem, bo w moim egzemplarzu żadnej sprężynki tam nie ma, a działa jak trza

Scott się zrobił i wygląda tak:








Zasadniczo pobieżnie fajny sprzęcik, niepokoi tylko luz na bębenku piasty.

Mega piękna maszyna!

stan ramy widać już było wcześniej, ale widzę ze i o zacne szpeja się pokusiłeś - sidło WTB pod kolor, pedałki Exusa...
jedyne chyba czego można się czepić to sztyca i klocki z wkładkami

Sztyca taka siaka, bo pensja w budżetówce nie wyrabia Syncrosa bądź Rooxa Klocki w blaszkach się mnie podobają, a orginalne miały popękaną gumę. Exuski pochodzą jeszcze z Unibike, w komplecie z nimi zakupiłem również exusowskie buty, służące mi po dziś dzień.

hehe
klocki istotnie fajne, sam mam takie (dzięki Corrado) pisałem tylko do tego że są młodsze niż reszta Podobnie ze sztycą - nie chodzi o to że Zoom (bo ja starego Zooma czcią wielką darzę) tylko że współczesna Na współczesnego Syncrosa czy Controltecha to samo bym napisał

Przepraszam za kolokwializm ale powiem tylko jedno: zajebiaszczy rower Zawsze miałem sentyment do e-stay Scotta, szczególnie super evo ale ten jest także na wypasie.

sztyca deore XT by zrobiła furorę w tym rowerku :)
poza tym baaardzo spójny technicznie i wizualnie.

Scott już przygotowany już przezimowania w garażu (niestety nie moim), częściowo w kawałkach, owinięty folijką Podpiąłem Heliosa pod olka E-520, pobawiłem się Photoscapem i wyszło parę fajnych moim zdaniem fotek

Ach ten cudownie niespokojny bokeh
Ciepławe mocno te ujęcia, takie polsko-złoto-jesienne,
do ostatniego to przydałoby się podparcie, trzy kroki dalej no i Helios

SCOTT RULEZZZZ !!!

@ Cypis- rowerki trzymam poza domem, wybrałem się bez statywu i na kitowym słoiku kicha wyszła, bardziej chodziło mi o kształt cienia

No, precfoto nam się tu robi, pomału.
Gdybyś jeszcze te zdjęcia wrzucił na jakąś wolną od fleszowych gwn galerię, picasa albo min.us choćby, byłoby fajosko.
Ten rower naprawdę jest taki czysty, czy to cyfra+Photoshop wszystek kurz i rysy zjadła?