Przyszedł rower na pełnej grupie Exage 500 LX. Będzie skąd pozyskać części.
Rower z uszkodzoną ramą, praktycznie z zerowym przebiegiem, ale o tym później bo to też niezła ciekawostka.
Najpierw trochę mechaniki.
Kupiłem wreszcie klucz do bębenka, zabrałem się za kompleksowy serwis piast.
Bieżnie w piastach w porządku, jednak bębenek miał zaklejone zapadki. Konieczne było jego wyczyszczenie i przesmarowanie.
[center]
[/center]
Robiłem to po raz pierwszy i wspomagałem się poradnikami:
https://www.endurorider.pl/jak-rozebrac ... nstrukcja/
oraz
http://bartekznadnysy.blogspot.com/2016 ... imano.html
Poszłoby całkiem gładko, gdyby nie to, że zapomniałem włożyć drugą cienką podkładkę bębenka. Czynność musiałem powtórzyć.
Tutaj pytania dla znawców tematu:
1) czy prawdą jest że drugą cienką podkładkę bębenka wyrzuca się gdy ten ma spory przebieg i łapie luzy?
2) czy przy kontrowaniu nakrętek piast właściwa jest moja metoda:
Zakręcam dosyć mocno konus tak, że przy kręceniu osią "czuć lekko łożyska". Następnie przytrzymuję konus kluczem, innym natomiast dokręcam nakrętkę.
Zauważyłem, że w ten sposób, pomimo tego, że wcześniej konus był dokręcony za mocno, to po zakręceniu nakrętki luzuje się on nieco, łożysko pracuje swobodnie a luzu nie ma.
3) zapadki bębenka posmarowałem olejem wazelinowym (odrobina), bieżnie smarem Shimano zielonym (sporo), czy to poprawne?
4) w wielu poradnikach piszą, że pomiędzy bębenkiem, a piastą powinna być podkładka. W dwóch identycznych piastach tylnych, które posiadam takiej podkładki nie było. Chyba w piastach FH-HG50 takich podkładek nie ma?
Z efektu jestem zadowolony, Zapadki w bębenkach ożyły i cykają, koła kręcą się bez oporów, ale też nie ma luzów na piastach.