#36
ciekawy pomysł z olejami silnikowymi...
kwestia zminimalizowania oporów i tak poszukałem trochę o lepkości kinetycznej i lepsze będą oleje syntetyczne od mineralnych

przykładowo lepkości różnych płynów
Obrazek


z reguły karty charakterystyki podają lepkość kinetyczną dla 40°C
Pilarol Orlen'u ma 64 (mm²/s) tak jak 5W20, czy 5W30 - niższą będą miały 0W20, 0W30
a np. Forest Stihl'a do pił i silnikowy 15W40 to już 100 lub więcej

Obrazek


najciekawiej wypada chyba przypadkiem natrafiony SynthPlus Stihl'a lepkość kinetyczna w 40°C to tylko 22
...napewno będzie można poczuć, że napęd "lżej chodzi" ;-)
http://static.stihl.com/security_data_s ... 2_2011.pdf

Obrazek
* KIRK Revolution x 4 * <[shadow=cyan]MISTRAL Vision Alu Pro [/shadow]> < FILMOTEKA >

#37
Ja pierniczę ... co za ludzie żeby smarować łańcuch olejem silnikowym :shock:
Takie coś to można stosować w rowerze typu Wigry 3.
Jedyne co się nadaje to Rohloff , Rohloff i jeszcze raz ROHLOFF :!:
Po wcześniejszym umyciu , ewentualnie przetarciu łańcucha.
Doskonale smaruje i wygłusza.
Co ciekawe wcale nie łapie mocno syfu 8-)

#39
Odnoszę wrażenie (graniczące z przekonaniem :-) ), że oleje silnikowe są dużo bardziej klejące niż te do pił.
Oleje rowerowe i do pił muszą spełniać podobne kryteria, bo służą do tego samego i pracują w bardzo podobnych warunkach.
Jedyna znacząca różnica jest taka, że łańcuch piły jest smarowany w sposób ciągły, a rowerowy cyklicznie.
Warto zajrzeć na jakieś forum drwali żeby się przekonać jak ważną rolę pełni tam olej i jak gorące dyskusje roznieca :-D
Jedno jest pewne - oleje do łańcuchów pił są bardzo dobre. Żaden producent nie będzie ryzykował wypuszczenia bubla, bo klient-fachowiec to inna bajka niż klient-hobbysta. Klienta hobbystę łatwo stracić, ale też łatwo pozyskać, co już nie jest tak proste w przypadku profesjonalistów.

#40
aldek pisze: Uprzedzając atak - zamiast szmaty z gaci możesz też użyć specjalnej audiofilskiej szmatki z platynową nicią, którą nagie kubańskie dziewice tkały przy pełni księżyca na łodziach z starannie wyselekcjonowanych pędów bambusa, na pewno różnica będzie odczuwalna :-D
padłem :mrgreen: :mrgreen: dobry tekst ;-) ;-)

#41
hit00r II pisze:Ja pierniczę ... co za ludzie żeby smarować łańcuch olejem silnikowym
Takie coś to można stosować w rowerze typu Wigry 3.
muszę napisać, że tak naprawdę olej to baza mineralna lub syntetyczna i dodatki antypienne, antykorozyjne, anty...
i olej silnikowy, czy do pił wytrzymuje dużo większe obciążenia i pracuje w gorszych warunkach
hit00r II pisze:Jedyne co się nadaje to Rohloff , Rohloff i jeszcze raz ROHLOFF
znalazłem kartę charakterystyki http://www.ison-distribution.com/pdf/hs ... ROTLC3.pdf jakiegoś Rohloff'a do piast wielobiegowych
imponujace - lepkość 7 mm&#178;/s, gdzie syntetyki mają: do pił 22 i 60 silnikowy 0W20
niestety nie znalazłem w zadnym języku MSDS - karty charakterystyki dla rohloff spezial kettenschmierstoff

mają coś do ukrycia, choć się chwalą, że biodegradowalność testują na bakteriach ?
* KIRK Revolution x 4 * <[shadow=cyan]MISTRAL Vision Alu Pro [/shadow]> < FILMOTEKA >

#42
Rohlofa poniżej 10 st nie nadaje się do użytku - smarowania, nie wniknie w sworznie bez podgrzewania.

Ponieważ mam bardzo dużo klienów szosowych to stosują oni olej Brunox, jest rzadki i wnika w wszelkie tulejki, wystarczy szmatą przecierać z zewnątrz i jest dobra jazda nawet w niższych temperaturach.

Olej do łańcucha nie może być zbyt lekki bo jak się lepi to łańcuch się klei do zębatek i nie ma szybkiej zmiany biegów, a jak wiemy szybka zmiana to podstawa zapierdalania czy to w lesie czy na szosie.

I nie ma dwóch zdań, olej na łańcuchu nie ma być wiecznie, on ma spełnić zadanie, myjemy łańcuch i na nowo , nie ma leżeć tygodniami.
Jeśli ktoś twierdzi że ma być cały czas to nie zna podstaw konserwowania napędów łańcuchowych i szkoda jego paplaniny.

Jazda w trudnych warunkach - extremalne błota, woda, w tym przypadku można zastosować gęstszy olej , ale tak aby wniknął w sworznie, tulejki itd, ( np podgrzanie łańcucha w trakcie smarowania) , ale żeby w trasie np dosmarować stosujemy już rzadki olej aby wlazł w łożyskowania i wypychał brud

Uwaga, olej gęsty należy przed ponownym zastosowanie wymyć z łańcucha, 2-3 krotne położenia warstwy miedzy jazdami zrobi klaister.

Osobiście ja leje tylko Brunoxa, wycieram łańcych pprzed jazdą i po jazdach i mam szybki napęd.
www.velotech.pl

#43
Piotr pisze: Ponieważ mam bardzo dużo klienów szosowych to stosują oni olej Brunox, jest rzadki i wnika w wszelkie tulejki, wystarczy szmatą przecierać z zewnątrz i jest dobra jazda nawet w niższych temperaturach.
Osobiście ja leje tylko Brunoxa, wycieram łańcych pprzed jazdą i po jazdach i mam szybki napęd.
Brunox ... do łańcucha :shock: :!: :?:
To jest środek konserwująco - penetrujący i jest zbyt rzadki jako smar do łańcucha.
Chyba że masz jakiś zardzewiały łańcuch i chcesz go przywrócić do życia ale prze nigdy do normalnej jazdy bo ci po prostu wycieknie.
Rohloff spisuje się normalnie w niskich temperaturach ale przecież nikt nie aplikuje go w temperaturze niższej jak +5 stopni.
Na jakieś syfiaste warunki - sól + śniego , błoto pośniegowe w moim Mongoose , który jest zimówką zakrapiam fest nie bawiąc się w czyszczenie zużyty olej Motorexa do amortyzatorów.
Napęd w tym rowerze i tak jest zajechany więc chodzi tylko o to żeby był tłusty.
Z rzadkich specyfików można jeszcze polecić środek Pro-Gold ale na suche warunki.
On zupełnie nie łapie brudu ale też jakość smarowania jest niższa - tylko na suche warunki.

#46
qsik pisze:Ale wiesz że Brunox to nazwa firmy i mają od cholery różnych specyfików?
Ja miałem na myśli najpowszechniejszy produkt co chyba można wyczytać z moich wypocin :-> :?:
Załączniki
brunox-turbo-spray-200-ml.jpg

#49
qsik pisze:No ale czepiłeś się Piotra chociaż niekoniecznie masz racje.
Co to znaczy NIE KONIECZNIE ?
Jeśli chodzi o typowego Brunoxa to absolutnie się nie nadaje jako smar do łańcucha tylko do tego o czym wspominałem.
Jest za rzadki i później jeśli nie wytrzesz go 5 razy przed jazdą to zasyfi ci kasetę przerzutkę i cały napęd takim czarnym płynnym syfem.
Czasami jak masz pecha to poleci na obręcz.
Nikt mi nie będzie wciskał teorii że on się nadaje do jazdy.
Nie posiada odpowiedniej lepkości.
Jako regeneracja zardzewiałego łańcucha jak najbardziej ale do jazdy na co dzień absolutnie.
Jeśli on miał na myśli jakiś inny specyfik typowo do łańcucha marki Brunox to zapewne bym się z tym zgodził.

#52
jest brunox do łancuchów
miałem. mój crc dla mnie nieco (aczkolwiek niewiele) lepszy.
adolf, są generalnie dwie szkoły smarowania, smarkania, podobnie jak i wypróżniania. Rzadko a często lub gęsto a rzadko. Tak czy owak, dobrze wytrzeć (podetrzeć) trzeba.

także tego, se dopasuj, ot, co.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#53
poddaje się, nie będę się udzielał w tematach technicznych bo jak widzę guru już jest ale .... zielonego pojęcia nie ma, no cóż, ale chłopaki z teamu, którego prowadzę obsługę techniczną jeżdżą włąśnie na Brunoxie i jest w ich ofercie olej do łańcucha, a ponieważ ich rowery muszą być perfekcyjnie zrobione na start to się czyści, smaruje, myje i to nazywa się prawidłową konserwacją napędu.

Chyba się już starzeję bo już nie mam siły wyzywać, albo mi to już zwisa.

Idę se puścić Beastie Boys z kasety na magnetofonie . . .
www.velotech.pl

#54
Piotr pisze:poddaje się, nie będę się udzielał w tematach technicznych bo jak widzę guru już jest ale .... zielonego pojęcia nie ma, no cóż, ale chłopaki z teamu, którego prowadzę obsługę techniczną jeżdżą włąśnie na Brunoxie i jest w ich ofercie olej do łańcucha, a ponieważ ich rowery muszą być perfekcyjnie zrobione na start to się czyści, smaruje, myje i to nazywa się prawidłową konserwacją napędu.

Chyba się już starzeję bo już nie mam siły wyzywać, albo mi to już zwisa.

Idę se puścić Beastie Boys z kasety na magnetofonie . . .
Ja brunoxa używałem na suche warunki i dobrze się sprawował ale jednak dla zwykłego wyjadacza jak ja to wystarczy po kropelce :-P

#55
Piotr pisze:poddaje się, nie będę się udzielał w tematach technicznych bo jak widzę guru już jest ale .... zielonego pojęcia nie ma, no cóż, ale chłopaki z teamu, którego prowadzę obsługę techniczną jeżdżą włąśnie na Brunoxie i jest w ich ofercie olej do łańcucha, a ponieważ ich rowery muszą być perfekcyjnie zrobione na start to się czyści, smaruje, myje i to nazywa się prawidłową konserwacją napędu.

Chyba się już starzeję bo już nie mam siły wyzywać, albo mi to już zwisa.

Idę se puścić Beastie Boys z kasety na magnetofonie . . .
https://www.youtube.com/watch?v=eBShN8qT4lk
Lodzermensch

#57
uch ciekawe te wypowiedzi :mrgreen:
ja napiszę tak kiedyś tam kiedyś jak se uzbierałeś kasę i se kupiłeś finish line zielony albo czerwony to byłeś gość pamiętam do dziś jak buteleczka stała dzielnie w warsztacie na stole
a teraz jak mam wywalić na rohloff albo brunox albo finish line to to pierniczę ;-)
mam kumpla który aplikował olej na łańcuch strzykawką z igłą a ja chodziłem i klupałem się po czole PO CO ??
mam starą oliwiarkę leje na łańcuch czekam aż wniknie i naddatek wycieram szmatą i w drogę
jak się zbrudzi wycieram leje następną porcję i tak w kółko
a do czyszczenia łańcucha polecam produkt http://www.bikeonwax.pl/
mają coś takiego jak piana na gazie do napędów dla mnie rewelacja choć nie znalazłem tego u nich na stronie

#58
[quote="czajnikmtb"
a teraz jak mam wywalić na rohloff albo brunox albo finish line to to pierniczę ;-)
[/quote]
Czyli czym smarujesz ?
Oliwką za 5 zł ?
Ja gdybym miał napęd z grupy Deore i niższej to też miał bym to w dupie.
Kupuje za "grosze" cały napęd i się nie patyczkuję.
Ale jeśli jeździsz na czymś lepszym - XT albo XTR to trzeba smarować porządnymi produktami a nie pół środkami.
Chyba że cie stać na zarżnięcie napędu po przez skąpstwo.
Ale to zupełnie nie ma sensu.

#59
cały czas używam olejów silnikowych i jakoś ze smarowaniem nie ma problemu
mój napęd 3x9 XT przejechał 6 sezonów z łańcuchem smarowanym olejem z silnika i jakoś dał radę mam go do dzisiaj leży na półce i może go jeszcze gdzieś zamontuje do zimówki ;-)