Dotarły niecierpliwie wyczekiwane opony

Sądzę, że opony marki Panaracer z rodziny Dart i Smoke to bardzo ważna pozycja dla wszystkich fanów MTB.
Wkrótce zamieszczę tu kilka zdań na ich temat.
Są to na tyle ciekawe opony, że być może, wykorzystam je powtórnie w przyszłości także w innym projekcie.
Widzę, że producent zadbał o odpowiednią jakość, oko cieszą ładnie wykonane napisy i oznaczenia. Wszystko tu jest takie RETRO !!!

[center]

[/center]
Panaracer to marka należąca do japońskiej korporacji National Tire Co.

Rodzina opon "Smoke" została wprowadzona na rynek w 1991 roku i od razu odniosła spektakularny sukces. Nazwa "Smoke" ze względu na rozpoznawalność wykorzystywana była przez firmę także w poźniejszych latach, przy zupełnie innych modelach opon, odbiegających konstukcyjnie od pierwowzoru.
Opony Smoke charakteryzują się agresywnym wzorem bieżnika. Występują tu prostopadłe jak i równoległe do osi opony bloki bieżnika. Takie ich rozmieszczenie sprawia, że opony te sprawdzają się zarówno na przedniej jak tylnej osi roweru.

W 1992 roku Panaracer wprowadził serię opon "Dart". Korzystając z tych samych technologii produkcji co w serii Smoke, dokonał korekty bieżnika, a co najważniejsze wszystkie bloki rozmieścił równolegle do osi opony. Ta zmiana sprawiła, że opony Dart to opony zapewniające bardzo dobrą przyczepność boczną na zakrętach, a co za tym idzie to opony dedekowane na przednią oś roweru.

Opony serii Dart i Smoke są już legndarnym produktem firmy Panaracer, na trwałe zapisały się historii MTB. Produkowane są do dziś w lekko udoskonalonej formie.

Opony Panaracer są nadal produkowane w Japonii.

Będzie wypas.

mniam

Jutro wrzucę foty z oponami na obręczach.

Niech będzie zwyczajem w moich wątkach umieszczanie przeze mnie małych porad, ciekawostek, itp.
Wcześniej wspominałem o wosku Collinite 476S, teraz skoro mówimy o oponach, dodam to:


Ciekawostka i mała porada ode mnie dla każdego: [2]

Do zabezpieczania elementów gumowych jak opony, dętki, inne małe el. gumowe stosuję preparat K2 Bold.
Nie jest to typowy gęsty dressing a po prostu ciekły środek do nabłyszczania, zabezpieczania opon. Przeznaczony do opon samochodowych, przemycony przeze mnie do rowerów.
Sprawdza się świetnie. Oprócz efektu nabłyszczenia daje efekt lekko mokrej opony, zabezpiecza gumę przed starzeniem i pękaniem. Co najważniejsze efekt ten utrzymuje się długo. Środek ten jest tani i wydajny. Nie śmierdzi, nie brudzi, nie jest to zwykłe czernidło do gumy.

Jest na forum sporo osób, które kupują rowery retro i magazynują je zapakowane wraz z oryginalnymi oponami. Jest to idealny środek właśnie do takich starych opon, które chcemy zachować w idealnym stanie.

[center]
[/center]

Jak wygląda opona po zastosowaniu tego specyfiku pokażę jutro na zdjęciach

Mam praktycznie takie same opony w eleganckim stanie. u ciebie też widzę oplot więc ja nie muszę się niczym martwić :P

Opony na obręczach.
Dart zabezpieczony Boldem.
Smoke w stanie fabrycznym.

[center]





[/center]
Bold z opon magazynowanych, nieużywanych nie schodzi wogóle - prawdopodobnie dzięki zawartości silikonu w składzie.
Wnioski niech każdy wyciągnie sam.

Oczywiście, jednak mówimy tu o magazynowaniu opon i utrzymywaniu ich w dobrej kondycji. Raczej chodzi mi tu o dłuższy okres czasu. Oponę retro możemy zabezpieczyć tak gdy chcemy ją schować do pudełka na kilka lat.
A z resztą, jeździłem na tak zabezpieczonym oponach. Powierzchnia robocza opony szybko się wytrze, trzeba uważać przez pierwsze kilometry. Na mokre i na lód z taką oponą bym jednak nie wyjechał, śmierć na pierwszym zakręcie. Pamiętać za to należy o odtłuszczeniu powierzchni obręczy gdzie pracują klocki hamulcowe. Rozprowadzając ciecz po oponie zawsze maźniemy po obręczy.

To samo z woskami, nie smarujemy tam gdzie nie trzeba.

Oczy mi krwawią jak patrzę na ten czerwony tekst. Nie da się go zastąpić innym kolorem (jakimś jasnym, a nie np. granatowym)?
Bardzo bym prosił.
Dziwię się, że Skolioza do tej pory nie wprowadził kar cielesnych za takie postępowanie

ed.
Oponki piękne.
W polskich sklepach te gumki są w cenie około 190 zeta/szt. Tutaj wyszło dużo taniej?

RS pisze:Oczy mi krwawią jak patrzę na ten czerwony tekst. Nie da się go zastąpić innym kolorem (jakimś jasnym, a nie np. granatowym)?
Bardzo bym prosił.
Dziwię się, że Skolioza do tej pory nie wprowadził kar cielesnych za takie postępowanie

ed.
Oponki piękne.
W polskich sklepach te gumki są w cenie około 190 zeta/szt. Tutaj wyszło dużo taniej?

Wczoraj też sobie pomyślałem że ten czerwony tekst źle się czyta. Chcę żeby pewne partie się wyróżniały, zedytuję to jednak żeby było mniej oczojebne. Oooo np tak.

Opony wyszły przy obecnym kursie Euro dokładnie 167,50 PLN za sztukę z wysyłką.

Piotr pisze:preparatów do opon nie stosuje się na powierzchni czynnej opony tylko po bokach, to taka uwaga

a dlaczego zapytam?

skolioza pisze:

Piotr pisze:preparatów do opon nie stosuje się na powierzchni czynnej opony tylko po bokach, to taka uwaga

a dlaczego zapytam?

Tak, tutaj kolega Piotr ma rację. Specyfików tego typu nie stosuje się na bieżnik opony. Stosowne zalecenie znajduje się zwykle na opakowaniu. Są tłuste, istnieje niebezpieczeństwo wpadnięcia w poślizg, stąd właśnie to zalecenie.

Ja ignoruję je bo chodzi mi o ładny wygląd opony.

Jeśli chcecie zabezpieczyć oponę z wysokim bieżnikiem to do nałożenia Bold`a polecam pędzel malarski. Szmatką jest to bardzo męczące.

Nie twierdzę że Piotr nie ma racji, po prostu ciekaw byłem powodu
Natomiast - jeśli ten preparat nie wnika w strukturę gumy, to z powierzchni, która styka się z podłożem raczej szybko powinien się wytrzeć, więc chyba ryzyko poślizgu nie jest aż tak olbrzymie?

Nowe opony samochodowe też są zabezpieczone czymś podobnym, wystarczy się przejechać kawałek i się to ściera. Chociaż na początku można się zdziwić.

skolioza pisze:Nie twierdzę że Piotr nie ma racji, po prostu ciekaw byłem powodu
Natomiast - jeśli ten preparat nie wnika w strukturę gumy, to z powierzchni, która styka się z podłożem raczej szybko powinien się wytrzeć, więc chyba ryzyko poślizgu nie jest aż tak olbrzymie?

Tak, raczej szybko się to ściera i dlatego pozwalam sobie go stosować na całą oponę.
Ryzyko poślizgu chyba duże nie jest. Wiecie jak to ludzie, często używają wszystkiego w nadmiarze, mimo to nie słyszałem żeby ktoś się rozwalił przez to.

Jeśli macie ochotę przetestujcie, Bold jest tani. Gwarantuję, że będziecie pozytywnie zaskoczeni efektem. Wygląda to lepiej niż na zdjęciach wykonanych moim marnym aparatem.

I jak zwykle nie polecam wersji w sprayu, bo każdy spray ma dodatkowe składniki w postaci rozpuszczalników.

Tyle na dzisiaj jeśli chodzi o chemię. :)

Piękne te oponki . Sam bym chętnie takie przytulił.

Ta ramka ładna ale ciężka miałem taki rower

piotrex pisze:Ta ramka ładna ale ciężka miałem taki rower

Ciężka.
A ciekawostką jest fakt, że to mój pierwszy rower z kołami 26" :)
Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

90s_fan pisze:

skolioza pisze:Nie twierdzę że Piotr nie ma racji, po prostu ciekaw byłem powodu
Natomiast - jeśli ten preparat nie wnika w strukturę gumy, to z powierzchni, która styka się z podłożem raczej szybko powinien się wytrzeć, więc chyba ryzyko poślizgu nie jest aż tak olbrzymie?

Tak, raczej szybko się to ściera i dlatego pozwalam sobie go stosować na całą oponę.
Ryzyko poślizgu chyba duże nie jest. Wiecie jak to ludzie, często używają wszystkiego w nadmiarze, mimo to nie słyszałem żeby ktoś się rozwalił przez to.

Jeśli macie ochotę przetestujcie, Bold jest tani. Gwarantuję, że będziecie pozytywnie zaskoczeni efektem. Wygląda to lepiej niż na zdjęciach wykonanych moim marnym aparatem.

I jak zwykle nie polecam wersji w sprayu, bo każdy spray ma dodatkowe składniki w postaci rozpuszczalników.

Tyle na dzisiaj jeśli chodzi o chemię. :)

Nie no, warto samemu spróbować, ja to zrobiłem bardzo dawno temu w ramach experymentu i raczej nie zrobię ponownie.
Opony są nieprzewidywalne zwłaszcza na pierwszych zakrętach i na mokrym.
Stosowanie tego typu specyfików da nam tylko efekt wizualny i nic więcej, nic nam nie zregeneruje bo stara guma to stara i tyle.

Oczywiście uwaga, jak psikamy na oponę z felgą to jak to się dostanie na felgę to po hamulcach i klockach, wszystko upaprane do szorowania.
Jak zakładamy samą oponę spsikaną na felgę to też nam się dostanie trochę na nią od macania i tak źle i tak nie dobrze, ja tego nie stosujuę, ale inni wuala.

A samochodowe opony ? wystarczy popatrzeć jakie są szerokie i duże, popisikana taka opona na bieżniku na początku zachowuje się nadsterownie, potem to się ściera z pow roboczej po wierzchu, poza tym nowa opona z odlewu musi sama w sobie być przytarta ok 100 km jazdy aby przytarła się równomiernie.

Z oponami do rowerów jest tak samo, nowe opony inaczej jadą niż przytarte po 1-2 jazdach, klocki mają mniej ostre krawędzie, np szosowe oponki zawsze zalecam 1 jazdę spokojniej.

Pierwsze opony Continentala z serii King jakie były wyprodukowane po przejechaniu ok 500-600 km traciły swoje włściwości przyczepności, krawędzie klocków po starciu po prostu uślizgiwały się i opony były owszem szybsze ale nie miały już trakcji, "ślizgały " się.

Szanuję Twoje zdanie Piotrek i w wielu akapitach zgadzam się z Tobą, ale z doświadczenia wiem, że gumę konserwować warto. Jest też coś takiego jak utlenianie gumy.

Jeśli natomiast ktoś, na pewno spora część z Was, rower traktuje wyłącznie użytkowo. Nie bawi się w jakiś detailing, nie zamyka roweru na strychu w kartonie aby ten przeczekał kilka lat, bardziej jako eksponat, to masz rację wtedy nie warto zawracać sobie głowy takimi detalami. To wtedy strata czasu.

Jeśli natomiast, przykładowo Gerwazy, schowa Cinelli na 10 lat, to moim zdaniem warto mu takie opony zabezpieczyć.

No i oprócz kwestii starzenia jest też kwestia wyglądu.

To może oznaczać tylko jedno

[center]



[/center]

90s_fan pisze:To może oznaczać tylko jedno

[center]Obrazek [/center]

Droga do Łasku

corrado1111 pisze:

90s_fan pisze:To może oznaczać tylko jedno

[center]Obrazek [/center]

Droga do Łasku

Dobrze że my mamy blisko

Szczęściarze , kurczę gdybym miał tak ze 100 km w jedną stronę to karnąłbym się.
Trzeba teraz zdobyć jeszcze karton, wysłać, poczekać i liczyć, że żaden gamoń nie uszkodzi w transporcie

Powoli, naprawdę powoli, ale do przodu.
Ramiona do polerowania, blaty prawie nowe.

[center] [/center]

A to na pewno blaty od tej korby a nie od M560?

Zdaje się że od tej, chyba :)

Chodzi jak rozumiem o niesymetryczne wycięcia. Na zdjęciach z Google widzę, że faktycznie większość tym MT60 ma inne blaty choć i jest też trochę z takimi jak u mnie. Nie wiem.

wycięcia to raz - przede wszystkim koronki w MT60 były srebrne bądź czarne i chyba bez przetłoczeń - satynowe przetłaczane jak te zaś miało M560

To wersja 1993. Blaty takie same jak w M560.
Za to korba M730 dostała w tym samym roku blaty z M900

Ciekawe, dobrze wiedzieć. Czyli w obrębie jednego modelu, na przestrzeni czasu były pewne zmiany.

A tak z innej beczki.
Robię powolutku tą Alpinę i dochodzę do wniosku, że to długo trwa.
Nie mogę robić na raz tylko jednego projektu. Jestem niecierpliwy.
Wpadłem. Włączyło się zbieractwo klamotów. Chyba wszyscy przez to przechodziliście.
No i będę zmuszony kupić jeszcze jeden rower.
Tak to działa, wciąga ta zabawa.