#2343
my z Majorem, przy niedzieli, zajechaliśmy do Soboty.
Cała ta Sobota urocza wieś, co to kiedyś wielkim miastem była, prawie jak Łowicz, ale historia jej kark przetrąciła, teraz parę chałup na krzyż wokół starego kościoła, a na wielkim rynku krzaków nasadzili, oj, losie.
A tam, przy gorzelni - bo trzy są na Mazowszu święte rzeczy: dwór (vel PGR), czworaki i gorzelnia - stara maszyna parowa. Ale fajowa! Niestety, złomiarze zajumali mosiężną tabliczkę znamionową, więc nie wiemy, co to za model i z jakiego roku. Ale pewnie XIX w.
a że przy gorzelni, to wiadomo. Za świetność dawną Soboty, dziś podupadłej mocno, na dwie nóżki i dwa koła spełniliśmy.
A Bzura wzburzona, dzika, piękna. No i most taki donikąd, zapomniany, dziurawy, ołer trabled łoter...
Ostrożnie, Majorze!
Czarnoziem żyzny, lepki, chleb można smarować, co dopiero przełajki.
wierzby, rzeka, błoto, Polska, ech, dawać Szopena, niech nas ukoi:
https://www.youtube.com/watch?v=S94Nh-bSomo
a pogoda to piękna, tyle powiem.
Cała ta Sobota urocza wieś, co to kiedyś wielkim miastem była, prawie jak Łowicz, ale historia jej kark przetrąciła, teraz parę chałup na krzyż wokół starego kościoła, a na wielkim rynku krzaków nasadzili, oj, losie.
A tam, przy gorzelni - bo trzy są na Mazowszu święte rzeczy: dwór (vel PGR), czworaki i gorzelnia - stara maszyna parowa. Ale fajowa! Niestety, złomiarze zajumali mosiężną tabliczkę znamionową, więc nie wiemy, co to za model i z jakiego roku. Ale pewnie XIX w.
a że przy gorzelni, to wiadomo. Za świetność dawną Soboty, dziś podupadłej mocno, na dwie nóżki i dwa koła spełniliśmy.
A Bzura wzburzona, dzika, piękna. No i most taki donikąd, zapomniany, dziurawy, ołer trabled łoter...
Ostrożnie, Majorze!
Czarnoziem żyzny, lepki, chleb można smarować, co dopiero przełajki.
wierzby, rzeka, błoto, Polska, ech, dawać Szopena, niech nas ukoi:
https://www.youtube.com/watch?v=S94Nh-bSomo
a pogoda to piękna, tyle powiem.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#2344
Super relacja, chylę czoła przed takim fajnym jeżdżeniem o tej porze roku. Alem zdziwion niepomiernie, żeś ty mosz Aldku torce
#2345
I tu go mamy z tymi torcami:)DOMAN pisze:Super relacja, chylę czoła przed takim fajnym jeżdżeniem o tej porze roku. Alem zdziwion niepomiernie, żeś ty mosz Aldku torce
Lodzermensch
#2346
a czy ja kiedy mówiłem, żeby nie mieć?
zausz torcze, tyle powiem
zausz torcze, tyle powiem
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#2347
Bardzo pięknie Panie Aldku, bardzo Ale że tak w niedzielę, w Sobocie i to w miejscu publicznym prowadząc jednoślad to się nie godzi
#2350
#2354
No tok, tylko u mnie ma padać śnieg zaraz, a jutro deszczskolioza pisze:jeszcze jutro zostaje
#2356
#2358
Eh, piękna ta zima w Rabce, jak się obrobię, to też dzieciaki biorę i włazimy na Stare Wierchy.
no bo u nas listopad, mokro, smutno. Wybralim się dziś na białym koniu pogapić się na auta nad A2, no i pokręcić się po okolicy
mocne 6 stopni, jakby się kto pytał, na Mazowszu zimy to już chyba nie będzie, niby dnia już przybywa, ale co to za zmiana, parę minut nie więcej
wsie śpią, nawet psom się nie chce szczekać, melancholią mokrych pól można się upić, taka prawda
no bo u nas listopad, mokro, smutno. Wybralim się dziś na białym koniu pogapić się na auta nad A2, no i pokręcić się po okolicy
mocne 6 stopni, jakby się kto pytał, na Mazowszu zimy to już chyba nie będzie, niby dnia już przybywa, ale co to za zmiana, parę minut nie więcej
wsie śpią, nawet psom się nie chce szczekać, melancholią mokrych pól można się upić, taka prawda
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#2360
W Rabce kicha , ale w górach powyżej 800 m raczej śnieg jest, warto wcześniej na kamerkach int posprawdzać.
#2361
Wróciłem wczoraj z Zakopanego i w mieście śniegu już nie ma, na Gubałówce jakiś syf tylko został.
#2364
Wiosenna aura sprzyja. U nas dziś +11
Na moim ulubionym rowerze NO Name (przed zerwaniem naklejek nazywał się Cooper) przejechałem Velo Dunajec tam i nazad w sumie 59km z dojazdem do domu.
Niestety dzień jest nadal krótki
Dzięki dobrej widoczności z Velo Dunajec w wielu miejscach widoczne były Tatry (na zdjęciu za wieżą kościoła, po prawej widać też Babią Górę):
Na moim ulubionym rowerze NO Name (przed zerwaniem naklejek nazywał się Cooper) przejechałem Velo Dunajec tam i nazad w sumie 59km z dojazdem do domu.
Niestety dzień jest nadal krótki
Dzięki dobrej widoczności z Velo Dunajec w wielu miejscach widoczne były Tatry (na zdjęciu za wieżą kościoła, po prawej widać też Babią Górę):
#2367
#2368
aaaa co miall dac na pomnik Sw TUpolewaPiotr pisze:Ja bym tak się nie jarał tymi naklejkami, najpierw dowiedz się na co to idzie.....bo można się zdziwić.
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................
Campagnolo 50 th anniversary..w budowie
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................
Campagnolo 50 th anniversary..w budowie
#2369
Marcinie, szkoda nerwów, jak sądzę Piotr ma ugruntowane zdanie i go nie zmienisz
A szkoda tu polityko-gównoburzy robić
A szkoda tu polityko-gównoburzy robić
#2370
Właśnie. W tym tkwi sęk że manifestowanie czegoś często skutkuje reakcją. Tak jest w życiu.skolioza pisze:Marcinie, szkoda nerwów, jak sądzę Piotr ma ugruntowane zdanie i go nie zmienisz
A szkoda tu polityko-gównoburzy robić
Warto pamiętać jednak, że jesteśmy na forum specjalistycznym.
Należy pomijać po prostu takie kwestie, a odnosić się do głównej myśli tego forum. Jak rozumiem są to rowery.
Kolega pokazuje rower z naklejkami, nie komentuję tego, a piszę np. że jego rower mi się podoba lub nie podoba, ładna lub brzydka okolica na zdjęciu. Jeśli chcę go zapytać o inne sprawy, mogę spróbować się z nim skontaktować w inny sposób. Uda mi się lub nie uda. Albo kolega odpowie albo nie.
Oczywiście czasami każdy da się zapędzić w takie rozmówki ale to nie ma sensu. Należy walczyć z tym/ ze sobą żeby tak nie robić.
Czy to, że ktoś jest darczyńcą WOŚP wnosi coś merytorycznego do dyskusji??? Nie, a komentarz na ten temat zostawiam dla siebie.