I czy gotujecie na co dzień? Skąd bierzecie przepisy ?

Ja niestety tylko wode na herbate....jak cos to podesle przepis

Nasz kolega forumowy lubi ale to samouk i raczej tworzy przepisy

Skeevo pisze:Nasz kolega forumowy lubi ale to samouk i raczej tworzy przepisy

Obrazek

I jeszcze uwielbia palić, w piecu.

Gotowałem kiedyś korbę SLXa w garze z ludwikiem i jakimiś detergentami. Po jakiejś pół godzinie zaschnięty smar i syf dużo łatwiej z niej schodził. W tamtym momencie osiągnąłem apogeum mojej sztuki kucharskiej i po tym zawiesiłem działalność. Później powrot do korzeni i aktualnie głównie Vifony itp smakołyki od Knorra

Adamello pisze:Gotowałem kiedyś korbę SLXa w garze z ludwikiem i jakimiś detergentami. Po jakiejś pół godzinie zaschnięty smar i syf dużo łatwiej z niej schodził. W tamtym momencie osiągnąłem apogeum mojej sztuki kucharskiej i po tym zawiesiłem działalność. Później powrot do korzeni i aktualnie głównie Vifony itp smakołyki od Knorra

A może bimber? Bimber też się gotuje.

Nie, bo to bym musiał sięgnąć korzeni aż do czasów studiów na Wydziale Chemicznym PWr.

Adamello pisze:Nie, bo to bym musiał sięgnąć korzeni aż do czasów studiów na Wydziale Chemicznym PWr.

No to sięgaj tam gdzie trzeba.

sztopi17 pisze:Obrazek

Wzrok mam sokoli.

Jeszcze

sztopi17 pisze:Jeszcze

Bo nie nadużywam:)

Swój chlebek, papryki chili marynowane, wędzone lepiej mieć swoje produkty i nauczyć się podstaw bo to banalne jak serwis tłumnika w foxie

jJa ma mwszystko swoje. grzyby, maliny soki, ogórki, papryki, suszone marynowane i t d , chińszczyzna , kurczaki , gotowanie to żadna filozofia , co sie wrzucio do gara zawsze coś z tego wyjdzie z odrobiną vegety i pieprzu oraz chilli

Jeżeli kogoś nie rażą przekleństwa i aluzje seksualne to bardzo ciekawe przepisy można odnaleźć na kanale pewnego szweda na youtube. Pewnie większość z Was go kojarzy - Food Emperor. Poza tym sporo inspiracji w zakresie kuchni dla prawdziwych facetów (choć niekoniecznie dla wytrawnych sportowców) można znaleźć w książce "Przepisy i opowieści" Suwały, Barona i Pana Sandacza.

co oznacza określenie prawdziwych facetów ? że trzeba qrwować i wpierdalać ? a może odwrotnie ?

ja w domu gotuje wszelakie "makarony+sos", robię jajecznice i ostre sosy z papryczek z własnej hodowli, w reszcie króluje małżonka

Co za czasy... Facet musi dobrze wygladac, zarabiac, zajmowac sie dziecmi, gotowac i sprzatac Yebac takie rownouprawnienie

Pisząc o prawdziwych facetach oczywiście użyłem dość stereotypowego skrótu myślowego odnosząc się do książki Suwały i Barona. Po prostu w "Przepisach i opowieściach" są prawie same potrawy mięsne, w tym takie "armaty" jak pieczony świński łeb, ozory, flaki, grasice, jądra i ogony oraz cała góra tłustego mięcha wszelkiej maści. Zważywszy na to, że moja żona też lubi przepisy z tej książki może faktycznie trochę zbyt pochopnie użyłem tych prawdziwych facetów:)

metabolizm zastąpił metafizykę, takie czasy
generalnie, to całe to goto-mambo-dżambo mam w głębokiej pogardzie, aczkolwiek wiem niestety że wszystko nieuchronnie zmierza do powstania następujących, przełomowych książek/programów na tefauenie:
Zmywanie dla twardzieli
Podcieranie dla die-hardów
Męskie odlewanie
Defekacja dla wytrwałych

Tradycyjnie, jak to u mnie - kopyrajt na ww. tytuły macie za darmo. Nic, tylko brać, do edziamiszczaka dzwonić, kręcić, zarabiać, na ściankach brylować. Perfekcyjny Pan sromu i Radom Express macie w bonusie.
Ot, co.

Aldek +1

Czyli prawdziwy facet zagryza jądra i popija je pewnie Fritz-kolą.
Ja potrafię zrobić rosół, na drugi dzień pomidorową , rizotto, rybę, etc. Właściwie wszystko można przygotować raz lepiej, raz gorzej ale zjeść się da. Bo co za problem wrzucić do garnka mięso, warzywa, i doprawić? Robi się samo

Kiedyś uważałem,że nie mam głowy do gotowania. Potem jednak totalnie sie w to wciągnalem Warto jest szukać przepisów w sieci Zapiszcie sie na przykład do newslettera na stronie przepisy.pl. Powinni Wam dzięki temu codzienine wysyłać na maila kilka pomysłów na codzienne sałatki czy też obiady. Jeśli zastanawiacie sie nad dobrym obiadkiem to proponuję tą zupe kalafiorową: https://www.przepisy.pl/przepis/zupa-kalafiorowa-3 Zupa jest prosta, smaczna i można ją sobie bez problemu odgrzać na drugi czy trzeci dzień. Każdy facet sobie poradzi.

aldek pisze:...
Zmywanie dla twardzieli
Podcieranie dla die-hardów
Męskie odlewanie
Defekacja dla wytrwałych
...

... Gwiazdy dmuchają pontony...
https://www.youtube.com/watch?v=cDuQH-ETD7A
Polecam też inne dokonania Limo :)

Nie ma to jak Stary człowiek i może . chwalić Pana i popijać piwko .......bezsensu temat....rosół , pomidorowa ,a co ma baba robić ??? zapiern....na rowerze w tym czasie .....eee nie tedy droga , najlepsze są zapiekanki i kebaby jak podają jędrne baby.

marcin74 pisze:Ja niestety tylko wode na herbate....jak cos to podesle przepis

To ja bym prosił - ciągle przypalam :)
Jestem kulinarnie niepełnosprawny, ale wynika to z braku wiedzy elementarnej - jak się nie wie czym różni się smażenie od pieczenia, to cudów nie można się spodziewać i trudno cokolwiek powiedzieć o tzw. talencie.
Na co dzień gotowanie mnie nie bawi, ale od czasu do czasu może być fajnie. Najczęściej makarony i ryż.
Zmotywowany słowami żony, że Jacek (nasz kolega) robi świetne sushi, zgłębiłem temat. Po paru tygodniach podobno prześcignąłem Jacka, więc może "wystarczy chcieć" :) ?
Bardziej jednak kręcą mnie rowery niż noże do bezstrzępnego krojenia nori, ale rozumiem, że onanizm sprzętowy występuje na wielu polach.
Dobra...Wracam do roboty.

Panowie to może zróbmy temat z fajnymi przepisami do diety kolarskiej, no nie tylko. Kto zrobił coś ciekawego to niech się pochwali przepisem tutaj, bo na forum same stare wygi :D więc pewnie znają sie na diecie :D