Miałem długie śruby do Vek (oryginalne xt). Wiem, że to na przód raczej, ale tam się nie mieściły więc zacząłem dokręcać je z tyłu. Szło opornie, jedną szczękę wkręciłem, zabrałem się za drugą. Szło tak źle, że postanowiłem wykręcić - wtedy obrobił się łeb śruby, wykręciłem, ale z piwotem. Druga strona niestety też wyszła z piwotem.
Obecna sytuacja jest taka, że mam 2 szczęki z wkręconymi pivotami i śrubami i zero pomysłu.
Próbowałem złapać piwot w imadło i wykręcać (tę dobrą śrubę) nic z tego.
Jakieś pomysły?
Ostateczność to chyba rozwiercić łby śrub i kupić nowe piwoty oraz śruby.
Re: Problem z pivotami ramy
#2Masz jakieś foto tej sytuacji?kapelusznik pisze:Miałem długie śruby do Vek (oryginalne xt). Wiem, że to na przód raczej, ale tam się nie mieściły więc zacząłem dokręcać je z tyłu. Szło opornie, jedną szczękę wkręciłem, zabrałem się za drugą. Szło tak źle, że postanowiłem wykręcić - wtedy obrobił się łeb śruby, wykręciłem, ale z piwotem. Druga strona niestety też wyszła z piwotem.
Obecna sytuacja jest taka, że mam 2 szczęki z wkręconymi pivotami i śrubami i zero pomysłu.
Próbowałem złapać piwot w imadło i wykręcać (tę dobrą śrubę) nic z tego.
Jakieś pomysły?
Ostateczność to chyba rozwiercić łby śrub i kupić nowe piwoty oraz śruby.
Bo jest niedziela i nie ogarniam tego.
Lodzermensch
Re: Problem z pivotami ramy
#3bo i ja tak to opisałem;)corrado1111 pisze: Bo jest niedziela i nie ogarniam tego.
foty mówią wszystko
upload
#4
Piwoty uratujesz. Rozwierc od wewnetrznej strony srube, tam masz prowadzenie w piwocie. Powinno byc srednicy pod gwint, ale moge sie mylic, wiec sprawdz. Gwintownik pod srube powinienem miec jakby co.
#5
Dwie dobre ostre żaby, łapiesz za gwint przez szmaty a za łby mniej delikatnie ostrym narzędziem.
Musi puścić. Ale jak łby obrobisz to tylko wiercenie.
Musi puścić. Ale jak łby obrobisz to tylko wiercenie.
Lodzermensch
#6
piwot na całej długości ma gwint. Zakładając, że równo poprowadzę wiertło to może i dałoby się to tak rozwiercić a potem przegwintować - warto spróbować.2ass pisze:Piwoty uratujesz. Rozwierc od wewnetrznej strony srube, tam masz prowadzenie w piwocie. Powinno byc srednicy pod gwint, ale moge sie mylic, wiec sprawdz. Gwintownik pod srube powinienem miec jakby co.
Ale to chyba jest standardowy piwot M10 (na allegro po 2,5zł) - choć nie zmierze bo suwmiarke też połamałem.
złapałem piwot w kombinerki tak, że wgryzły się w gwint i nic. Złapałem to w imadło, było za słabo bo jak odkręcałem to piwot się ślizgał, dokręciłem imadło mocniej to imadło pękło:D (ale to takie chińskie małe)corrado1111 pisze:Dwie dobre ostre żaby, łapiesz za gwint przez szmaty a za łby mniej delikatnie ostrym narzędziem.
Musi puścić. Ale jak łby obrobisz to tylko wiercenie.
Ostateczna opcja to rozwiercenie łba, uwolnienie Vek i kupno całości (liczę, że te piwoty są standardowe)
w zasadzie nie wiem dlaczego się to tak zaklinowało - może przez brud.
#7
w piwocie jest (lub być powinno ) miejsce na płaski klucz, bodajże 8 - widać go nawet na foto, obok niebieskiego loctite
spiłowałbym więc łeb śruby tak aby dało się płaski klucz wsadzić (lub śrubę w imadło) i wykręcał bez wiercenia
spiłowałbym więc łeb śruby tak aby dało się płaski klucz wsadzić (lub śrubę w imadło) i wykręcał bez wiercenia