Historia zatoczyła koło i w mojej kolekcji zagościł rowerek na ramie typu e-stay.
Ze Scottem jakoś się nie polubiłem, ale teraz niejako na zamknięcie kolekcji jakiś elevated musiał być. Do tego na moim ulubionym obecnie Suntourze.
No i pojawił się ON, niecały rok temu u jednego z allegrowych sprzedawców rowerów, oczywiście za dwie stówy jak większość moich sprzętów.
Na początek zagadka - co to w ogóle jest? Scotty, Nishiki, Anleny... Te pionowe rurki spinające tylny trójkąt już ograniczyły krąg głównych podejrzanych:
Kiedyś na alle mignął mi e-stay na Sachsie któregoś z producentów europejskich, więc może to Hercules? Strzał w dziesiątkę, jest to Hercules Indiana 1991 r. na osprzęcie z grupy Suntour XC LTD, rama na rurkach Tange. Zachowany w fabrycznej specyfikacji (oprócz sztycy i siodełka), więc jak dla mnie miodzio.
Model Indiana z 1990 r. wypuszczano jeszcze na tradycyjnej ramie.
Moja ingerencja ograniczyła się do wywalenia oryginalnych opon, chwytów, kabli oraz założenia sztycy i siodła. Do wymiany pójdzie też stary Sedis.
Grupa XC LTD pojawiła się w ofercie Suntoura 1991 r. jako grupa "złotego środka" zastępując grupę XCD 6000. Co ciekawe, na cantach i przerzutkach w moim rowerze wybito datę produkcji 09.1990, gdzieś w necie wyczytałem też, iż Suntour zaprezentował katalog z ofertą '91 właśnie we wrześniu 1990 r. Do tego mój egzemplarz ma założoną korbę z grupy XCD '90, czyli cały rower pochodzi chyba z początku produkcji Indiany w tej specyfikacji (uwzględniając fakt, iż Suntour w owym czasie zawalał terminy z dostawami części OEM).
Szkoda, że znów trafiły mi się X-Pressy, nic do nich nie mam, ale wolałbym ówczesne thumby Suntoura...
No i wisienka na torcie - koła na obręczach Wolber AT20, są piękne i do tego mało jeżdżone:
Osobny rozdział to malowanie ramy, w innym moim Herculesie - California Pro była to różnokolorowa pajęczynka, tu z kolei jest wyczuwalna pod paluchem różnokolorowa "paciajka".
Jeszcze parę ujęć:
Aha, ciekawostka jak dla mnie - założyłem sobie siodełko Avocet/Selle Italia w lycrowej (?) skarpecie. Jejku, jak fajnie się jedzie, cztery litery się nie ślizgają
Takie porównanie, Herculesy dwa:
Picasa: https://picasaweb.google.com/1068935907 ... 1046833617
#3
Super!
GT Avalanche 2.0 '04
GT Zaskar LE '94 [90%]
MBK Voyager '93
On-One Inbred 29 '14
Niner RIP9 v2.1 29/650B+ (11-'13)
GT Zaskar LE '94 [90%]
MBK Voyager '93
On-One Inbred 29 '14
Niner RIP9 v2.1 29/650B+ (11-'13)
#6
Fajowy, graty Poldku!
Co do sprzętu - lycra fajna póki nie ma wilgoci A jak się już pojawi to gąbka siodła piję wodę jak glupia i w d..pę jest mokro jaszcze na długo po opadzie
A Wolbery AT20 na piastach Suntoura mam i ja w Scoccie - jest łącznik między naszymi estayami
Co do sprzętu - lycra fajna póki nie ma wilgoci A jak się już pojawi to gąbka siodła piję wodę jak glupia i w d..pę jest mokro jaszcze na długo po opadzie
A Wolbery AT20 na piastach Suntoura mam i ja w Scoccie - jest łącznik między naszymi estayami
#7
Cieszę się, że sprzęcicho się podoba.
W naklejki bawić się nie będę, oryginalna grafika nie była zbyt porywająca i raczej nie ma sensu. Tu jest foto:
http://www.mtb-news.de/forum/t/v-hercul ... 91.742844/
Skolioza, porównując oba e-staye, to jednak przy Evo Pro miałem wrażenie obcowania z rowerem stojącym o klasę wyżej (w zasadzie osprzęt już na to wskazuje). Rama Herculesa to pancerka (np. główka 1 1/4"), rama Evo jest bardziej wysublimowana.
Ten rower cieszy mnie również z innego powodu, mianowicie za dwie stówy zanabyłem solidny kawałek retromtb z ramą i osprzętem, które są dla mnie symbolami tamtej epoki, symbolami poszukiwań konstruktorów, ślepych zaułków i śladami dawnej chwały firm-instytucji, które 30-40 lat temu niemalże rządziły branżą.
He he, się humanista dorwał do cro-mo
W naklejki bawić się nie będę, oryginalna grafika nie była zbyt porywająca i raczej nie ma sensu. Tu jest foto:
http://www.mtb-news.de/forum/t/v-hercul ... 91.742844/
Skolioza, porównując oba e-staye, to jednak przy Evo Pro miałem wrażenie obcowania z rowerem stojącym o klasę wyżej (w zasadzie osprzęt już na to wskazuje). Rama Herculesa to pancerka (np. główka 1 1/4"), rama Evo jest bardziej wysublimowana.
Ten rower cieszy mnie również z innego powodu, mianowicie za dwie stówy zanabyłem solidny kawałek retromtb z ramą i osprzętem, które są dla mnie symbolami tamtej epoki, symbolami poszukiwań konstruktorów, ślepych zaułków i śladami dawnej chwały firm-instytucji, które 30-40 lat temu niemalże rządziły branżą.
He he, się humanista dorwał do cro-mo
#8
bardzo lubię Herculesy
Jest moc - wygląda pięknie, fakt że oryginalne naklejki nie porywały ale mi trochę jakiegoś napisu brakuje
Za to kolorowe "ciapki" ekstra.
Mi się trafił Alpinestars Cro-mega DX zobaczę czy się polubimy - jest pancerny jak T34
Jest moc - wygląda pięknie, fakt że oryginalne naklejki nie porywały ale mi trochę jakiegoś napisu brakuje
Za to kolorowe "ciapki" ekstra.
Mi się trafił Alpinestars Cro-mega DX zobaczę czy się polubimy - jest pancerny jak T34
#9
O jaaacie, genialny! Dokładnie takie samo malowanie ma Fuji, na którym teraz śmiga mój wuja! Przepięknie to wygląda z bliska a pod ręką... mmm, jak pryszcze na plecach... cudo!
Nie jestem jakoś obeznany w tamtych latach, ale nawet te same obręcze miał, a że fuji chodzi, to też musi chodzić jak złoto, ZAZDROSZCZĘ!
Nie jestem jakoś obeznany w tamtych latach, ale nawet te same obręcze miał, a że fuji chodzi, to też musi chodzić jak złoto, ZAZDROSZCZĘ!
#10
Bardzo fajny bike. Tych napisów to nawet chyba lepiej że niema, "paciaje" robią robotę. Ciekawy osprzęt no i te Wolbery
#11
Jeden z ładniejszych na forum.
GT RTS3 ,Diamond Back Response Sport ,Kastle Randonne ,Marin Eldrige Grade ,Mammoth RC 201 ,Wheller 3600 ,Specialized S-Works M2 ,Merida Scultura 909, Cannondale Super V 2000 ,Soundance Titanal ,Cbike