Niski niestety (dla nas) coraz bardziej się cywilizuje...
od linii Wysowej na zachód w zasadzie nie ma już co szukać ciszy spokoju, a na wschód też coraz gęściej wyrastają wypasione wille i letniaki możnych (ot choćby wspomniana w galerii Nowica - nie tak dawno jeszcze wioska gdzie diabeł mówił dobranoc a sklep obwoźny przyjeżdżał 2x w tygodniu, dziś usiana jest wypasionymi nowymi chałupami i wyremontowanymi starymi, a już tylko pomiędzy nimi stoją stare łemkowskie chyże...)
O zakazach i szlabanach nie wspominając
Co do łofrołdu - przepisy pozostawiają pole do interpretacji, więc to tak jak ze starym autem: zależy jak trafisz - jak ktoś się będzie chciał doczepić to sobie znajdzie, trzeba się z tym liczyć Aczkolwiek droga przez potoki to droga gminna, nie zamknieta dla ruchu (acz zniszczona przez rzekę) - więc tam przejazd jest na całkowitym legalu
A Disco niegniecione na trasie potrafi zejść poniżej 10/100, nawet na terenowej gumie Ale na demona prędkości i dynamiki nie ma co liczyć w jego wypadku
Ech już mi się za Niskim tęskni...