Marcin jak zwykle odwalił kawał dobrej roboty, to fakt. Należy podkreślić, że to już siódmy rok z rzędu, ani się obejrzymy a będzie jubileusz
Korzystając z okazji - może przyszły zlot udałoby się zorganizować w jednej z lokalizacji 'ścieżkowych' które pojawiają się jak grzyby po deszczu na południu Polski?
To luźna propozycja, ma swoje zalety jak i wady - odpada planowanie tras, jednak wiadomo, że może być trudniej z dojazdem dla jednych (dla drugich natomiast łatwiej).
Do 2017 jeszcze kupa czasu, więc coś pomyśleć wspólnymi siłami można :)