Gdyby nie nasza dzielna Policja kto wie jaką tragedią mogło się to skończyć
Komentarze nie mniej cenne niż sam artykuł

Moderator:corrado
Gerwazy pisze:Komentarze nie mniej cenne niż sam artykuł
Nie wiem w jakim harcerstwie byles, ale ja na obozie bylem 3tyg w lesie dokladnie pod miedzyrzeczem, wedrowalismy z pochodniami po MRU, gdzie siedzieli pijacy, cpuny, garowicze. Zapasy trzymalismy we wlasnorecznie wykopanej ziemiance, latryny kopalismy co tydzien w innym miejscu, to samo doly na smieci. Namioty wojskowe stawialismy sami, sami robilismy prycze. Malpi gaj robilismy z jedna para szelek. Ryby lowilismy na zylce z haczykiem, codziennie po 2h warty, i sluzba na kuchni, zadnego pradu, mimo ze mielismy agregat. I to bylo dla Nas normalne. Dzisiaj to jest we wszystkim przedszkole, a mlodziez w duzej mierze jest nie poradna.aldek pisze:Wbrew temu, co tam piszą, że za PRL-u było fajniej, to ja jednak, jako harcerz peerelowski, tylko spałem w namiotach, na kanadyjkach, reszta to były murowane stanice, prąd nawet był.
Więc swoim dzieciakom zazdroszczę.