więc, drogi skoliozo, pojawiłeś się w wątku o licznikach by nam powiedzieć, że nie używasz licznika?
nie wiem jak innych, ale mnie żeś zawstydził
A całkiem serio, tyż nie licze każdego centymetra przecież.
To moje zliczanie jest niejako przy okazji nawigacji - bo licznika używam głównie jako nawigatora, w sensie - jadąc gdzie nie byłem rysuje se najpierw track w plotaroute, wgrywam i po nim jade, uwalnia to od konieczności zatrzymu i oglądania mapy, dla mnie super, bo ja jak jode, to jode, zatrzymy mnie wkurnwiają.
A że licznik i tak zlicza wszystko, to powstaje takie fikuśne podsumowanie.
Na rutynowe trasy z reguły nie zakładam licznika, bo mi się nie chce. No i nie ma po co, bo trase przecież znom