#332
....na "krotko" !!!!!!! a u mnie deszcz i zimno
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................
Campagnolo 50 th anniversary..w budowie
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................
Campagnolo 50 th anniversary..w budowie
#334
u nas też dziś było na tyle ciepło że w krótkim dałoby radę -ale jednak ze względu na kolanka było długo, starość nie radość
taka ło fotka - eksplozja barw jesiennego lasu (której się już o tej porze nie spodziewałem - te żywe żółcie i soczysta trawa w listopadzie?) a ponad nim Beskidy a w oddali ośnieżone Tatry (na zdjęciu niewidoczne w zasadzie)
taka ło fotka - eksplozja barw jesiennego lasu (której się już o tej porze nie spodziewałem - te żywe żółcie i soczysta trawa w listopadzie?) a ponad nim Beskidy a w oddali ośnieżone Tatry (na zdjęciu niewidoczne w zasadzie)
#335
wczoraj nie bylo widac nic ponad zarys taterek, a dzisiaj - juz samo pogorze wielickie jak na dloni idealna przejrzystosc (dalej nie siegalem wzrokiem, bo za nisko bylem;)
#337
Jak już się chwalimy...Ponad 90 km po terenach na zachód od Łodzi. Ze stałą juz ekipą, bo samotnych wypadów mam na razie dosyć. Oczywiście z dnia wczorajszego.
rozpoczęcie sezonu 12/13
#338Moja pierwsza jazda od ponad miesiąca. Męczyłem niesłychanie te 40km. Pogoda OK, w terenie troche wilgoci, ogólnie wszystko przejezdne tylko rower nie ten a o kondycji szkoda nawet wspominać :(
#340
ne ne neene ne ( http://www.youtube.com/watch?v=XU8gVGYhuQk )
Adamello opisywal ta przeobke - to jest podobno spec sirrus z wkladkami inzerts (nie wypowiadal sie o nich zbyt dobrze;)
za to szok - w nd w krk bylo miejscami 19st!
Adamello opisywal ta przeobke - to jest podobno spec sirrus z wkladkami inzerts (nie wypowiadal sie o nich zbyt dobrze;)
za to szok - w nd w krk bylo miejscami 19st!
#341
Ten mój to Globe - taki w sumie rower wyprawowy czy cuś. Przerobiłem na przełaj, rama dość długa ale daje radę. Sirrusa ma moja żona...zimny pisze:Adamello opisywal ta przeobke - to jest podobno spec sirrus z wkladkami inzerts (nie wypowiadal sie o nich zbyt dobrze;)
Wczoraj w nocy krótka przejażdżka z psem po lesie. Zmieniłem tarcze w korbie i jest zdecydowanie lepiej. Aktualnie mam 40x28 wobec kasety 11x25. Do 45km/h można jechać, większosc górek w moim terenie jest do wjechania o ile tylko zbyt głębokiego piachu nie ma.
Te przełożenia to strzał w dziesiatkę. Niepotrzebnie kilka lat męczyłem się na 44x32 i w terenie była bida a to w końcu jest rower terenowy bardziej niż szosowy.
Pogranicze Dolnego Sląska i Wielkopolski to kopalnia punktów handlujących towarem z zachodnich "wystawek". Nawet w zapomnianych wiochach można takie "sklepiki" znaleźć.
Wycieczka miała ślimacze tempo ze względu na fatalną kondycję mojego psa. Po 20km już tylko szedł a końcówkę musialem go ciągnąć. No ale idzie jego ulubiona pora więc się pewnie rozkręci.
Dziś kolejna jazda, już za widoku. Postanowilem obadać prace na budowanej trasie S8 Wroclaw-Warszawa.
Mięli otworzyć ten odcinek już w zeszły weekend ale oczywiście coś się rypło i robią dalej. Jak skończą to będę do Wro sypal autem ok. 20-30 minut a nie 50-1h.
Aura jeszcze iście jesienna o ile podloże dobre. W lasach i na polach jednak dośc mokro i czasem można wpaść na takie coś:
Jak się później okazało nie tylko ja wpadłem w to bagno, bo inne jednoślady też tam utkwiły.
Przeprawa przez drogę szybkiego ruchu nie jest łatwa. Wszędzie płoty, głebokie rowy, tylko co jakiś czas przeprawy dla zwierzaków, a zwykle wiadukty tak co 10-15km. Dość mocno to komplikuje poruszanie się na rowerze i muszę to obadać czym prędzej.
#342
kurcze musze kupic psaAdamello pisze:Wycieczka miała ślimacze tempo ze względu na fatalną kondycję mojego psa
bedzie na kogo zganiac
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................
Campagnolo 50 th anniversary..w budowie
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................
Campagnolo 50 th anniversary..w budowie
#343
Zdjęcie z cyklu "głodny nie jesteś sobą":
A poważnie - jedyne zdjęcie z dzisiejszego wypadu w okolice Pabianic i Kolumny.
Super fajne tereny - wszystkim polecam. Wielkie podziękowania dla imć Himayera, który mnie tam ładnie oprowadził.
Bobry jak widać mają się dobrze - w przeciwieństwie do mojej kondycji.
A poważnie - jedyne zdjęcie z dzisiejszego wypadu w okolice Pabianic i Kolumny.
Super fajne tereny - wszystkim polecam. Wielkie podziękowania dla imć Himayera, który mnie tam ładnie oprowadził.
Bobry jak widać mają się dobrze - w przeciwieństwie do mojej kondycji.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/
Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .
Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .
#344
"Rundk"i sie podobaly ???
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................
Campagnolo 50 th anniversary..w budowie
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................
Campagnolo 50 th anniversary..w budowie
#345
Nie wiem - za szybko jechaliśmy ;)
A poważnie - w następny weekend tam Martę zabieram - fajoskie są.
Do tego przejeżdżaliśmy obok domku letniskowego mojej ciotki - z 10 lat tam nie byłem jak nie więcej. Takie stare klimaty mi się włączyły.
A poważnie - w następny weekend tam Martę zabieram - fajoskie są.
Do tego przejeżdżaliśmy obok domku letniskowego mojej ciotki - z 10 lat tam nie byłem jak nie więcej. Takie stare klimaty mi się włączyły.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/
Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .
Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .
#346
nie jeden goral by sie zakrztusil
kto by pomyslal centrum Polski
a chatka cioci w ktorym miejscu ?
kto by pomyslal centrum Polski
a chatka cioci w ktorym miejscu ?
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................
Campagnolo 50 th anniversary..w budowie
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................
Campagnolo 50 th anniversary..w budowie
#347
To już musisz Himayera pytać. Ja będę w przyszłym tygodniu ogarniał to dopiero ;)
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/
Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .
Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .
#348
zwolac Lodziakow ....to was Himayer pooprowadza po "naszych" okolicachfocker pisze:Ja będę w przyszłym tygodniu ogarniał to dopiero
kuzwa,ze mnie tam nie ma
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................
Campagnolo 50 th anniversary..w budowie
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................
Campagnolo 50 th anniversary..w budowie
#350
od samego rana pachnialo ladna pogoda w planach bylo 80 km
[=https://picasaweb.google.com/lh/photo/w ... bedwebsite][/URL]
umowiony bylem z chlopakami,a ze dawno z nimi nie jezdzilem...bylo wiele znakow zapytania z Cristoferem umowilem sie na "pierwszym "skrzyzowaniu...z reszta mielismy sie spotkac za 25 kilometrow
na moje szczescie najsilniejsi zostali w domu
tempo bylo raczej listopadowe......na maxa szlo tylko pod gorki ... to wystarczylo by po 80 km czuc dystans w nogach
na koniec tradycyjnie parkujemy w cukierni......."cola "
[=https://picasaweb.google.com/lh/photo/w ... bedwebsite][/URL]
umowiony bylem z chlopakami,a ze dawno z nimi nie jezdzilem...bylo wiele znakow zapytania z Cristoferem umowilem sie na "pierwszym "skrzyzowaniu...z reszta mielismy sie spotkac za 25 kilometrow
na moje szczescie najsilniejsi zostali w domu
tempo bylo raczej listopadowe......na maxa szlo tylko pod gorki ... to wystarczylo by po 80 km czuc dystans w nogach
na koniec tradycyjnie parkujemy w cukierni......."cola "
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................
Campagnolo 50 th anniversary..w budowie
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................
Campagnolo 50 th anniversary..w budowie
#352
co prawda bez roweru, ale dobre 2h spacerowania dzisiaj było :]
https://picasaweb.google.com/1150353714 ... 2012PIESZO#
https://picasaweb.google.com/1150353714 ... 2012PIESZO#
#353
[/quote] Bobry jak widać mają się dobrze - w przeciwieństwie do mojej kondycji.[/quote]
....hehehe znam to drzewo.... tam nad rzeką co drugie tak objedzone... :D
....hehehe znam to drzewo.... tam nad rzeką co drugie tak objedzone... :D
Marin BearValley SE '91
Gary Fisher SUgar4+ '02
Gary Fisher SUgar4+ '02
#354
Zapowiadało się że dziś pęknie pierwsza 50tka w sezonie 12/13...
Początkowo średnia 29km/h, ale jek tylko wpadłem w teren to wszycho poszło w pi.du
Najgorsze co może być dl przelajowki - 200m pod górkę po piachu. Do tego punktu dalem rady, później uciekłem w pierwszą lepszą zieloną drogę.
Jak to w okolicach Twardogory bywa, często się gubie bo drogi rozchodzą się jakoś promieniście i szybko traci się orientację. Tak i tym razem czekała mnie przeprawa przez rzeczkę.
Im dalej się zapuszczałem tym większe niespodzianki były, ale zasadniczo przejezdne:
Niestety na koniec lasu z braku zielonych opon musiałem trochę pogonić z buta:
Po wyjeździe z lasu średnia spadła do 17/h. Po 2:20 zameldowałem się w domu, do 50tki brakły 2km.
Jutro wybieram się na nocną jazdę z jakimś normalnym aparatem a nie komórą. I inny rower wezmę.
Początkowo średnia 29km/h, ale jek tylko wpadłem w teren to wszycho poszło w pi.du
Najgorsze co może być dl przelajowki - 200m pod górkę po piachu. Do tego punktu dalem rady, później uciekłem w pierwszą lepszą zieloną drogę.
Jak to w okolicach Twardogory bywa, często się gubie bo drogi rozchodzą się jakoś promieniście i szybko traci się orientację. Tak i tym razem czekała mnie przeprawa przez rzeczkę.
Im dalej się zapuszczałem tym większe niespodzianki były, ale zasadniczo przejezdne:
Niestety na koniec lasu z braku zielonych opon musiałem trochę pogonić z buta:
Po wyjeździe z lasu średnia spadła do 17/h. Po 2:20 zameldowałem się w domu, do 50tki brakły 2km.
Jutro wybieram się na nocną jazdę z jakimś normalnym aparatem a nie komórą. I inny rower wezmę.
#356
Adamello, hahah a widzisz.....spadła średnia jak tylko sie w terenik wpadlo , nie ma to jak porządne błoto
a w Szwecji tylko po asfaltach jeżdżą bo sie boją do lasu wjechać ......tam Sven rządzi
a w Szwecji tylko po asfaltach jeżdżą bo sie boją do lasu wjechać ......tam Sven rządzi
#357
Dzisiaj było trochę zimno, lekko powyżej 0st.C i wiało. A na Wzniesieniach Łódzkich odczucie chłodu było potęgowane. Tak więc dystans zaledwie 73 km zrobiony w niecałe 4 godziny. Teren dość ciężki, zielony szlak pieszy (łodziaki pewnie go znają). Jedak został trochę skrócony i lekko zmodyfikowany aby było ciekawiej.Często bez żadnej ścieżki, zaorane pola i błoto i sporo podjazdów. Generalnie masakra terenowa.
Tak na szybko, fotki zrobione kumplom. Akurat to miejsce było baaaardzo przyjemne, w ciekawszych warunkach nawet nie chciało mi się aparatku wyciągać.
Tak na szybko, fotki zrobione kumplom. Akurat to miejsce było baaaardzo przyjemne, w ciekawszych warunkach nawet nie chciało mi się aparatku wyciągać.
#359
Ja też postanowilem dziś pokręcić. Miało być z psem ale gdzieś uciekł więc bryknąłem sam
Ładne słonko i bezchmurne niebo były bardzo mylące. Już w chwili wyjazdu kreska kręciła się koło zera.
Wyjazd w tym kierunku co zazwyczaj ale napotkałem małego zonka bo ktoś mi zaorał moją glówną drogę wylotową i z lekko piaszczystej zrobiła się plaża.
Ogólnie nieco dziwna sprawa gdyż u mnie na podwórku suchutko, a zaledwie 10km od domu zaczęły pojawiać się oznaki zimy.
Przejeżdżając przez asfaltową drogę najzwyczajniej wpadlem w poślizg. Drżałem gdy mijało mnie auto z naprzeciwka gdyz kierowca zapewne nie wiedział że jedzie po czyściutkim lodzie.
Okolica robiła się coraz bardziej biała, ale temperatura też spadała. Jedyny z tego plus to że błoto było gęste i nie chlapało tak jak zwykle. Piach nie był też aż tak kopny i ogólnie można by rozwijać niezłe prędkości gdyby nie ten chłód na pysku
Zmrok zapadł dość szybko, a baterie w lampce okazały się mocno zużyte więc jazda była mocno hardkorowa i "na pamięć".
Trochę się pobawiłem fotkami w ciemności, ale przy tych długich czasach naświetlania i kombinowaniu baterie w aparacie też padły a mi cholernie zmarzły łapy więc drugą część trasy pogonilem bez dokumentacji zdjęciowej-"pure ride" po prostu.
Jeszcze kilka dni temu koło 10st, dziś poniżej zera. Ciężko się tak szybko przestawić. Mięśnie nie działają jak zwykle. Oczywiście wyniki marne, dystans ok 30km, czas 1h45, ale tylko raz wkręciłem się na puls ponad 150 poprzez zapomnienie...
Ładne słonko i bezchmurne niebo były bardzo mylące. Już w chwili wyjazdu kreska kręciła się koło zera.
Wyjazd w tym kierunku co zazwyczaj ale napotkałem małego zonka bo ktoś mi zaorał moją glówną drogę wylotową i z lekko piaszczystej zrobiła się plaża.
Ogólnie nieco dziwna sprawa gdyż u mnie na podwórku suchutko, a zaledwie 10km od domu zaczęły pojawiać się oznaki zimy.
Przejeżdżając przez asfaltową drogę najzwyczajniej wpadlem w poślizg. Drżałem gdy mijało mnie auto z naprzeciwka gdyz kierowca zapewne nie wiedział że jedzie po czyściutkim lodzie.
Okolica robiła się coraz bardziej biała, ale temperatura też spadała. Jedyny z tego plus to że błoto było gęste i nie chlapało tak jak zwykle. Piach nie był też aż tak kopny i ogólnie można by rozwijać niezłe prędkości gdyby nie ten chłód na pysku
Zmrok zapadł dość szybko, a baterie w lampce okazały się mocno zużyte więc jazda była mocno hardkorowa i "na pamięć".
Trochę się pobawiłem fotkami w ciemności, ale przy tych długich czasach naświetlania i kombinowaniu baterie w aparacie też padły a mi cholernie zmarzły łapy więc drugą część trasy pogonilem bez dokumentacji zdjęciowej-"pure ride" po prostu.
Jeszcze kilka dni temu koło 10st, dziś poniżej zera. Ciężko się tak szybko przestawić. Mięśnie nie działają jak zwykle. Oczywiście wyniki marne, dystans ok 30km, czas 1h45, ale tylko raz wkręciłem się na puls ponad 150 poprzez zapomnienie...
Ostatnio zmieniony 2012-12-01, 21:19 przez Adamello, łącznie zmieniany 1 raz.
#360
Oj, mój puls dzisiejszy to chyba ze 190 przez wiekszość trasy. A z tymi mięśniami to faktycznie cos nie halo przy tej temperaturze. Trzeba organizm przyzwyczaić do warunków i w styczniu znowu wypady po 100-130km będzie się robić.
/// 4x Specialized /// ;)