
Kupiłem brzydkie kaczątko:

Trochę podlansowałem szerokimi oponami, normalnym mostkiem i siodełkiem. Wymieniłem też szprychy bo były gejowskie ocynki, łańcuch, sztycę i dałem manetki z monitorkami. Rower śmiga jak talala. Jest idealny na niedzielne wycieczki z dziewczyną :) Aha, wymieniłem też klocki hamulcowe na FIbrax'y, oryginalne klocki piszczały i widelec wpadał w wibracje, odczucie jakby rower był z ABS'em. Całości dopełnią rogi srebrny mat które niedługo do mnie przyjdą. Kilka fot:





Nie wiedziałem w którym dziale go zamieścić, czy dzięki szerszym oponom kwalifikuje się na miano retro MTB ? :)