Po Rychtarskim który okazał się na dłuższą metę trochę za mały, w moje ręce wpadł Romet Super na Columbusie SL z 1980, który jeździł w klubie Langa. Kompletowanie wszystkich potrzebnych części trochę zajęło, ale dzisiaj rower stanął na kołach więc można już coś pokazać.
Od początku.
Rama fabrycznie oliwkowa, obdrapana z połowy lakieru. Malowana bez żadnego podkładu, więc nie ma co się dziwić. Poszła do szkiełkowania. Ramy od jakiegoś czasu maluje sam, więc zrezygnowałem z oryginalnego koloru i postanowiłem na próbę zrobić coś na wzór japońskich torówek.
antykorozyjny--->czarna baza--->bezbarwny w brokatem lakierniczym---> bezbarwny czysty
naklejki na lakier dorabiane tu na forum
Wyszło coś takiego:



Po ogarnięciu ramy wziąłem się za koła. Tutaj udało mi się wynaleźć komplet torowych Renaków w bardzo dobrym stanie, które tylko delikatnie przeleciałem pastą polerską.

Do tego czarne Ambrosio Excursion i szprychy DT.



W między czasie wpadła mi w łapy korba Remo Głowno. Blat torowy leżał jakiś w pudle. Posiedziałem przy nich trochę i wyszło tak:


Reszta części moim zdaniem nie wymaga tak dokładnego opisu, więc tylko je wymienię poniżej.
BIKE CHECK:
rama: Romet Super Columbus SL
stery: Edco Competition
piasty: Renak
obręcze: Ambrosio Excursion
szprychy: DT
zębatka tył: Dura Ace
dętki: Continental
opony: Continental Super sport
korba: Remo Głowno
suport: BB-UN52
łańcuch: KMC 710
sztyca: jakiś tytan MTB
siodło: perforowane czarne Turbo
mostek: stalowy titan look
kierownica: Truvativ
pedały: Santour Superbe Pro
strapy: skórzane hand made



Niestety, jak to bywa, na sam koniec napotkałem mały problem który uniemożliwił dzisiejszą jazdę. Korba ma kwadrat ISO, siedzi za płytko przez co nie mam odpowiedniej linii łańcucha. Dlatego też na lepsze zdjęcia całości musicie poczekać aż znajdę jakiś krótki suport Campy.
Pozdrawiam!