Tech By Trade Absoulte '96

#1
W wakacje minionego roku moja kolekcja wzbogaciła się o dość rzadki okaz kanadyjskej manufakturki-Tech By Trade Absolute. Wg katalogu niemieckiego Bike'a z roku 1996 był to najwyższy model tej marki. Oparty na rurkach cr-mo Fuji Stout Lite stawia go na równi np. z Sunn'em Revoltem tamtych lat. Generalnie jeżeli chodzi o rurki to raczej topowy zestaw. Z tego co mi wiadomo cieniowanie 0.8/0.5/0.8 no i fenomenalna waga rozmiaru 20" - 1931g! Niełatwo było znaleźć coś z jeszcze wyższej półki. Moje niegdysiejsze Tange Ultimate Superlight MTB osiągało w kwestii wagi gorszy wynik o ok. 50g.
Cały rower kupiłem w dosyć oryginalnym stanie. W odróżnieniu od modelu widocznego na fotce z katalogu miał tylko inne koło tylne (Mavic/XT730) i oponki, reszta praktycznie identyczna, oryginalna.
Rura górna ok 60cm, główka 1 1/8", mufa 68 z gwintem angielskim, sztyca 27.2, przerzutka 28.6mm górny ciąg, brak wieszaka na linkę z tyłu (oryginalnie HS22). To krótka charakterystyka patentów ramy. Bez udziwnień, wszystko raczej łatwe do zdobycia.
Mam już z grubsza zgromadzony osprzęt do niego. Zamiarem moim jest uzyskanie rowerka w klimacie okolic rocznika '95. Może niektóre części bedą troszkę odbiegać, ale mieszczą się w rozsądnym marginesie wiekowym.
Stopniowo będę zamieszczał publikacje kolejnych przeznaczonych do tego projektu części. Póki co cierpliwości, nie wszystko naraz!

Zapraszam do lektury i pozdrawiam,
Adamello
Załączniki
TBT1 7.jpg
TBT1 5.jpg
TBT1 4.jpg
TBT1 3.jpg
TBT1 2.jpg
TBT1 1.jpg
TBT1 8.jpg
TBT TECH'96.jpg
TBT KATALOG'96.jpg

#3
oj tak, haki pierwszorzędne!
Co do specyfikacji oryginalnej - dziwi mnie nieco wybór Maga w czasach kiedy królowało już Judy - czyżby rama nie przyjmowała z godnością wyższego sztućca niż 48mm?
Wagowo to stalowych ramek istotnie wiele nie ma które mogłyby konkurować - Ritchey wypuszczał ramy poniżej 1900, ale głos ludu donosił ze trwałością nie grzeszyły W każdym razie i tak jest się czym chwalić!
czekam z niecierpliwością na rozwój
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#5
zimny pisze:(moze zaszalejesz i uzyjesz rozowych pancerzy ?;>)
Wystarczy że ścigałem się już na różowym fullu :-P :-P
Wracając do meritum... Tuż przed świętami odebrałem ramę ze szkiełkowania. Kosztował mnie ten zabieg 60PLN, rama całkowicie starciła naklejki i lakier oraz 41gramów na wadze. Wrocławska firma ma w tym wprawę, zostałem zapewniony, że ramy rowerowe "czyścili" już wielokrotnie i mają o tym pojęcie. Jeżeli sobie przypomne ile zachodu i czasu kosztuje zdzieranie ręczne/mechaniczne w domu to i tak warto zlecić to fachowcom. Metoda chemiczna (skansol i podobne) wcale nie są takie cudowne, nie dość że pół litra specyfiku do zdzierania starych powłok lakierniczych kosztuje też ok 30-50zł to jeszcze efekt dają mizerny na dobrze położonych powłokach.

Generalnie po co to wszystko? Ano-rower był w stanie oryginalnym więc nie dawał żadnej satysfakcji z kombinowania. Trzeba go zmodyfikować choćby wizualnie. Najchętniej położyłbym tylko naklejki i chlasnął to wszystko klarem, ale musze sprawdzić jak to się będzie ze sobą "jadło". Rama po szkiełkowaniu ma trochę plam. Nie wiem czy to są naloty, jakiaś niejednorodność materiałowa, czy tylko zewnętrzne zabrudzenie. Ostatecznie skorzystam z usług wujka lakiernika i wybiorę coś extrawaganckiego z palet lakierów samochodowych.

Początkowa wizja tego roweru miała klarowny plan: srebrno-błękitna (electric blue) kolorystyka całości oraz waga nie przekraczająca 10kg. Mógłbym tego dokonać bez większych problemów, ale jednak spasowałem w tym przypadku z wagą. Mam wiele innych rowerów, w których waga jest istotna gdyż "walczą" o wynik w zawodach. Ten natomiast ma być naszpikowany fajnymi gadżetami, które były w sferze moich marzeń, gdy ja pomykałem i tak niezłym funkiel-nówką, szaro-czarnym Boulderkiem (rok bodajże '93/94). Tak więc będzie z tego troche choinka, troche non-shimano-bike, (choć nie do końca) i troszkę gadżet do oglądania, mniej do jeżdżenia.
Załączniki
TBT2 1.jpg
TBT2 2.jpg
TBT2 3.jpg
TBT2 4.jpg
TBT2 5.jpg
TBT2 6.jpg

#7
myslalem, ze zostanie w brazowej tonacji - co a la ten (stad ten roz;):
Obrazek


Obrazek



a moze troche ekstrawagancji? nie mowie, zeby od razu "zwalac" czyjes pomysly ale - celem inspiracji:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


lub jakies motywy:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



a jesli sie nie spodoba, zawsze mozna go przebrac;)
Obrazek
Obrazek

ANWER MANITOU III

#9
Teraz troche o widłach. Kiedy zacząłem swą przygodę z MTB w roku 1992 nie było zbyt dużego wyboru w tej kwestii, raptem kika modeli na całym świecie, ale ten amor zawsze powodował u mnie szybsze bicie serca. Kręciła mnie ta jego masywna budowa i frezowane elementy. Szczerze mówiąc to chyba nie widziałem go na żywo do sieprnia ub. roku kiedy to kupilem sobie wreszcie własny taki.
Moim pierwszym był Marzocchi XCR kupiony w sklepie za kosmiczne wtedy 800zł. Pozostałem wiernym tej marce i gdy weszły Bombowce stałem się posiadaczem limitowanej wersji niebieskiego Z2 BAM z czerwonym boosterem. To były widelce, na które musiałem sporo odkładać, a zakupy musiały być przemyślane. Poźniej szło już łatwiej, wpadały mi kolejno Mars Super, Black Elite, era FOXów Terralogic, 80RL, 100RL, tuningowana Reba World Cup, SID Race Titanium, Sid Team, Psylo Race, Indy SL, kilka Magów, DT EXC150, DT XRC80, Lefty Elo Titanium Carbon i wiele innych.
Ale jednak Manitou III to jest spełnienie mojego wielkiego marzenia z dzieciństwa i bardzo się cieszyłem gdy mogłem przy nim pogrzebać i go spokojnie odrestaurować.
Wewnątrz szaszłyki elastomerowe i praktycznie zero plastiku. Całkowicie rozbieralne korona, booster i golenie nieco nadgryzione zębem czasu, ale polerka dremelem nadała im szlachetnego blasku. Żałuje tylko że booster nie ma odkręcalnego wieszaka na linkę bo nieco mi to psuje wizję rowerka, ale jakoś ujdzie. Wszak to w końcu mój wymarzony oryginalny Answer Manitou III.......
Załączniki
ANS M3.jpg
ANS M3 7.jpg
ANS M3 6.jpg
ANS M3 5.jpg
ANS M3 4.jpg
ANS M3 3.jpg
ANS M3 2.jpg
ANS M3 1.jpg

#10
spokojnie byś mógł spiłować wieszak, idealnie by wyszło i nawet by nie było śladu po zabiegu. waga całkiem w pytkę i pewnie ze stalową rurą sterową. mnie kręciły zawsze napisy EASTON na dolnych/górnych lagach albo na rurze sterowej, to były czasy gdy różni producenci brali rury od EA.....
Obrazek

>>KLIKNIJ PO WIĘCEJ!!<<

#11
Masz racje w sumie można to spiłować, ale w dalszym ciągu mam dylemat jakie hample założyć i jak sie już posunę na taki krok to późnej będzie pozamiatane.
Trche dałem ciała bo niefortunnie zniszczyłem takie naklejeczki eastona tuż pod koroną. A ta flaga amerykańska tez się za dobrze nie trzyma i jest podklejona na piankowej taśmie dwustronnej stąd tez efekt wypukłości.

#12
YvesMoi pisze:spokojnie byś mógł spiłować wieszak, idealnie by wyszło i nawet by nie było śladu po zabiegu. waga całkiem w pytkę i pewnie ze stalową rurą sterową. mnie kręciły zawsze napisy EASTON na dolnych/górnych lagach albo na rurze sterowej, to były czasy gdy różni producenci brali rury od EA.....
Nieeee!!! Toż to zbrodnia by była, chyba że masz drugą podkowę w zapasie. Ja usunąłem w magu wieszak w młodzieńczych latach kiedy v-ki wyszły i żałuję tego zabiegu. Także jeszcze do niedawna myślałem że do hamulców cantilever nigdy nie wrócę a tymczasem większość moich rowerów ma teraz canti. Ładny widelec.

#13
przylaczam sie do Ligi Obrony Cantow w rowerze Adama;) - nie ma co bezkrytycznie wierzyc w potege v-ek. Wiem, ze od lat uzywasz canti, ale w przelajowkach jest mimo wszystko inna char. ciagu przy klamkach na drop-barze.

Poadto mozesz fajnie zagrac kolorkami/anodami w zestawieniu rama-bizuteria typu klamki-hamulce-srubki a nawet klocki (w kolorze:)

ps. po cichu mam tez nadzieje, ze zrezygnujesz z niebieskiego odcienia ramy...
Obrazek

#14
To już nawet nie o canti chodzi, po prostu sam widelec znacznie straci na wartości kolekcjonerskiej. Takie rzeczy można robić z jakimś tanim rupieciem a ten widelec ma poważanie w retro świecie. Ja bym już nie kupił ze spiłowanym wieszakiem. Poza tym rzadko spotyka się teflon na goleniach w tak dobrym stanie w tych widelcach więc mniemam iż nie był aż tak mocno używany. Instaluj V-ki jak chcesz, nie będzie to wyglądać zbyt elegancko ale i też przeszkadzać nie będzie.

#15
Faktycznie teflon na goleniach jest w niezłym stanie. W dolnej części którejś z lag jest leciutko podtarty ale to pikuś. Żałuje tylko że na tym amortyzatorze testowałem nowy płyn do mycia silników (notabene takimi środkami czyszczę mocno "zawalony" sprzęt) i zmył mi całkowicie anodę z pokręteł regulacji naprężenia wstępnego. Stąd te pokrętła mam srebrne a oryginalnie były czarne. Najlepszy jest jednak AKRA do silików firmy K2 pomijając specjalistyczne pedros'a czy finish line'a które są jednak ze 3x droższe.
Amor mi się bardzo podoba, ugina się przyzwoicie i fajnie waży. Piłowanie wieszaka wybiliście mi z głowy więc rarytasik się uchowa. Fajna jest też jego unikatowość bo zdecydowanie rzadziej spotyka się takiego Maniaka III niż Magi/Judy czy X500/600... przynajmniej u nas.

#18
Adamello pisze:Wewnątrz szaszłyki elastomerowe i praktycznie zero plastiku.
Amor jest piękny, to prawda. Sam za nim kiedyś śliniłem się niemało. Ale co do tego, że w środku nie ma plastiku, nie mogę się zgodzić i muszę dołożyć łyżkę dziegciu do tych paemów. Plastikowe jest całe wnętrze - zaczynając od wspornika elastomerów, na dolnych ślizgach kończąc. Nie mogłem się nadziwić pierwszy raz rozbierając ten widelec, że tak drogi sprzęt jest taki tandetny w środku. Ten wideł kosztował kiedyś krocie - zostawiał w tej materii Magi i inne Marcoki. A przy tym wszechobecny wewnątrz plastik zwyczajnie razi. Może i jest wysokoudarowy, ale w porównaniu do wycinanych CNC tłumików serii XC to nawet nie ma o czym mówić.

Inną sprawą jest to, że system amortyzacji jest równie nieadekwatny do ceny. Kilka elastomerów, teoretyczne tłumienie cierne i lansowana przez Manitou koncepcja, że znajduje się tam tłumienie powietrzne. O braku sprężyny negatywnej nie wspomnę (bo teoretycznie elastomer powrotny miał przejąć jej funkcje).
Może i jest to proste, ale za taką kasę dodatkowo rozczarowuje.
Może i to koncepcja na miarę tamtych czasów, ale jednak była to najtańsza dostępna wtedy technologia.

Ja mam ten widelec, bo jest przepiękny. Chciałbym go nawet wstawić do jakiegoś "statycznego" projektu. Ale nie mogę oprzeć się wrażeniu (do tej pory), że Manitou robił zawsze widelce ładne zewnątrz, ale w środku nastawione na jak najniższe koszty produkcji i jak najszybsze zużycie. Smarowanie stałym smarem + brak dobrych uszczelek (zasysanie powietrza do środka jako element "tłumienia powietrznego") + lansowanie koncepcji goleni bez harmonijkowych osłon = szybkie zacieranie się goleni).

To tak z punktu widzenia fanatyka amorowych bebechów. Jednak fakt faktem, że do dziś można kupić zestawy zmieniające całkowicie życie wewnętrzne Mańków III-IV - sprężyny stalowe, tłumiki olejowe (cartridge), komory powietrzne, cuda - wianki. Po takim przeszczepie (jeśli dostaniemy to, czego potrzebujemy) mamy amor niemal idealny.
Adamello pisze:Pozostałem wiernym tej marce i gdy weszły Bombowce stałem się posiadaczem limitowanej wersji niebieskiego Z2 BAM z czerwonym boosterem.
Miałeś Z2 malowanego w barwach Bologna FC z logo klubu na goleniach i koronie? Fajny był. Nie masz gdzieś jego zwłok, szczątków albo całości na wydaniu?
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#21
skolioza pisze: A co do kombinacji widelec rama - nie sądzisz że maniek z wyglądu trochę toporny do tego? ;-)
Obrazek
Mam jeszcze jakiegoś Marzocchi XC (nie pamiętam który bo się juz troche gubie w tych gratach) i praktycznie nówkę Maga 21. Ten ostatni był tu oryginlanie (choć to inna sztuka) i w sumie gabarytowo by pasował, te smukłości nawet kolor odpowiedni ale sam nie wiem.
Ostatnio jestem w ogóle mocno zakręcony bo pojechałem na małe zakupy i przywiozłem oczywiście za dużo i teraz nie wiem co mam składać do jakiego roweru. Wszystko wskazuje na to że ten projekt zejdzie na dalszy plan. Tzn mogę go zakończyć bardzo szybko jak tylko rama nabierze "bezpiecznej powłoki" - czyt. lakieru. Cały osprzęt przekładam z nowo nabytego roweru i gotowe, natomiast projekt długoplanowy to Marin Pine FRS z 1992r.

Ale kontunuując i zakładając że będzie rama+manitou 3...

Czas na stery. Były różne opcje. Początkowo XTR, nakręcany rzecz jasna, po drodze wpadły fajne dosyć rzadkie Onza Mongo II i jakies frezowane Acory ale chyba trzymając się kolorystyki i systemu ahead wrzucę moje stare wiekowe chris kingi w nieprodukowanym juz kolorze turquise.

Jak pisałem ma to być NON-SHIMANO-BIKE i chyba się uda...
Załączniki
HS CK 2.jpg
HS CK 1.jpg
SM ACOR.jpg
ONZA MONGO2 3.jpg
ONZA MONGO2 1.jpg
HP M901 2.jpg
HP M901 1.jpg

#23
Z Onzy już się cieszy zwyciezca konkursu na rower roku :mrgreen:
Poza tym one są dosć mocno stożkowe i tworzą spore dyski. King nieco smuklejszy choć jak wiadomo pod zupełnie inny system.
Mam ładniutki mostek pod aheada (i kierę do kompletu) no a w tym przypadku jedno pociaga za soba drugie. Jedyna obawa to wysokosc całego setu. M3 ma króciutką rurę i wszystko jest na styk. To może być dla mnie drastycznie nisko i rower moze być bardzo zły w prowadzeniu. Czas pokaże jak całość stanie na kołach.
https://www.facebook.com/evobikesycow

Mostek i Kierownica

#24
"""Niestety Limit na wszystkie załączniki na tym forum został przekroczony. Prosze skontaktować się z administratorem forum."""
Takie mam info przy dodawaniu zdjęć więc wgrywam znów z niemieckiego serwera...

Ale do rzeczy: Jedną z pierwszych rzeczy poza ramą i amorem jaką nabyłem do tego roweru była tytanowa kierownica Titec'a.

Obrazek


Fajny gadźecik sprzed lat, w miarę lekki jak na ten materiał i datę produkcji. Szkoda by wpadł w niepowołane ręce więc zostawiłem. Zwróćcie uwagę na ścianki przy końcach kiery - można poczytać o niej na Bikepro - mają 0.35mm!

Obrazek


Oczywiście są do tego oryginalne inserty do montowania rogów (aluminiowe).
Z czasem dokupiłem do niej odpowiedni mostek tej samej firmy, choć szerokość czołowa niezbyt zgrywa się z palstikowym insertem kierownicy (mostek jest szerszy niz ten insert) i troche nieładnie to wygląda. Ale całośc oryginalna i nie tak oklepana co mnie bardzo cieszy.
Ten zestaw wyjaśnia też mój wybór sterów ahead'a do całości-niestety fajną fajkę ciężko obecnie dostać jak bazuje sie tylko na allegro i okolicznych składnicach "złomu".


Obrazek
Obrazek
Obrazek

#25
moglbym spytac czy rame przygotowywales do malowania sam? masz dostep do piaskarki czy to jakas inna specjalna metoda?

pzdrowero


ps. onzy mongo III sa wciaz w sprzedazy (99pln)

#27
Problem jest tej natury że cały czas nie mam pomalowanej/zabezpieczonej ramy więc na czystej stali tego nie złożę. Reszta cała już jest tylko 2h w garażu i można latać rowerem po parku.
Natomiat zbliża się sezon moich wyścigów i teraz na tapecie mam rowery z nieco innej bajki więc retro siłą rzeczy zeszło na dalszy plan.