daje sobie rękę obciąć, że na zdjęciach w katalogach (kona 1999, rowery świata 1999) poza STAB wszędzie sa korby 94/58
owszem dziwne, że takie duż etarcze są zatosowane do micro, ale race face wtedy miał baaardzo szeroką gamę rozmiarówek i parametrów.
skąd wiem że taki rozstaw? widze to gołym okiem, na prawdę nie wiem jak nieczytene zdjęcie by musiało być, żebym pomylił te rozstawy w rf turbine,,,
dałem też zapytanie na rertobike co uk

PS, zajefane tematy:
http://www.retrobike.co.uk/forum/viewto ... =7&t=74449
http://www.retrobike.co.uk/forum/viewto ... =7&t=13951

Wierzę, wierzę i nie mam na celu podważania Twojej wiedzy, zwłaszcza jeżeli chodzi o korby tylko się zastanawiam nad historią swojej Kony no i ogólnie nad tym czy aby na Nasz europejski rynek nie montowali czegoś innego niż w katalogu z USA/Kanady.

Swoją drogą zazdroszczę posiadania gazet Rowery Świata bo mi do tej pory nie udało się zdobyć ani jednego egzemplarza z epoki

Z tymi wersjami katalogowymi, a tym co się kupuje może być sporo drobnych różnic. Już na samym etapie montażu zdarzają się różnice (sprzedawałem kiedyś nowe treki i przykładowo jedna sztuka tego samego modelu - miała RD M960, a inna RD952. A oba były świeżo wyjęte z pudła). Zdarzały się pozakatalogowe malowania dostępne w bardzo małej ilości (i to nie żadne limited edition).
Poza tym sami sprzedawcy na poziomie sklepu dokonują czasem przeróbek w myśl zasady "nasz klient, nasz pan". Albo coś akurat potrzeba, a nie ma na półce, to wyjmuje się z roweru, a w zamian wsadza lepszy/gorszy model. I nie jest to tylko polska rzeczywistość, ale na zachodzie też tak się robi.

Skeevo pisze: Swoją drogą zazdroszczę posiadania gazet Rowery Świata bo mi do tej pory nie udało się zdobyć ani jednego egzemplarza z epoki

mam wszystkie numery począwszy od 93 do 99

Adamello pisze:Z tymi wersjami katalogowymi, a tym co się kupuje może być sporo drobnych różnic. Już na samym etapie montażu zdarzają się różnice (sprzedawałem kiedyś nowe treki i przykładowo jedna sztuka tego samego modelu - miała RD M960, a inna RD952. A oba były świeżo wyjęte z pudła). Zdarzały się pozakatalogowe malowania dostępne w bardzo małej ilości (i to nie żadne limited edition).
Poza tym sami sprzedawcy na poziomie sklepu dokonują czasem przeróbek w myśl zasady "nasz klient, nasz pan". Albo coś akurat potrzeba, a nie ma na półce, to wyjmuje się z roweru, a w zamian wsadza lepszy/gorszy model. I nie jest to tylko polska rzeczywistość, ale na zachodzie też tak się robi.

Czyli nie ma co się wgłębiać w szczegóły bo i tak prawdy się nie dowiemy nie znając dokładnej historii tego roweru. I tak go przerabiałem po swojemu i mocno teraz odstaje od katalogu. Katalogowa konfiguracja nie była wcale taka fajna bo już zmiksowana dosyć mocno, nawet piasty były różne.

czajnikmtb na prawdę zazdroszczę w pozytywnym tego słowa znaczeniu

zmień szybko korbę na czarną i rogi, wywal to kółko od przerzutki i będzie cacy.

Piotr pisze:zmień szybko korbę na czarną i rogi, wywal to kółko od przerzutki i będzie cacy.

Korba zostaje, rogów w sumie już nie ma a kółko przerzutki jest oryginalne od szaraka Avida Rollamajig miałeś na myśl?

taak, to niepotrzebny gadżet, z którego leczyli sie ludzie po jazdach po lasach w błocie , czego z niego nei wyciągali . . . .igliwie, ślimaki . . . .

Miałem taką kule z Marzocchi Z2, krótki epizod, odsprzedałem koledze później i jak każda Kona z wyższej grupy był to przecinak, Misiek był Dealerem Kony w Krakowie, to cały Team się w nie ubrał, dobra firma .

Osobiście nie zauważyłem różnicy w jeździe z kółeczkiem czy bez ale niektórzy mówią że poprawia pracę. Będę prawdopodobnie zmieniał tylną przerzutkę na szaraka ze średnim wózkiem to wtedy zdejmę.

Ja sienie czepiam broń Boże, niektórzy zakładają różne wynalazki, były też takie kółka do V-breków, ale ja zawsze byłem wyznawcą minimalizacji, im mniej dupereli dodatkowych tym większa pewność że nam się coś nie spier....i w trasie.
W jednym z roczników XTR był w wersji z kółeczkiem, była tam też odwrotna sprężyna i miało to wszystko poprawiać . . .i jakoś szybko to wycofano.
Z moich obserwacji forum ludzi jeżdżących tak naprawdę w ciężkich warunkach jest do policzenia chyba na jednej ręce.
Wystarczy ze patyk wpadnie na szybkim zjeździe.

Przy bardziej pokićkanym przebiegu linki jak np w Endorfinie kółko Avida jest wręcz nieodzowne (nb było montowane fabrycznie) - inaczej długo się nie idzie cieszyć precyzją w błocie
Co do kółek to zwolenników tylu co przeciwników - jedni wolą full uszczelnione zestawy, inni bardziej otwarte ale ze zniwelowanymi największymi zagięciami (vide kółko Avida)

no nie wiem, raczej nie stosowałem do endorfiny takiego kółka a śmigało się po lasach . . patrząc na ramę nie widzę jakiegoś specjalnego prowadzenia, raczej jest normalne.

W tyłek daje pancerz przy podsiodlowej wygiety w S - traci na sztywności i daje większe opory Zauważ że katalogiwo każda Endorfina miała kółko Avida
No ale to nie o Scottcie temat

ok, moja nie miała i śmigało . .. .a pancerz . . .sztywny Shimano doskonale spełniał swoją powinność, tam jest wygięcie statyczne i kółko nic z tym nie ma wspólnego, ono miało likwidować zagięcie i prowadzenie pancerza końcowego.

Jeździłem Endorfiną wiele lat. Ten cholerny pancerz w S unieruchamiał przerzutkę po każdym deszczu. Dopiero kółko + pełny pancerz na odcinku od górnej rury do przerzutki pozwoliły na redukcję oporu tak, że dało się na tym jeździć. Taka prawda. I żadne gore-srore czy inne hiper pancerze nie pomagały.

ok 90% przypadków błędów to zazwyczaj błędy montażu i nie dobranie odpowiednich materiałów.
A Gore to bardzo dobry system pancerzy, teoretycznie doskonały, narzekali zazwyczaj tacy co przy montażu potrafili źle dobrać długości linki i osłonki.
Ogólnie jest tak ze tzw prawda głoszona przez jednostkę nie jest prawdą ogólną i głoszenie tzw prawdy nie ma sensu, dopóki nie stwierdzi tego niezależne źródło mające odpowiednią wiedzę i umiejętności.

Tzw prawdą było to że campa 9, 10 wpółpracuje z shimano . . . dopóki nie trafi do serwisu.

Tyle już ode mnie, bo niedawno miałem przypadek ze klient pojechał do jednego szanowanego serwisu i stwierdzili ze należy wymienić kasetę i łańcuch bo nie chodzi dobrze ( koszt ok 300 zł ! ) . . . . biegi nieładnie działają.
Po wymianie 1 tylnego pancerzyka ( koszt całości operacji 15 zł ) biegi chodziły jak szwajcarski przypadek.
To taki przykład prawdy i tylko prawdy tworzonej z braku . . . . ..

Niech będzie. Błędy w montażu. Kij, że sam producent dawał zawsze kółko do tych rowerów - on też nie znał jedynej prawdziwej prawdy.

hahahahaha tak dla żartu - jedyna prawda to gówno prawda heheheheh mało to firmy robiły cuda ?