Dzisiaj o momentach dokręcania :)
Nie mam doświadczenia w serwisowaniu rowerów, więc nie chcąc przekręcać gwintów, postanowiłem posiłkować się kluczem dynamometrycznym.
Dysponuję kilkoma kluczami. Jednak w przypadku rowerów chyba tylko jeden ma użyteczny zakres regulacji momentu obrotowego. Jest to klucz Jonnesway 10 - 60 Nm.
[center]
[/center]
Nie zamierzam się bawić przy każdej śrubce w jakąś chorą, super dokładność dokręcania, ale jak się okazuje tego typu klucz może wiele nauczyć.
Na pierwszy ogień poszedł wkład suportu i tu od razu pojawił się problem. Klucz co prawda dokręca w prawo i lewo, jednak dokręcanie na ustawiony moment, możliwe jest tylko w prawo.
Wkład BB-UN70 jest to klasyczny wkład z gwintem lewym od strony napędu. Tutaj trzeba było zatem dokręcić na wyczucie. Najpierw sprawdziłem ile to jest 40 Nm na ramie testowej, gdzie miałem suport odwrócony BB-CS20.
Gwint miski kontrującej jest gwintem prawym, więc klucz dynamometryczny mogłem zastosować tylko z tej strony.
Zalecany moment dokręcania tego suportu do ramy to od 50 do 70 Nm. Moim zdaniem, jak i wielu, to o wiele za dużo, szczególnie w przypadku miski kontrującej, która jest tutaj z plastiku.
Zdecydowałem, że wkład dokręcę na 40 Nm (około), plastikową miskę zaś momentem 30 Nm.
Ramiona korby dokręciłem na 30 Nm. Moment zalecany to 35 do 45 Nm.
Pedały poszły na 25 Nm. Tutaj także w jednym prawy, w drugim lewy gwint.
Moment zalecany 35 do 40 Nm. Piszą, że za dużo, więc na kluczu ustawiłem mniej.
Przy pomocy klucza dokręciłem też tylną przerzutkę. Zalecany moment to od 8 do 10 Nm. Z racji możliwości klucza wybrałem 10 Nm. Później metodą prób i błędów przykręciłem z momentem podejrzewam około 6 do 8 Nm.
Na koniec mała próba na śrubach piwotów szczęk hamulcowych. Zalecany moment dokręcania to od 5 do 7 Nm. Wiele osób podaje 6 Nm.
Tak nisko nie mogłem zejść na moim kluczu więc postanowiłem dokręcić piwoty na testowej ramie na dokładnie 10 Nm, żeby po prostu sprawdzić ile to w zasadzie jest w przypadku śrub o rozmiarze M5.
Idąc tym tropem dokręciłem później piwoty w Breeze`rze z odpowiednio mniejszą siłą.
Jakie są wnioski?
Porównując dokręcanie "na czuja" z dokręcaniem za pomocą klucza dynamometrycznego dochodzę do wniosku, że przynajmniej w moim przypadku, bez tego narzędzia, wszystko byłoby dokręcone za mocno, zdecydowanie za mocno.
Łatwo wyrobić powtarzalność dokręcania "na czuja". Wystarczy kilka razy dokręcić określony rozmiar śruby zwykłym kluczem, każdorazowo sprawdzając kluczem dynamo. Ważne jest tu jednak używanie cały czas identycznego klucza o tej samej długości ramienia i wadze.
Już po kilku próbach uzyskałem powtarzalność dokręcania zwykłym kluczem z dokładnością rzędu 8 Nm, w sytuacji gdy pożądana była wartość 40 Nm. Moim zdaniem to już całkiem niezła dokładność.
Na śruby piwotów dobry sposób to używanie zwykłego klucza imbusowego fajkowego, ale trzymanie go podczas dokręcania za krótsze ramię. W ten sposób uzyskujemy moment dokręcania mniejszy niż 10 Nm.
Wniosek końcowy jest też taki, że z obserwacji pracy kilku serwisów rowerowych wynika, że także tam stosują się za duże momenty dokręcania. To jest tak, że jak ktoś nauczy się robić coś źle to tkwi później w błędzie do końca życia. Z tego wynika to, że nie będę już zlecał prostych czynności przy rowerze, bo sam jestem to w stanie zrobić dokładniej.
Sprawdziłem kilka śrub w rowerze odebranym z serwisu i tak jak podejrzewałem, wszystko jest dokręcone z zupełnie przypadkową siłą.
Poniżej porównanie długości kluczy, z których korzystałem.
Różnica "w czuciu" pomiędzy grzechotką, a trochę dłuższym francuzem jest bardzo duża.
Używając grzechotki łatwo wyczuć moment rzędu 40 Nm, przy ciężkim kluczu nastawnym już przekręcenie kilkunastu mm (licząc od pozycji śruby wkręconej ręką tylko gołą nasadką), daje już moment 40 Nm. Dużo wcześniej niż ktokolwiek by się spodziewał.
[center]
[/center]
[powyższe do edycji i poprawienia błędów]